kasiamach
/ 145.237.104.* / 2010-02-26 11:48
Składając pit kusiło mnie, by podejść do tamtejszego kierownika pod. doch. i zapytać, jak on potraktowałby to, że wykazałabym owe koszty. Dodam, że wśród urzedników, pracujących w tym US co ja, zdanie było podzielone, ale odpuściłam sobie, bo pracownik US właściwego wg mojego miejsca zamieszkania powiedział mi, że doliczywszy sobie tu koszty, będę wzywana do wyjaśnień. A szkoda mi czasu na zrywanie się z pracy na potyczki na argumenty. Ale i tak uważam, ze to jawna dyskryminacja. Bo czemu ktoś mieszkający nieopodal, kto chodzi do pracy, więc KUP nie ponosi, to od przychodu odlicza sobie ogólnie przyjęty koszt, a ja mimo wydatków na bilety zapłacę podatek (mówiąc w uproszczeniu) od przychodu. Bzdura!