Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ropa niebawem zdrożeje dwukrotnie

Ropa niebawem zdrożeje dwukrotnie

Money.pl / 2006-08-18 15:45
Komentarze do wiadomości: Ropa niebawem zdrożeje dwukrotnie.
Wyświetlaj:
lala / 83.21.76.* / 2006-08-25 10:46
to zdrozeje z 1,10 na 2,20. odwracanie kota ogonem
879999 / 86.135.116.* / 2006-08-24 16:42
http://www.oilpeak.pl/ polecam stronke szczególnie dla tych którzy mówią, że celowo nakręca się psychoze cenową
wieśniak / 83.19.227.* / 2006-08-24 15:42
Juz teraz użytkownicy szukaja gorączkowo tłoczni biooleju (oleju rzepakowego) i leją na żywca mieszajac z niewielką ilością benzyny lub oleju napedowego z dystrybutora.
Ruszyła produkcja uniwersalnych podgrzewaczy oleju do silników Diesla.
Na dowód proszę podjąć próbę kupienia oleju w dużej smażalni frytek - nieosiagalne.
Tworzy się czarny rynek paliwa z oleju roślinnego bo pazerny fiskus ma zamiar nałożyć akcyzę na olej jadalny.
lega / 195.116.32.* / 2006-08-24 13:45
Jeszcze jeden chętny do nakręcania i tak już rozdmuchanej psychozy cenowej ?
RJ / 83.20.125.* / 2006-08-23 23:37
Ciekawa wizja najbliższych kilku lat. Mam nadzieje, jako użytkownik samochodu że sie nie sprawdzi w 100% uważam że istnieje wiele różnych podmiotów którym zależałoby na tak wysokich cenach ropy. Pozdrawiam
LL / 68.167.217.* / 2006-08-23 18:40
Co za bzdury na temat brania kredytu w dolarach???
Jesli ropa naprawde zdrozeje i spowoduje to inflacje co wcalenie jest tak oczywiste....to FED bedzie podnosil stopy a , ze kredyty w Polsce nie sa na staly procent to kredyt na dom, mieszkanie bedzie szedl w gore!!!! Jedyne co moze pomoc to spadek wartosci dolara do zlotowki ( co tez nie jest tak oczywiste) Kt o nie wierzy to niech sprawdzi co sie dzieje z stopami teraz w Polsce...z 6% na 8% poszly one w gore w krotkim czasie!!! Oczywiscie na depozytach w Polsce nie poszly! W Ameryce tak! wiec dolary mozemy trzymac na koncie w USA juz po 6% rocznie!
Jesli olej pojdzie bardzo w gore to nie bedzie rzadnej inflacji bo ludzie przestana wydawac kase na inne rzeczy bo beda musieli wszystko wydac na rope!!!
Pozdrawiam
graza / 83.8.56.* / 2006-08-24 01:04
Nie rozumiesz chłopcze czym są stopy procentowe. Spróbuj się dowiedzieć , a później krytykuj. Na wikipedii powinna być
zrozumiala dla ciebie definicja.
terrestre / 85.128.78.* / 2006-08-22 18:42
czlowieku,nie pisz bzdur.Znane zloza ropy wciaz sie powiekszaja.Do tego dojdzie opatentowana i juz stosowana przez Exxon i nie tylko metoda wydobywania gestej ropy poprzez rozrzedzanie jej wtlaczana goraca para.Ta technologia podwoi zasoby;conajmniej.
Samo zuzycie powoli maleje.Szwecja i Islandia juz podaly bliskie terminy calkowitego uniezaleznienia sie od ropy.Ida w ich slad nastepne kraje.Do konca tego wieku wszystko bedzie jasne,ale bez zadnych strasznych brakow energii.
Piotr Kwiatkiewicz / 85.221.139.* / 2006-08-22 22:42
Prosze drogi Czytelnik nauczyć się czytać uważnie tekst . Rozumiesz to zdanie "póki na rynku nie znajdą się wyroby naftowe produkowane poza konwencjonalnymi metodami"?
A co do powiększenia zasobów, rzadko czytam
David Coperfield Journal - stąd nie znam tych danych
pww / 80.55.216.* / 2006-08-22 15:07
200 lat temu martfili się co zrobią z łajdem w Paryżu gdy liczba dorożek przekroczy masę krytyczną... Podobnie było z węglem.. Zmini się poprostu źrudło energi gdy poprzednie będzie za drogie
maa / 2006-08-22 10:18 / Tysiącznik na forum
2x, 8 zotych, postęp geometryczny (czy autor wie, co to znaczy? - chyba nie).
Parę prostych recept : rowery, ocieplanie domów, zadłużaj się w dolarach.

