Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Rząd szukuje nowe przymusowe ubezpieczenie!

Rząd szukuje nowe przymusowe ubezpieczenie!

nieojciec / .* / 2004-08-24 09:37
Komentarze do wiadomości: Rząd szukuje nowe przymusowe ubezpieczenie!.
Wyświetlaj:
Cezar / .* / 2004-08-25 10:12
Zajrzyjcie na stronę www. normalne.pl jest to strona stowarzyszenia obywatelskiego Normalne Państwo. Prawda jest jedna i niezmienna - obywatelu broń się sam.Pytanie do autora tekstu. Kiedy będzie strona giełdowa o której Pan napomykał. To co jest, jest słabe, łącznie z tym , że mimo tego, że pisałem do wydawcy o brakach spółek w tabeli notowań nic się nie zmieniło. Lubię Money i utrzymuję się z giełdy więc jest już nas 2.
wrafal / .* / 2004-08-25 21:35
nie ma jeszcze decyzji redaktora naczlenego - wiec nic Panu nie powiem - ale moze Pan zapytać go Pan wprost o szxczefgóły :) - prosze napisać do redakcji...
KP / .* / 2004-08-25 09:21
Witam W mojej opinii to kolejny HARACZ ... w mojej opinii pracuje tam BANDA ZŁODZIEJI... okradających społeczeństwo...
nizki / .* / 2004-08-25 09:07
... a ZUS wydaje miliony (jeśli nie miliardy) na budowy nowych siedzib, adaptacje i remonty. Tylko w tym roku ogłoszono ... ZUSowskie przetargi budowlane m.in. w: Zawierciu, Krakowie, Gdańsku, Warszawie, Chorzowie, Grudziądzu... rozbudowa ZUSu w Poznaniu pochłonie ponad 15 mln zł na same tylko roboty budowlane, a ile kosztował ZUS w Chorzowie czy Wodzisławiu Śląskim ?? Potem do tego dojdą/doszły meble, komputery a to już następne niebagatelne kwoty: jeśli w jednym przetargu dla ZUS Warszawa na same tonery do drukarek wydano 1,5 mln zł. Samo "rozszerzenia zasobów Komputera Centralnego ZUS w Warszawie" kosztowało prawie 15 mln zł (był tylko jeden oferent - IBM) itp. itd.
nietrzeźwy / .* / 2004-08-25 09:04
Obszar geograficzny pomiędzy Odrą a Bugiem i ludność tenże zamieszkująca robi wszystko by opustoszał. Np. pielęgniarki - niech sobie jadą za granicę na ich miejsce ściągniemy pielęgniarki z Ukariny i Białorusi - to jest cytat urzędnika państwowego. Młodzi wykształceni ludzie w 90% deklaruja chęć wyjazdu na stałę do innego państwa, a niech jadą - tam też potrzebuja emigrantów. Ręce opadają jak człowiek spróbuje popatrzeć na polska politykę demograficzną i wogóle na polski sposób sprawowania rządów, na trzeźwo nie da się tu funkcjonować, ...na zdrowie Rodacy
helmut / .* / 2004-08-25 08:29
Jestem przekonany, że proces naprawy finansów publicznych należ zacząć od redukowania kosztów działalności rządu, samorządów, instytucji finansowanych z budzetu państwa, kościoła (fundusz kościelny, finansowanie wizyt wyznaniowych oficjeli, zabranie ulg celnych, wprowadzenie normalnych procedur podatkowych dla kościołów)
nizki / .* / 2004-08-25 09:30
zanim zaczniesz cokolwiek zabierać Kościołowi, to może najpierw mu oddasz wszystkie nieruchomości zagrabione przez komune po II Wojnie Światowej: szpitale, przytułki, gospodarstwa rolne itp ?? >:|
Agnostyk-realista / .* / 2004-09-20 00:40
Biada jeszcze cokolwiek oddawać tej obcej agenturze!!!!!!!!!Kościół obecnie ma o wiele większy stan posiadania niż przed II wojną światową. Finanse i interesy kościoła nie wiele się różnią od księgowości mafii. Zwracanie mu jeszcze czegokolwiek byłoby, a właściwie jest grabieżą majątku narodowego. Niech owi czarni smutni panowie zabiorą się za nawracanie złodzieji, bandytów gospodarczych - a nie biorą od nich gigantycznych pieniędzy za poręczenia. Pasożytnictwa społecznego jest u nas pod dostatkiem, pokoleń penerów, którzy nigdy się nie skalali pracą. Dlaczego ich tam nie widzimy?
