iks
/ 77.113.244.* / 2008-12-16 02:06
dziennikarze nie rzetelnie obrazujom sytuacje. w zeciwistosci chodzi o umowe mienzynarodowom o nie rasprostronienii broni jondrowej. wienkszosc liudzi zna tylko jej 1-m ciensc. w rzeciwistosci chodzi o zakaz rosprostranienia broni jondrowej, i sriodkow do ej przenoszenia.cili wlasznie glowic kture bendom w polsce. amierykanie lamiom prawo wienc muszom isc na ustempstwa. bo wystarci ze do tego co bendzi w silosie wlorzy sze''nadzienie'' jondrowe a bendzie to glowica jondrowa. tak jak ze statkiem kosmicnym wsadz zamiast kosmonawta uran i masz potisk bojowy. dla tego tusk zaprosil naszych obserwatorow.hcial wytroncit naszym wladzam koronny argument [ mogliby uznac odpalenie ''pustej'' glowicy za atak jondrowy nato na rossie i odpowiedziec akcyjom odwiatowom atakiem jondrowym na agresora. puzniej okazalobyscie ze odpaliona glowica byla pusta ale nie mozno byloby pozwac rossi do sondu bo powiedziliby ze jasnowidzami nie som. a obrona zycia obywatelej rossijskich to ich obowionzek. zaproponowany przez tuska 24-h godzinny nadzor niewiliuje ten argument i sygnalizuje ze tarcia nie jesc wymierzona pszetiwko innym. odpowiedziom rossii bylo to ze msz powiedzial ''pszeciwko polsce nic nie mamy, negocjuemy z amerikanami''. co oznacia budowac mogom [prawo mienzynarodowe nie zabrania budowy] ale w razie odpalienia glowicy, zostanie ona znisciona, po cym raz-m amerikanam tarcie, dla tego sciongajom ''iskandery'' w kaliningrad. nie grozom polsce tylko muwiom '' bardzo pszepraszamy wiemy ze tarcia znajduje na waszym territorium a atak na obiekt znajdujoncy na terrenie obcego panstwa jesc aktem biezprawia ale nie mamy wyboru,po za tym wy zlamali go pierwsze''. grozom za to amerikanom mocarstwo nie mocarstwo ale tarce wam rozje-my, i albo bendzie wojna w kturej wszyscy zginiemy,albo rezignujecie z tarci albo chcemy to, to i tam to. w wypadku gdy nie chodzi o negocjacyii muwi sze rozper. wam tarcie otwartie w tedy amierykanie albo rezygnujom i msziom, albo budujom daliej i szykujom do konfliktu. gdyby nie chodzilo o prawo to rossia nawet nie pomrukiwala bo by o tym bo by jom olali i do tarci u bram doszloby ponirzenie. ale o tym rzond polski nie powie bo glupio byloby puznej muwic o budowanii panstwa prawa i nawolywac do rpawozondnosci obywateli. a rossia tez tego nie powie bo jescio by roznyszlili a oni pewnie ciegocs chcom. bo z pociontku darli w niebo glosy a potem jak estoncik opchnul im plany tarci naglie zmienili front. a po za tym elity polskie majom dziwacnie podejscie do slow ''politycnych''. wienc pszypominam stary kawal. kto to jesc dyplomata. dyplomata to taki clowiek ktury na pytanie byla li jego zona we francyji odpowiada, nie to ja sam jom wszystkiego naucilem. cili wiadomo.