Myślę, że takie raporty trzeba jednak tłumaczyć z poważniejszych źródeł, nie pisać własnych. Takich źródeł, które wiedzą, że wprawdzie da się dobrze oszacować wielkość złóż dzięki odwiertom i danym sejsmograficznym, ale nikt, kto na tym zarabia, nie podaje prawdziwych danych. Fałszerstwa już udokumentowane oceniane są na co najmniej 45% (Arabia Saudyjska)! Jakie są prawdziwe dane - to wiedzą właściciele i firmy eksploatujące złoża.

Obawiam się, że predykcje ekonomiczne autora mają niewiele wyższą wartość.

Problem zasobów ropy jest realny, tyle, że "raport" ma chyba poziom niewiele wyższy od komentarzy, do których sprowokował.
Piotr Kwiatkiewicz / 85.221.139.* / 2006-08-22 17:45
Drogi Czytelniku:
Nie do końca rozumiem zarzut.
Na jakiej podstawie negujesz źrodla informacji na których opieram analizy skoro ich nie wymieniam?
Przeczytaj uważnie tekst zanim podejmiesz się krytyki.
a ) oto fragment w którym mowa o postępie geometrycznym:
"Powstały deficyt miedzy popytem a podażą będzie się jednak sukcesywnie zwiększał, ciągnąc za sobą w geometrycznym postępie ceny surowca. Mechanizm windujący ceny ropy naftowej w postępie geometrycznym do deficytu tego surowca już funkcjonuje." Czy widnieje w nim 8 zł., czy ta cena nie widnieje za zdaniem , jeśli podwoją się światowe cent, wtedy..."
Czy uważasz receptę "zadłużaj się w dolarch za prostą"
Rozumiesz wiążącą się z tym odpowiedzialność. W przeciwieństwie do Ciebie osoby anonimowej na forum, ja stawiam na szali swój autorytet sygnując tekst imieniem i nazwiskiem wieloletni dorobek naukowy.
Nie do końca rozumiem dlaczego obrażasz pozostalych forumowiczów. Wyrażają swoje wątpliwości i spostrzeżenie i temu służy forum. Teksty te są wartościowe podobnie jak i Twój tekst.
Sprowokowałeś mnie uderzając w bardzo czuły ton. Na każdych zajęciach starełem się bowiem wpoić studentom, aby nigdy nie podejmowali się krytyki tekstu nie znając jego źródeł bądź nie potrafiąc zakwestionować danych na podstawie innych wiarygodnych informacji.
.
maa / 2006-08-23 09:38 / Tysiącznik na forum
Sądzę, że temat jest zbyt skomplikowany, aby jedna osoba osoba mogła się tak kategorycznie, jak Pan, wypowiadać. Choćby dlatego, że aby móc jakieś wnioski wyciągać, trzeba wziąć pod uwagę jedne, uznając za mało istotne większość innych. Jest Pan pewny swojego wyboru swoich przesłanek i dokładności danych?

Aby coś ekstrapolować, trzeba zastosować upraszczający model matematyczny zjawiska. I nie przewidywać za daleko poza przedziałem, dla którego dysponuje się wiarygodnymi danymi. W pewnej części wywodu zastosował Pan model ciągu geometrycznego. Jak wykładowy T. Malthus...
A jeśli mowa o zaleceniach o "zadłużaniu się ..." Trochę wiem o modelowaniu i matematyce, mało znam się na ekonomii i psychologii spekulantów giełdowych. Może przykład:
Mam w rodzinie jednego z lepszych polskich traderów bankowych. Chciałbym zarabiać rocznie tyle, co on dostaje jako premię. Straciłem sporo pieniędzy słuchając, mimo oporów wewnętrznych, jego kompetentnych rad. Wnioskował całkiem logicznie, przeceniając jedne czynniki, niedoceniając inne, które okazały się istotniejsze.

Gdyby Pan pisał swoje opinie w trybie mniej kategorycznym, a bardziej warunkowym, nie zatytułował swoich przypuszczeń "raportem", to pewnie by się nie odezwał. Bo wbrew moim obiekcjom, generalnie Pan ma rację. Zasoby ropy SĄ OGRANICZONE.