Agnostyk-realista / .* / 2004-09-20 00:38
Biada jeszcze cokolwiek oddawać tej obcej agenturze!!!!!!!!!Kościół obecnie ma o wiele większy stan posiadania niż przed II wojną światową. Finanse i interesy kościoła nie wiele się różnią od księgowości mafii. Zwracanie mu jeszcze czegokolwiek byłoby, a właściwie jest grabieżą majątku narodowego. Niech owi czarni smutni panowie zabiorą się za nawracanie złodzieji, bandytów gospodarczych - a nie biorą od nich gigantycznych pieniędzy za poręczenia. Pasożytnictwa społecznego jest u nas pod dostatkiem, pokoleń penerów, którzy nigdy się nie skalali pracą. Dlaczego ich tam nie widzimy?
wyzoki / .* / 2004-08-25 12:29
Jeżeli, mówi się A, należy powiedzieć i B.Proszę odpowiedzieć szczerze, oczywiście jeżeli posiada się obiektywną wiedzę w tym temacie.Jaki był mechanizm dochodzenia kościoła rzymsko-katolickiego do tych wszystkich majątków, począwszy już od średniowiecza?Może być to bardzo interesująca lektura!Ponieważ historia lubi się powtarzać, rzeczony kościół próbuje stosować ten mechanizm i obecnie.Odwagi i szczerze proszę odpowiedzieć.
LadyE / .* / 2004-08-25 08:00
Tak sobie czytam te wszystkie komentarze i w miarę czytania moje przerażenie rośnie. Ludzie zauważają so dziesię się w Państwie i jak są przez nie wyzyskiwani. Zgadzam sie z autorem publikacji, że ZUS jest jakimś monstrum z poprzedniej epoki, ale komentarz co do aborcji przekriczył wszelkie moje wyobrażenie o ludziach bądź co bądź inteligentnych. Może według Pana powinniśmy stworzyć drugie Chiny, tylko, że będziemy łapać na ulicach kobiety, które nie są w ciąży?????!!!!!!!!!!!! I będziemy je przymusowo zapładniać, jeśli nie będą chaciały dobrowolnie, a tym samym skażemy nasze i tak biedne rodziny na powolną agonię, a zwłaszczy tych, którzy jeszcze usiłują walczyć z naszym systemem i jako tako sobie radzą w naszycm chorym Państwie.
Jarek / .* / 2004-08-24 23:24
Jeśli chodzi o dzietność kobiet to wystarczą proste działania zupełnie nieskomplikowane. Wystarczy płatny 3 letni urlop macierzyński wprowadzony na okres 10 lat. Jest to rozwiązanie znane z czasów naszego realnego socjalizmu zapewniam że skuteczne.W innym przypadku bez powrotnie przejemy jedną z ostatnich części spadku po minionej i jakoby zgniłej epoce czyli młode społeczeństwo. A w konsekwencji przestaniemy być społeczeństwem monokulturowym i monowyznaniowym rozpłyniemy sie w mrokach historii już nie naszej.
??? / .* / 2004-09-16 16:28
a kto za to zapłaci? my z naszych składek i podatków?
wrafal / .* / 2004-08-25 21:32
na czym polega 3-letni urlop na okres 10 lat ???boję się ze takie urlopy nie koniecznie zwiększą dzietność - ale z pewnoscią zwiększą deficyt finansów...
r / .* / 2004-08-24 22:27
będziemy pracować do 75. roku życia (tak jak pracownicy niektórych profesji).
r / .* / 2004-08-24 22:27
będziemy pracować do 75. roku życia (tak jak pracownicy niektórych profesji).
