Prosze popatrzyć na tabelkę. Historia sie powtarza.
Zarówno Balcerowicz z tzw liberałami w 2001 jak i obecni (w sumie ci sami) z PO mimo głośnych zapowiedzi zmniejszania deficytu podnosza go dwuktotnie.
Winę za ten stan zarówno za pierwszym jak i za drugim razem zwalaja na innych.
Nie mogą sobie uswiadomic, że brak inwestycji wstrzymuje wzrost gospodarczy i przychody z podatków, a robione na siłę oszczędności robia dziurę budżetową.

Rekordowy deficyt należy traktować jako kolejny wielki sukces rządu Donalda Tuska. Nie rozumiem tylko jednego. Na początku były zapowiedzi ostrego oszczędzania, a teraz lekką ręką rząd zwiększa rozmiary deficytu do granicznej wielkości wyznaczonej przez konstytucję. Tusk lubi chyba dużo wypić, bo prowadzi Polskę jak pijane dziecko przez mgłę. To śmieszne, że wszystkie porażki i błędy popełniane przez obecną ekipę są bagatelizowane przez media. Konsekwencje takiej nieodpowiedzialnej polityki poniesiemy i odczujemy przede wszystkim my Polacy. Donald Tusk ze swoją ekipą myślącą bardzo krótkowzrocznie powinien ponieść srogie konsekwencje za to, co grozi w najbliższych latach naszemu krajowi. A grozi nam kolokwialnie mówiąc bida z nędzą. Bezrobocie sięgnie 25%, a złoty straci na wartości w stosunku do EURO i przekroczy magiczną liczbę 5 PLN/EURO. I tak się skończą cudowne lata rządów boskiego Donalda Tuska, który ogrzewał nas swoim ciepłem nieocenionego Słoneczka z Peru. Donek włóż czapeczkę peruwiańską i jedź do Irlandii. Tam z pewnością czekają na cudotwórcę. My Polacy takich cudaków jak Ty i Twoja ferajna zwyczajnie nie potrzebujemy. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam

a jak myslicie jak to wplynie na jutrzejsza sesje??

patrzę na pierwszy wykres i nie wierzę: tzw. nieudacznicy z PISu zdołali prawie o połowę obniżyć deficyt w latach 2005-07 ?