Nie obrażam forumowiczów. Nazywam zjawisko po imieniu. Jak pokazuje ewolucja forów Onetu, Interii, GW, po początkowym okresie, gdy pisali na nich ludzie o pewnym poziomie, następuje okres, gdy opanowują je inni, których w "realu" nikt poważnie nie chce traktować. Internet ośmielił tych, co za nic mają maksymę "si tacuisses, philosopus mansisses".

Dziekuję za komentarz i pozdrawiam
Piotr Kwiatkiewicz / 85.221.139.* / 2006-08-23 10:24
Dziękuję, przyjąłem do wiadomości i serdecznie pozdrawiam
Anita / 83.23.83.* / 2006-08-22 09:39
Super niedługo ludzie będa się musileli zwalniać z pracy( jeśli kotoś dojezda sam ok 60 km w jedna strone ) bo nie zarobi sie na paliwo.
chlopzewsi / 83.143.40.* / 2006-08-21 13:59
jezu, ale wy sie wszyscy znacie na tak skomplikowanych rzeczach...gielda,papiery,trade,oil,cnn,peak i co tam jeszcze......"mundre" to wszystko takie a polska i tak gola dupa swieci wsrod innych.
smok / 62.121.69.* / 2006-08-20 20:51
dlaczego w XXI wieku inżynierowie nie potrafią skonstruować nowych silników napędzanych innymi paliwami, np. alkoholem lub biopaliwami (nie wspominając o zwykłej wodzie!), któe zużywałyby je w stopniu jeszcze bardziej oszczędnym niż obecne benzynę/ropę/gaz?

idę o zakład, że problem nie tkwi w ograniczeniach technologicznych, lecz we władzy i pieniądzach państw i koncernów paliwowych (styk biznes-polityka), które utraciłyby ową władzę i pieniądze wraz z odejściem od "przestarzałej" i "brudnej" ropy....

