Rosja jest bardziej szczera od USA , UE, ogólnie od większości tzw "demokracji".
W Rosji władza jest widoczna, na zewnątrz. Moim zdaniem jest to zdrowsze. Wprawdzie policja w Rosji ma mniejszą władzę niż policja w USA. Ale to dlatego , że władza w Rosji jest widoczna i wiadomo kto ma władzę a nie tylko "panuje" lub "rządzi" jak ma to miejsce w USA czy UE.
W USA, UE rządzi stale ten sam klan , zmieniają się pokolenia klan pozostaje. Oczywiście jest "demokratyczny" pozór. Są "demokratyczne" instytucje, są demokratycznie wybrane "demokratyczne" władze prezydentów, premierów, kanclerza itp itd. Ba są nawet przeciwstawne opcje polityczne i przeciwstawne opcje interesów. Ale jak się temu przyjrzeć dokładniej to jest to właśnie tak jak pomiędzy Putinem a Miedwiediewem. Tyle, że w Rosji jest to jawne a w rozwiniętych demokracjach nie.
Co lepsze ?
Zapewne zależy to wszystko od okoliczności.
Moim zdaniem dla Rosji jest lepiej tak jak jest, bowiem rosyjski plebs nie jest przygotowany do takiej "demokracji" jak plebs na zachodzie.
Ale to co dla Rosji lepsze , co ją wzmacnia, nie jest dobre dla zachodu z powodów oczywistych.
Zwłaszcza jak weźmie się pod rozwagę dającą się przewidzieć w przyszłości wielką ekspansje Chin czy Indii.
Rosja to praktycznie cała tablica Mendelejewa, władcy zachodu chętnie by sobie z Rosji zrobili "demokratycznego" wasala. I mają na to szanse.
Szanse ma tez Rosja aby nie dać się zwasalizować i być jednak partnerem dla zachodu.
Chyba od decyzji Rosji będzie zależeć jaka opcja cywilizacyjna uzyska przewagę Chińska czy Zachodnia.
W którą stronę skieruje się Rosja w stronę Chin czy tzw "zachodu? A może w swoją własną?
USA i UE wiedza o co grają, ale mogą za ostro zagrać.
W każdym razie idą coraz ciekawsze czasy.