Czyżby artykuł sponsorowany przez Rysia K. ? :^)

Ropa na pewno zdrożeje. Tylko te "niebawem" może oznaczać kilkanaście lub kilkadziesiąt lat. Nie wiem czy dożyję. Dlatego nie ma się czym przejmować. A swoją drogą zabawne komentarze są poniżej. Ubaw po pachy.

tylko bimber nas uratuje, albo raczej alkohol etylowy, jak w Am.Pd.
Tylko ile państwo znowu nałoży podatków?

kolonię USA wiemy już kto zapłaci i w jaki sposób. Czas iść Polakom chrust zbierać bo zima co roku przychodzi albo emigrować do Afryki za chlebem i ciepłem albo odwrotnie.

Jak sie to ma do dzisiejszego komentarza CNNMoney ? " czytajcie poniżej :

Oil in brief trip back to the $60s
Crude has fallen roughly 8% in the last week on peace in the middle east and high supplies.
August 18 2006: 10:44 AM EDT


SINGAPORE (Reuters) -- Oil prices flirted with the $60s Friday, continuing a selloff sparked last week that has shaved roughly 8 percent off the price of a barrel of crude.

U.S. light sweet crude for September delivery rose 19 cents to $70.25 a barrel on the New York Mercantile Exchange after falling as low as $69.60 - the first time prices have been in the $60s since late June.

Special Reportfull coverage

Pumping the fear factor out of oil
Oil in brief trip back to the $60s
OPEC president: No output cuts in 2006
Pump pains should ease, say Feds


All you need to know about energy
Where it comes from
• Top producers, consumers
• Oil and politics
• What goes into a gallon of gas
Environmental impact
• Calculate your energy use
• Top world CO2 emissions
• Climate change milestones
Alternatives
• Alternative energy sources
• Alternative motor fuels
• Green building goes big

Crude has slid from record highs recently, falling for six of the previous eight sessions after the alleged plot to blow up airlines over the Atlantic, a cease-fire took hold in the Middle East, high U.S. inventories and BP shut in only half of its 400,000 barrels per day (bpd) Prudhoe Bay oilfield.

Traders had feared the supply loss from the biggest oilfield in the United States might lead to a large drop in crude inventories in the world's largest oil market, but data Wednesday showed a decline of 1.6 million barrels, in line with forecasts.

Crude stocks have fallen from the eight-year high reached earlier this year but remain higher than almost any time since 1999, giving refiners a sizable supply buffer to guard against any unexpected disruptions.

Producers' cartel OPEC will not cut production or formally return to its quota system for at least the rest of 2006 as it works to stabilize oil prices, the group's President Edmund Daukoru said Thursday.

"I don't see a return to quotas or cutting back in production for this year at least," Daukoru told reporters.

"We will continue to produce to show the market there is an excess in production and that high prices are more a result of limits in refining capacity."

Fund sell-off
Prices of other commodities also slid Thursday, with copper losing 3 percent and gold more than 2 percent.

"A synchronized fall can be a coincidence but in these days where fund managers have large amounts invested in commodity markets that may not be the case," said Tobin Gorey of the Commonwealth Bank of Australia.

"Some investors will probably be sitting on substantial profits."

Crude prices have also dropped this week as fears of a wider conflict in the Middle East eased after a cease-fire between Israel and Hezbollah moved into a fifth day on Friday. The United Nations has received substantial offers of peacekeeping troops for Lebanon.

But the risk of hurricanes affecting U.S. oil production in the Gulf of Mexico and disrupted supplies from OPEC producer Nigeria continue to provide support.

A Lebanese worker was kidnapped in Nigeria on Wednesday, part of a wave of militant attacks that have slashed its output.

And the standoff with Iran over its nuclear program continued.

U.S. Undersecretary of State Nicholas Burns said Thursday he expected the U.N. Security Council would "take up its responsibilities" and impose sanctions if Tehran did not stop its enrichment program.

Iran's President Mahmoud Ahmadinejad said earlier Thursday that his nation could not abandon its nuclear program while the United States was developing new atomic bombs every year, the semi-official Mehr news agency reported. Traders fear Iran could retaliate against potential sanctions by disrupting oil flows.

Ropa jest jedną z alternatyw. Samochody można budowac mniej spalające (np. napęd hybrydowy), albo w ogóle na gaz (LPG), energię elektryczną czy choćby biopaliwa.
Podobnie prąd można czerpać z elektrowni węglowych, wodnych, jądrowych ..
Cały problem z ropą polega na tym że jest śmiesznie tania - nawet rafinowana z niej benzyna kosztuje 2 zł/litr. Reszta to podatki, dlatego państwo zdusi wszystkie alternatywne technologie albo opadatkuje (jak autogaz).

Może nareszcie czas na konwencjonalne metody pozyskiwania energii -tylko powstaje pytanie czy lobby naftowe pozwoliła rozwój tej gałęzi przemysłu do dnia kiedy zostanie ogłoszone, ze ropa się skończyła. nie ma strachu przed takim scenariuszem mawiał LEM. postęp cywilizacyjny pozwala zaspokoić zapotrzebowanie w inny sposób. Pytanie tylko kiedy na skale masową zostaną produkowane ogniwa słoneczne na każdy dach domu jednorodzinnego a przy każdej farmie stanie wiatrak zaspakajający zapotrzebowanie na energie. Kwestia do rozstrzygnięcia pozostaje masowe wprowadzenie tych nowinek do gospodarstw domowych. specjaliści dowodzą ze każde gospodarstwo jest w stanie zaspokoić własne potrzeby na energie; nawet zatankować samochód w energie.
Przyjdzie taki dzień ze będziemy jeździć samochodami na energie elektryczna tylko tak 80 km/h. przy zastosowaniu nowoczesnych technologii wszystko może być energooszczędne. Kwestia świadomości cywilizacyjnej tak dowodził LEM.

Chińskie przekleństwo mówi : "Obyś ciekawych czasów doczekał". No i doczekaliśmy się. "Dalekowzroczna" polityka naszych "głów państwa" już niedługo pozwoli nam doświadczyć tego, jak sądzę, jako pierwszemu państwu w Europie (nie tylko z racji położenia geograficznego). Czy aby nasi "wybrańcy narodu" nie czują teraz pewnego niepokoju z racji swojej indolencji w polityce zagranicznej? Ach zapomniałem, przecież ONI się wyżywią!