vvv / .* / 2004-08-24 21:35
mam zapotrzebowanie na kilku pracowników budowlanych. stawka płacowa -8 euro na godzinę, .pracujemy 10 godzin dziennie od poniedziałku do soboty, zatrudnienie legalne, wstępny kontrakt możemy podpisać na okres 8 miesięcy, mieszkaniei dojazd do pracy zapewniony. Wykonujemy głównie prace wykończeniowe i remontowe tj. regipsy, panele, glazura, terakota, instalacje, zadaszenia, kostka brukowa, tynki itp. płatności w systemie cotygodniowym, rozpoczęcie pracy do ustalenia w drugiej połowie sierpnia, proszę o kontakt telefoniczny pod numerem 0034 627101703. Tomasz Stawczyk
barpa / .* / 2004-09-07 22:08
Chyba, że Twoja odpowiedź dotyczy omawianego tematu. Brawo! Więcej takich i polska stanie na nogi! Moja rada - pamiętaj przed komputer zasiadać z tzw. mózgiem!
nietrzeźwy / .* / 2004-08-25 09:17
Tomek, a dlaczego podajesz numer z Wysp Kanaryjckich?
wrafal / .* / 2004-08-24 22:20
jakoś nie jestem zainteresowany...ale skoro już ścisle poruszamy temat to... moze ktos ma do srzedania niedrogo młodego Golden Retriwera... ?
p / .* / 2004-08-24 20:15
Dlaczego żadna z osób zajmujących się programem uporządkowania finansów publicznych nie mówi o redukcji kosztów działalności państwa, czyli o zwolnieniu 3/4 niedouczonych i niekompetentnych urzędników, wstrzymaniu dotacji do nierentownych firm państwowych, likwidacji agencji, fundacji państwowych oraz ZUS i KRUS, a jedynie reforma finansów publicznych ma polegać na wzroście obciążeń podatkowych w celu pokrycia rosnących kosztów funkcjonowania i potrzeb państwa?
helmut / .* / 2004-08-25 08:42
Prawda! Nikt tego nikt nie widzi, że nasze państwo jest mordowane przez administrację. Nowe autka służbowe, telefony, podróże służbowe i ekwiwalenty za nie, Niepotrzebne finansowanie wizyt ludzi kościoła, niesprawiedliwe społecznie opodatkowanie wyznań i związków wyznaniowych, rozdawane nieruchomości ze zniżkami ponad 90%, ulgi celne, ulgi podatkowe za darowizny na rzecz wyznań, płacenie z kas miast za święcenia obiektów, utrzymywanie kleru w wojsku, tworzenie nowych, niepotrzebnych etatów pod znajomych itd itp.
wrafal / .* / 2004-08-24 22:19
bo socjalizm trwa bohatersko mimo wszelkich burz i zamieci...jest moze i biednie ale za to jakże sprawiedliwie społecznie ... czyż nie o to walczyli przodkowie (tak jest napisane we współczesnych podręcznikach)?r
Ada / .* / 2004-08-26 09:45
Proszę o wskazanie, gdzie Pan pisał o likwidacji ZUS. Chciałabym poczytać. Pozdrawiam
Lysy / .* / 2004-08-24 12:32
A czy ktos wie ile mozna zaoszczedzic redukujac zatrudnienie w ZUS-ie o "okolicach"? Ta instytucja ma dobre lokalizjacje wiec pewnie i drogie. Moze zrobic tak: ograniczyc zatrudnienie a siedziby przniesc w okolice wezlow komunikacyjnych na obrzezach miast (latwy dojazd). Latwiej sie to wszystko skomputeryzuje i moze da sie kontrolowac!?
wrafal / .* / 2004-08-24 13:03
największe oszczędności przyniosłaby całkowita likwidacja ZUS...
Demon / .* / 2004-08-24 20:29
Tak to łatwo powiedzieć ale co w zamian??? Co z obecnymi klijentami systamu Co z ze składkami które przyszli emeryci wpłacili.
barpa / .* / 2004-09-07 22:11
proponuję zarekwirować ZUS'owym Bossom majątki (te na terenie Polski i konta zagraniczne) w ramach rozliczenia ich za " sumienną i rzetelną " pracę
wrafal / .* / 2004-08-24 22:17
już o tym nie raz pisałem...
nieojciec / .* / 2004-08-24 09:37
A dziś wiele kobiet ma dylemat: Czy pracować choćby w hipermarkecie za pareset złociszy czy urodzić choćby jedno dziecko. Państwo w tych wyborach nijak nie pomaga. Nie mówię tu o jakichś superdotacjach z budżetu, tylko o zdrową politykę prorodzinną i prodzietną. Przykłady ze Skandynawii chyba nie są najgorsze, więc czas je wypróbować.
