Witam,
a można wiedzieć jak wysiadłeś z tej gry? jak można wysiąść z obrotu walutą? za komentarz masz ode mnie plusa bo się z Tobą zgadzam - złoto to prawdziwe pieniądze a waluta to żetony do gry w kasynie zwanym finansami strefy euro.
chciałem podzielić się także moimi uwagami na pewien temat,
mianowicie że w dzisiejszych czasach Państwo de facto płaci
samo sobie podatki (czyli politycy piorą pieniądze, których
nie mogliby wziąć bezpośrednio z banków, za pośrednictwem
obywateli własnych krajów).
poniżej wyjaśniam.
1. im więcej podatków, tym mniej pieniędzy na rynkach
2. im mniej pieniędzy na rynkach tym mniej pracy (kapitału
prywatnego, który ma tworzyć kapitał państwowy czyli budżet)
3. im mniej pracy tym tym bardziej trzeba skądś brać
pieniądze do budżetu ( bo im bardziej kogoś się opodatkuje
tym bardziej ucieknie w szarą strefą)
4. wtedy pojawia się dodruk pieniądza (Państwo jest
Konstytucyjnie jedynym emisariuszem waluty poprzez Bank
Centralny) na dokapitalizowanie banków prywatnych, żeby mogły
dawać kredyty konsumpcyjne ludziom, którym z powodu
opodatkowania nie starcza na konsumpcję. im wyższe
opodatkowanie, tym większa ilość kredytów konsumpcyjnych.
taki układ mafijny bankierów z politykami. założe się że
niejeden czołowy polityk ma preferencyjne konto bankowe z
lokatami w bankach którym właśnie UE tak chętnie pożycza
pieniądze na ratowanie grecji. w zamian za pranie pieniędzy
przez banki politycy gnębią swoich obywateli podatkami, by
obywatele brali kredyty konsumpcyjne. jak się obywatel
zapętli w kredycie to mu zabierają dobytek życia i jeszcze
zaniżają wartość nieruchomości, żeby resztę życia robił
24h/dobę za michę ryżu żeby odrobić kredyt. albo będzie
totalny przewrót albo wszyscy oprócz USA,Niemiec i Francji
będę krajem 4 świata.
do w/w praktyki przyznał się ostatnio Jeffrey Sachs (współzałożyciel banku Goldman&Sachs, który upadł jako pierwszy w USA). opisał
jak bank Goldman&Sachs grał hedgingiem i opcjami walutowymi
na rzecz ważnych osobistości polityki. wolał się przyznać niż
do końca życia ukrywać się przed ludźmi.