światowa gospodarka sztucznie została zintegrowana z ropoochodnymi paliwami i gazem, że obecnie nikt sobie nie wyobraża innej sytuacji i wieszczy kataklizmy, krachy itp. zamias po prostu wieszczyć rewolucję energetyczną na świecie, w wyniku której świat odejdzie od ropy i gazu na rzecz innych - tańszych i bezpeczniejszych dla klimatu i środowiska - źródeł energii
Janko / 62.180.36.* / 2006-08-26 22:14
koleg zamiast czekac az inni to zrobia rusz glowa i wymysl cos o czym mowisz a masz forsy jak lodu . Powodzenia
nikt byle kto / 83.24.126.* / 2006-08-26 17:27
co do możliwości technologicznych i konstrukcyjnych to sprawa jest trywialnie prosta, ale schody zaczynają się gdy wchodzimy w politykę, wielkie pieniądze i w końcu zasoby energetyczne swiata.
1. Konstrukcja i tecnologia - oto szkic prawie idealnego np samochodu (w dużym uproszczeniu i omawiam sferę napędu).
- silnik zintegrowany z generatorem elektrycznym (wynalazek francuski z około 1995 r.),
- 4 silniki elektryczne napedzające koła,
- komputer sterujący.
zalety: brak praktycznie wszystkich elementów przeniesienioa napędu (wał, półosie, mechanizm różnicowy, sprzegło, skrzynia biegów,...), brak elementów silnika powodujących jego zużycie (wału, korbowodów a w układzie 2-suwowym redukcja i uproszczenie konstrukcji zaworów).
Zalety są oczywiste ale leżą niestety wyłącznie po stronie klienta i środowiska czyli bez szans na realizację.
2. Polityka - polityk to (pomijając paru wizjonerów zarówno zdrowych jak i chorych umysłowo) po prostu leniwy człowiek który robi co mu siie podoba, kradnie ile wlezie i ma gwarancję totalnego braku odpowiedzialności za swoje czyny- tak było zawsze i wszędzie i tak pozostanie.
w efekcie my prosty wyborczy ludek nie wiemy i nie bedziemy wiedzieć: co? skąd? po co?, ......
3. Aktualne zasoby i możliwości dystrybucji energii są jakie są i nie możliwości szybkiej zmiany tego stanu. Dlatego część technologii (po stronie zużycia energii) jest sztucznie reglamentowana ( gdyby zastosować najtańszy pod każdym względem nowoczesny sposób ogrzewania elektrycznego to zabrakło by mocy zainstalowanych elektrowni. Samochód elektryczny równie praktyczny jak obecny spalinowy był pokazywany na zamkniętych pokazach już w latach 70-tych ale z tego samego powodu nie jest stosowany do dziś.)
4 Koncerny samochodowe wykupują wszystkie patenty niosące uproszczenie konstrukcji bo wprowadzenie ich spowodowałoby gwałtowny spadek wielkości produkcji a zatem i zysków.
A czy ty zastanawiasz się na co dzień nad tym czy np. zaparkować w pierwszym lepszym miejscu i przejść te 100m na piechotę czy wściekły wypalasz kolejne 0,1 litra paliwa szukając lepszego miejsca co trwa na ogół dłużej niż ten spacer?
Brak nam codziennej uważności i refleksji, w efekcie prawdą jest stwierdzenie, że człowiek jest zdecydowanie najgłupszym zwierzęciem świata.
janko / 62.180.36.* / 2006-08-26 22:19
Racja dziekuje za prawde. Popieram
janko / 62.180.36.* / 2006-08-26 22:19
Racja dziekuje za prawde. Popieram
Piotr25 / 213.156.106.* / 2006-08-23 23:10
Drogi smoku,
Twoja wypowiedź świadczy o zupełnej ignorancji w tej dziedzinie. Oczywiście, że istnieją silniki chociażby elektryczne, które mogłyby słóźyć do napędu samochodów z lepszym skutkiem niż silniki spalinowe. Problem pozostaje jedynie w kwestii magazynowania energii elektrycznej. Chyba, że każdy samochód miałby mieć pantograf niczym tramwaj. Silniki wodorowe, to też nie najlepszy pomysł, gdyż produkcja czystego wodoru, jest bardzo energochłonna. Tak więc na nasz ówczesny poziom wiedzy okazuje się, że jedynym rozwiązaniem są silniki spalinowe, ewentualnie wspomagane przez silniki elektryczne - tzw. hybrydy. Mówiąc krótko narazie jesteśmy skazani na ropę i gaz.
Marjax / 83.19.157.* / 2006-08-25 15:07
Twoj komentarz jest tyle warty co Twoja ortografia!!!!!Popraw się Polaku!Dzieci to czytają!
Gallossan / 83.22.212.* / 2006-08-21 09:31
To prawda! Powstawały jusz pojazdy na wodór lecz ?!Hmmm paliwo wodorowe (ekperymentalnie) dostarczał korncern Aral ale szybko kupił go BP i sprawa "utoneła"
Obserwator / 217.99.66.* / 2006-08-19 18:29
utor jest zbyt malo obeznany z swiatowymi zasobami ropy.Zna jedynie zasoby Rosji i Arabii Saudyjskiej. Tymczasem u sąsiada USA tj w kanadzie są zloza rponosnych piasków oksploatowane już dziś i udokumentowane w wielkosciach porownywalnych z Arabią Saudyjską, że wspomnę tylko i wyłacznie o zasobach stanu Alberta w Kanadzie. Radzę forumowiczom wejśc tylko na internetową stronę www. alberta.ca .
whitemen / 24.13.90.* / 2006-08-19 19:12
