to sa zwykli oszusci, trzeba walczyc
/ 78.147.95.* / 2016-01-10 17:52
wiekszosc "wierzytelnosci" z Kruka lub Prokury jest nieudokumentowana. Do Sadow w trybie nakazowym przedstawiaja wypisy ze swoich rejestrow, ktore nie sa zadnym dowodem na istnienie wierzytelnosci. Niestety Sady w postepowaniu nakazowym nie maja obowiazku sprawdzac czy wierzytelnosc rzeczywiscie istnieje.
Bardzo czesto te hipotetyczne wierzytelnosci dotycza osob, ktore od X lat w Polsce nie mieszkaja, a o sprawie dowiaduja sie z postepowania komorniczego.
Jakiego rodzaju moga byc to wierzytelnosci? Dla przykladu: kilka lat temu likwidujac rachunek bankowy musial byc zachowany kilkumiesieczny okres wypowiedzenia, wiec banki naliczaly oplatyprowadzenie za rachunku , od zaleglych oplat odsetki, do tego Kruk/ Prokura dostaje koszty postepowania sadowego i egzekucyjnego. Tak samo bylo z abomentami telefonicznymi.
Najczesciej postepowania dotycza kwot rzedu kilkuset do 2 tys zlotych, ale po wszeciu egzekucji komorniczej te kwoty rosna do kilku tysiecy.
Ludzie, Kruk/Prokura to hieny. Nic nie maja wspolnego z windykacja dlugow, a raczej z wyludzaniem pieniedzy. Nigdy nie grajcie z nimi fair. Nie bawcie sie przed sadem w udowadnianie ze dlug nie istnieje. Podnoscie przedawnienie. szukajcie w sieci. jest setki lub w tej chwili tysiace osob, ktore nie daly sie oszukac, zastraszyc i prostym podniesieniem zarzutu przedawnienia koncza postepowanie.
W postepowaniu zwyklym Kruk/Prokura nigdy nie udowodnilyby istnienie dlugu.
Sprawa jest do wygrania, nawet po wszczeciu egzekucji komorniczej.