wrafal / .* / 2004-08-24 09:48
ma Pan rację - kobiety nie powinny tyrać w supemarketach ...bo cierpią na tym rodziny...Państwo nie powinno zbytnio "pomagać" - bo wszyscy wiedzą jak kończy się wszelka "pomoc" państwa - z reguły połowa trafia do kieszeni biurokratównajlepsza polityka prorodzinna - to niskie podatki i likwidacja zus...a co do Skandynawii - pomimo gigantycznych wydatków prorodzinnych (większych tam od wydatków emerytalno-rentowych) także i tam nie ma zastępowania pokoleń - dzietność jest na poziomie 1,7-1,8 - co wymusza uzupełnienia emigracją - tyle ze 2 razy mniejszą... nas nie stać na takie wydatki jak Duńczyków...
nieojciec / .* / 2004-08-24 18:12
Mimo wszystko wynik zastępowalności na poziomie 1,7-1,8 to już coś, podczas gdy my Polacy "pikujemy" w stronę 1,0. Może radykalne środki to nasza jedyna szansa? Osobiście jednak wątpię w trud Polaków w tej dziedzinie. Zwycięża hedonizm, a to nie sprzyja prokreacji.Pozdrawiam Autora publikacji i dziękuję za zainteresowanie.
breslauer / .* / 2004-08-24 15:36
> najlepsza polityka prorodzinna - to niskie podatki i likwidacja zus...Dlaczego niskie podatki to najlepsza polityka prorodzinna? Banalna wydaje mi sieteza, ze niskie podatki to najlepsza droga do powszechnego dobrobytu ibogactwa, ale juz nie tak latwo mi uwierzyc, ze zwiekszy sie dzieki niejdzietnosc. Prosze spojrzec na bogatych oni zazwyczaj maja mniej dzieci nizbiedni lub nie maja ich wcale. Wydaje sie potwierdzac to chocby podany tuprzyklad panstw europy zachodniej. Biedniejsi emigranci zawyzaja ogolna sredniadzietnosci...
andante61 / .* / 2004-08-25 17:15
przecież Polaków jest o 20% za dużo.
wrafal / .* / 2004-08-24 16:25
To nie prawda ze istnieje zależność pomedzy iloscią dzieci a biedą ... to nieprawda ze bogaci maja mniej dzieci niż biedni ...oto dowód empiryczny - mozna wskazac za bogate i biedne społeczenstwa z duzą dzietnością, mozna wskazać na biedne społeczenstwa z duzą i mają dzietnoscią:1) Niemcy, Włochy - bogaci i małodzietni;2) Zjednoczone Emiraty Arabskie, Tajwan - bogaci i wielodzetni;3) Nigeria, Indie - biedni i wielodzietni;4) Rosja, Rumunia - biedni i małodzietnipewien wpływ mają też obyczaje i religijność - ale jest to element drugorzedny a nie pierwszo...- pierwszorzedny element to obciążenie podatkowo-składkowe - które rozbija tradycyjną rodzinę, zmusza kobiety do pracy najemnej, zabiera środki potrzebne na wychowanie i utrzymanie dzieci - z drugiej zaś strony uniezależnia wzajemnie pokolenia ( państwowe emerytury zamiast rodziny na starosć, składki na ZUS i podakti zamiast licznej rodziny w młodości).pozdrawiam
nietrzeźwy / .* / 2004-08-25 09:27
Zjednoczone Emiraty mają ROPĘ NAFTOWĄ a Tajwan wytwarza to co wytwarza i to w takich ilościach że zalewa 3/4 świata swoją produkcją. Gdyby Polska miała złoża ropy naftowej i stosowała sie do zaleceń ogólnie wyznawanej wiary to nie mielibyśmy problemu deficytu demograficznego i nawet moglibyśmy wtedy zwalczyć bezrobocie zatrudniająć wszystkich w ZUS-ie, a póki co nie ma u nas ropy naftowej i tym powiniśmy sie martwić! bo wysłaliśmy naszą armię żeby tę ropę pozyskała a w zamian dostaliśmy 400 z hakiem aut amerykańskich chodzacych na ta ropę ale to taka dygresyjka może nie na temat. Wracająć do tematu postuluję sprowadzić do Polski złoża Ropy naftowej w ilościach hurtowych !!! kto jest za niech sie dopisze :-D miłego dnia Rodacy
wrafal / .* / 2004-08-25 21:30