trochę naiwne podejście Obserwatorze. Póki co piaski nie będą eksploatowane na dużą skalę - są brudne, ekologicznie toksyczne, mało wydajne (EROEI - energy returned on energy invested) jest równe 1,5. Poza tym przy obecnej eksploatacji piasków i przewidywanym wzroście, do 2020 będą mogły zastąpić około 4 mln baryłek dziennie - porównując do 85 obecnie zużywanych to trochę mało.
Janusz L / 194.150.99.* / 2006-08-19 13:32
Pytanie do autora artykułu - Piotra Kwiatkiewicza .
Pisze Pan , że wskutek drastycznych wzrostów cen ropy , kredyt w USD stanie się najbardziej atrakcyjny . Proszę o przedstawienie podstaw tego założenia .
Gdyby uwzględnić wzrost cen ropy o 100 % , inflacja w USA wzrastałaby by lawinowo , o ile FED nadal nie podnosiłby stóp procentowych ( ceny dolara ) i nie zapobiegał deprecjacji dolara wywołanej rosnącym deficytem .
Podwyżki cen ropy i stóp procentowych doprowadziłyby do długotrwałej stgnacji gospodarczej , i czy wtedy notawania dolara względem PLN byłyby korzystne dla kredytobiorców ?
Coraz słabszy dolar to opłacalny kredyt dla spłacających ( nie dla zaciągających kredyt w USD ) ale podwyżki stóp procentowych przez FED , to z kolei wzmocnienie USD i odwrót z rynków akcji na rzecz obligacji amerykańskich .
Będę wdzięczny za zaprezentowanie Pana podstaw do tezy , że kredyty w USD będą najatrakcyjniejsze .
PK / 85.221.139.* / 2006-08-20 00:13
Panie Januszu:
1."inflacja w USA wzrastałaby by lawinowo ,o ile FED nadal nie podnosiłby stóp procentowych ( ceny dolara )" - błędne założenie - podniesienie ich to inflacja
2. "doprowadziłyby do długotrwałej stgnacji gospodarczej- nazywajmy rzeczy po imieniu -recesji, bankructw patrz A.D. 1973/4
3. czy wtedy notawania dolara względem PLN byłyby korzystne dla kredytobiorców ? - jesli go weźmiesz teraz to tak, później też ale mniej. Nadal powinien być opłacalny, (oczywiście wiele zalezy od postawy naszego Min. Fin. ) bo w Polsce rząd ma większą mozliwość niwelowania skutków takiego wzrostu cen ropy poprzez ograniczenie obłozeń podatkowych, w USA taryfy te są minimalne
4. "odwrót z rynków akcji na rzecz obligacji amerykańskich " - prawdopodobnie odwrotnie. Gros obligacji jest w posiadaniu kapitału saudyjskiego i chińskiego który przypuszczalnie uplynni je nabywając pakiety mocno przecenionych przedsiębiorstw amerykańskich.
I jeszcze jedno. Przestroga!!! obecnie ruchy stóp procentowych jako czynnik kreowania ( chłodzenia , podgrzewania) koniunktury w USA to bardziej wytwór wyobraźni nie do końca można mu zaufać. To pewnie wzorzec idealnie funkcjonujący przy niewielkim zadłużeniu i dywersyfikacji wierzycieli. Dziś stopy bardziej wskazują na niecierpliwość wierzycieli, są elementem rozgrywki dyplomatycznej.
Przepraszam za lakoniczność odpowiedzi. Oczywiście to tylko czubek góry lodowej. Chętnie poświęce temu zagadnieniu któryś z kolejnych tekstów jeśli otrzymam taką sugestię.
Niestety nie mogę odpowiadać forumowe posty nawet jeśli są tak zajmujące.
Janusz L / 194.150.99.* / 2006-08-21 11:23
Dziękuję autorowi artykułu za dyskusyjną i szkicowo nakreśloną odpowiedź . Jestem przekonany , że cenny byłby Pana tekst poświęcony długoterminowym prognozom
kursów walutowych a więc i efektywności kredytów w USD/EUR ( czasowo też PLN ) . To jedna z trudniejszych dziedzin , omijana przez analityków z uwagi na historycznie wysoką rozbieżność prognoz opartych na konkretnych założeniach , które w rzeczywistości okazywały się mniej istotne . Obecnie istnieje duża nadpłynność środków do zainwestowania ( biljony oszczędności ) poszukujących ponadprzeciętnych zysków , często spekulacyjnych . Ten nawis " bogatego świata " zmienia prostą interpretację wskaźników makroekonomicznych .
aru. / 82.177.55.* / 2006-08-21 10:52
Co do punktu 3 to w gestii naszego rządu też niewiele zostało bo i tak akcyza już jest na prawie najniższym poziomie dozwolonym w EU. Zatem trzeba napisać, że to Unia może w tek kwestii coś zadecydowć.
lorek / 83.15.97.* / 2006-08-19 09:25
przemysłowymi. Węgla mamy dość w postaci dwutlenku tegoż węgla a wodór mamy w wodzie. Energię potzrebną do produkcji oczywiście ze słońca pozyskamy. Tylko co na to tradycyjni wydobywacze ropy . Te same składniki, które występują w ropie, występują także w alkoholu. To może jednak alkohol. Trzeba referendum czy nafta czy alkohol.
Janko / 62.180.216.* / 2006-08-20 21:36
Podobno mamy duze zasoby gazu metanu pod dnem morskim, zasoby szacuje sie na tyle ze wystarcza na jakies sto lat, wmiedzy czasie znajdzie sie taka technologia zeby to wydobyc i zastosowac jesli zajdzie taka potrzeba, wiec jeszcze mamy troszeczke czasu zeby znalezc inny, nowy rodzaj energi. Pozdrawiam
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy