Co do kredytu studenckiego, moje osobiste zdanie jest takie ze jesli jest tylko mozliwosc to nie ma sie co zastanawiac, oprocentowanie to polowa stopy dyskontowej NBP, o nizsze oprocentowanie naprawde trudno, musisz zwrocic jednak uwage w jakim banku skladasz papiery, osobiscie odradzam BZ WBK maja kosmiczne wymagania jesli chodzi o poreczycieli, w PKO BP jest najmniej problemow, ale nie ma nic za darmo, co miesiac potracaja z wyplacanej transzy 1% wartosci, no ale to pewno koszt tego ze w przeciwienstwie do BZ nie maja wymagan co do poreczycieli jakby ci mieli byc miliarderami. Sam kredyt posiadam i chwale sobie bo jest to sposob na usamodzielnienie jako takie. Wiadomo jednak ze zyjesz na kredyt wiec moze nie warto wszystkich pieniazkow przetracac. Pozdrawiam.