1) o ile mi wiadomo z Ropy Naftowej dzieci się nie robi... bo inaczej najludniejszym krajem byłaby Rosja... 2) od produkcji przemysłowej też nie robią się dzieci bo Niemcy mają większą produkcję - ba cała UE ma tysiąckrotnie więszą produkcję niż Nigeria - a dzieci to chyba w Nigerii więcej jest niż w całej UE
Marek G. / .* / 2004-08-24 12:02
Rozumiem że ten wątek związany jest z (bardzo dobrym moim zdaniem) artykułem pana Żakowskiego w Polityce. Osobiście uważam jednak że Skandynawski model prorodzinny jest warty rozważenia. Im udało odwrócić się tendencję- jeszcze nie mają pełnej zastępowalności pokoleń ale powoli juz zmierzają w tym kierunku ( i jeśli im się to uda to moze to rozwiązać problem jaki mamy w Polsce i większości Państw "starej Europy- starzenia się społeczeństw... To droga mniejszego zła- bo zlikwidować cały socjal narosły przez ostatnie dziesięciolecia (możnaby tu nawet przyjąc że od 100 lat!) jest nie możliwe... a szkoda
wrafal / .* / 2004-08-24 13:02
zgoda udało im się odwrócić tendencję - aczkolwiek nie jest prawdą ze osiągną w przyszłości zastępowalność - musieliby zwiększyć jeszcze dwa razy środki - a na to nawet ich nie stać - ponadto (o czym się nie pisze) zwiększona dzietność w wielu przypadkach występuje o zasymilowanych emigrantów - tzn to nie Duńczycy mają 1,7 - oni mają 1,5-1.6 za to obywatele Duńscy pochodzenia obcego (emigranci z Azji i Afryki) mają dzietność ponad 2,0...dodatni przyrost ludności zawdzęczają nadal przede wszystkim emigracji - ponadto nas na ten model nie stać... nie jesteśmy Danią, Norwegią, Islandią,... zwłaszcza ze w Szwecji czy Finlandii - gdzie wydatki na prokreację i prorodzinność są mniejsze - sukcesy w prokreacji tez są mniejsze niż w pozostałych krajach skandynawskich...
Marek G. / .* / 2004-08-24 14:29
Jeśli tak to jesteśmy w bardzo nieciekawej sytuacji. Czyżby pozostawo tylko patrzeć jak (tak jak Pan pisze) co parę lat "nasze" władze będą podnosić podatki? bo wysadzić ZUSu, jako instytucji raczej się nie uda..Nasuwa się jeszcze inna konkluzja- tylko prawa natury są na dłuższą metę skuteczne-jak w świecie zwierząt- słabszy ginie, silnieszy gatunek się rozwija... a my ludzie... socjal sobie wymyśliliśmy ps dziękuję za komentarz
wrafal / .* / 2004-08-24 16:31
Brawo !Zaczyna Pan dpstrzegać to ,co chciałem pokazać - jest tragicznie - ale ponieważ dzieje się to powoli z punktu widzenia życia pojedynczego człowieka - to zjawisko jest niedostrzegalne dla przeciętnego obserwatora... - co najwyżej dostrzega on pojedyncze skutki jak już jest zas późno na zwalczanie przyczyn...ratunkiem jest radyklane odejście od socjalizmu ... likwidacja ZUS, obniżenie podatków, zakaz wszelkiej aborcji i nawet wręcz wspieranie prokreacji ..., byc moze nawet trzeba byłoby posunąć się do bardziej drakońskiego prawa...
wrafal / .* / 2004-08-24 16:30
Brawo !Zaczyna Pan dpstrzegać to ,co chciałem pokazać - jest tragicznie - ale ponieważ dzieje się to powoli z punktu widzenia życia pojedynczego człowieka - to zjawisko jest niedostrzegalne dla przeciętnego obserwatora... - co najwyżej dostrzega on pojedyncze skutki jak już jest zas późno na zwalczanie przyczyn...ratunkiem jest radyklane odejście od socjalizmu ... likwidacja ZUS, obniżenie podatków, zakaz wszelkiej aborcji i nawet wręcz wspieranie prokreacji ..., byc moze nawet trzeba byłoby posunąć się do bardziej drakońskiego prawa...
