Pociecha, że stopa bezrobocia spadnie do 10.5 procenta nie jest powodem do dumy. Jeżeli dla porównania zerkniemy na dane z USA gdzie w czasie tzw największych kłopotów gospodarczych bezrobocie sięga do 9.5 % a dla chcących znaleźć pracę zawsze coś jest, to te pełne optymizmu wypowiedzi Rządu tracą jakikolwiek sens. Przyjmijmy za założenie, że premier jest fajnym gościem a brak sukcesu jest wynikiem jedynie tego, że jest otoczony olbrzymią masą kombinatorów i ludzi niezdolnych do uczciwej pracy. Czy można znaleźć przywódcę, który będzie miał odwagę zrobić porządek? Dzisiaj Tusk powiedział bardzo odważne i ważne słowa do Netanyahu na temat Iranu: Nie możemy udawać, że postępowania Iranu są normalne i że terrorysta jest bojownikiem walczącym o pokój. Mówiąc dalej powiedział, że Polska nie pozwoli aby istnienie Izraela było w jakikolwiek sposób zagrożone i że Izrael ma prawdziwego przyjaciela w Europie co wzmocni wzajemne kontakty w obu krajach. Te ważne słowa Tuska gwarantują ożywienie wzajemnych kontaktów gospodarczych. Transfer nowoczesnych technologii z Izraela do Polski spowoduje powstanie wielu miejsc pracy i zrewolucjonizuje polski przemysł zbrojeniowy. Premier pracuje ciężko, jak z tego widać. Dlaczego jednak nie powie takich odważnych słów w Polskim Sejmie i nazwie terrorystami rodzimych kombinatorów, bezużytecznych pracowników administracyjnych, prezesów spółek państwowych, zwiazkowców i innych darmozjadów. Szczycenie się tak wysokim wzrostem gospodarczym bez wzmianki o długu publicznym oraz sposobami jego redukcji jest zwykłą dziecinadą. Czy znajdzie się ktoś kto się wreszcie rozprawi z tą rodzimą bandą terrorystów.

stopa bezrobocia na koniec 2011 roku będzie się kształtować na poziomie zbliżonym do 10,5 proc.,

- zbliżonym czyli jakieś 12-13 % a zatem na pozimie bardzo dobrym jak dla bantustanu