Forum W wolnym czasieLifestyle

Raport: Chiny przygotowują się do cyberwojny z USA

Raport: Chiny przygotowują się do cyberwojny z USA

Wyświetlaj:
Addo / 83.238.229.* / 2009-10-23 12:59
Jak nas zdobędą będzie całkiem fajnie. Dziękuje korporacjom za pomoc w stworzeniu potęgi gospodarczej najwspanialszego Państwa na świecie. No i tak w ramach oswajania nowej kultury:
"Człowiek zatrzymany przez milicję może być bardzo długo
torturowany w celu wydobycia zeznań, pozwalających na
oficjalne aresztowanie. Tortury ciągną się miesiącami;
niektóre doniesienia mówią nawet o 4 latach. Ponieważ w tym
czasie więzień nie jest formalnie aresztowany, nie powiadamia
się o tym rodziny.
Kobiety poddawane są w więzieniach chińskich wszystkim
torturom i szykanom, jakie dotyczą mężczyzn. Mimo że są
słabsze fizycznie i mniej odporne, zmusza się je do pracy w
kopalniach i kamieniołomach. Właściwie wszystkie więźniarki i
aresztantki są wielokrotnie gwałcone, często w wyjątkowo
brutalny sposób, zarówno przez przesłuchujących, jak i przez
wysługujących się nadzorcom więźniów kryminalnych. Dokonywane
są na nich gwałty zbiorowe i gwałty z użyciem przedmiotów
(n.p. pałki elektrycznej, którą oprawca może w każdej chwili
włączyć, powodując poparzenie wnętrza pochwy). Gwałty są
często łączone z dokuczliwym zakuciem z kajdany w sposób,
wywołujący ciągły silny ból lub z wieszaniem za ręce
wywichnięte w stawach barkowych.
Nagminne jest zmuszanie kobiet do uprawiania seksu oralnego z
oprawcami, rozbieranie do naga, zmuszanie do wielogodzinnego
stania w upokarzającej pozycji. Kobiety zgwałcone przez
kryminalistów w obozach koncentracyjnych muszą przez wiele
miesięcy przebywać w ich bezpośrednim zasięgu. Według wielu
relacji, tybetańskie mniszki zmuszane były do publicznego
uprawiania stosunków płciowych z innymi więźniami.
Dała Langzom została aresztowana w 1989 roku w czasie
demonstracji w Lhasie. W czasie przewożenia na posterunek, w
samochodzie, milicjanci nożyczkami obcięli jej sutek i dźgali
w palce nóg.
68-letnia Zhu Mei była wielokrotnie bita za niewykonanie
normy pracy w więzieniu nr 1 w Szanghaju. W czasie jednego z
pobić złamano jej prawą nogę w kolanie.
Według raportu Amnesty International „Women in
China”, wydanego w 1995 roku: „Aktów przemocy
dopuszczają się zarówno strażnicy, jak i strażniczki. Jedna z
tybetańskich mniszek pisała, jak podczas aresztowania w
połowie 1988 roku ona i 11 innych mniszek zostało ustawionych
gęsiego, po czym były jedna po drugiej obnażane. Następnie
dwie strażniczki zaczęły je bić, czemu przyglądali się
więźniowie. […] ‘W pierwszej chwili czułam się
upokorzona, ale potem nie pamiętałam o niczym innym, jak
tylko o straszliwym bólu’. Strażniczki biły je
elektrycznymi pałkami, które następnie wetknęły im w pochwy.
[…]
KRZYSZTOF ŁOZIŃSKI
PIEKŁO ŚRODKA – CHINY A PRAWA CZŁOWIEKA
MN4 / 217.96.42.* / 2009-10-23 12:02
Wojna konwencjonalna potem była A, B, C teraz jest I (informatyczna). Brakuje F (finansowej), E (energetycznej).
SB / 195.116.34.* / 2009-10-24 00:23
jesteś do tyłu - a co robi Rosja z gazem!(E)

Najnowsze wpisy