Kerim / .* / 2004-09-08 12:45
Noo, tu juz wasc przesadzil, Z gory zaznacze ze mimo iz pochodze z kraju o wiele dluzszej historii horoby socjalistycznej, to jakos nie czuje sie "zdeprawowany" czy jak tam Pan to okresla, mam 3 dzieci, i zarabiam na cala rodzine. Ale te dzieci to nie wynik "drakonskich praw" bo takie laduja w najlepszym przypadku w sierocincu. A cos to za prawo bardziej drakonskie od calkowitego zakazu aborcji (samo w sobie wystarczajaco koltunskie) pan proponuje? Niech pomysle, K****** Kommando uzbrojone w tester ciazowy i wazelinke? Hodzi taka piatka (czterech trzyma, piaty rucha) i poprawia sytuacje demograficzna. Ma Pan jakies krewniaczki w wieku rozrodczym? Tiiaaaa..... Generalnie jestem za tym by poglowie ZUSitow zmniejszyc do 1/10 a reszte urzedasow do 1/4, ale od takich tekstow z "drakonskim prawem" to wlos sie jezy, scyzoryk otwiera a d...pa sie marszczy (ewentualnie zal ja sciska)
baba / .* / 2004-08-25 19:43
hi hi hi - widze, że myśli Pan, że ma monopol na "mundrość". he he he albo jeszcze lepiej chłe chłe chłe.baby do garów i do robienia dzieci - won! i ani słowa! bo Panowie i władcy myślą, że myślą.
wrafal / .* / 2004-08-25 21:14
"baby" - jak sama nazwa wskjazuje do niczego innego sie nie nadają... ale istnieją jeszcze kobiety a nawet damy (ale te już zanikaja niestety)a teraz powaznie - natomiast moja droga Pani od "garów" jest służba - taki zanikły w socjalizmie zawód - a nikt za kobiety dzieci nie urodzi i nie wychowa w pierwszych 7-8 latach - kobieta jest panią domu i strażniczką domowego ogniska - do pomocy ma służbe ... - jej rola jest równie ważna co męższczyzny - ktory odpowiada za bezpieczenstwo fizyczne i ekonomiczne rodziny - i musi odpowiedzialnie podejmować decyzje... bo od ich trafnosci zalezy przyszlosc rodziny - niestety prawdziwych mężczyzn (podobnie jak kobiet) prawie już nie ma - efekt uboczny (a moze wcale nie uboczny) socjalizmu...
baba / .* / 2004-08-31 12:51
baba pokulała się ze śmiechuNie dość, że monopol...to jeszcze WIELKIE mniemanie o sobieProponuję jednak wrócić do książek (nie tych dla przedwojennych panienek, co to o rycerzach i amantach i innych romantycznych pi... ołach, ale do historii, geografii, a nawet podróżniczych. (o ortografii też by sie przydało)1. nie wiem na co komu nazwa "baba" wskazuje - ale są przynajmniej 3 znaczenia2. służba rodzaju damskiego też była, jest i będzie - ale rozumiem, że postuluje Pan aby to mężczyżni pełnili rolę służebną.3. marzenia o mężczyźnie jako opoce nic nie dadzą. większość mężczyzn jest słaba i zagubiona jak dzieci we mgle. kobiet potrzebują do ciągłego potwierdzania swej siły (w przenośni i dosłownie) i kobiety im to dają - a co im szkodzi! hi hi niech sobie myślą. te o duszy ofiary niestety pozwalają się też bić przez swoich, jak Pan powiedział obrońców zapewniających bezpieczeństwo fizyczne (..?)Te wszystkie teksty typu "ich rola jest równie ważna.." "kto Pani tych głupstw naplutł.." "dopuszczam..pracę kobiet.." - co to jest?! męski szowinizm w najczystszym wydaniu?oj przydałby się młoteczek.
wrafal / .* / 2004-09-01 11:22
1) jeśli sa trzy to proszę nie dopasowywać tego - który jest nieodpowiedni :)2) pewnie że była ... i nikomu to nie przeszkadzało -3) niestety świat socjalizmu zdeprawował mężczyzn - rozlepił ich ... ale nastąpiłaby szybka korekta - wystarczy przywrócić dawne zasady ...nie męski szowinizm - tylko normalny dialog... proszę nie używać feministycznej nowomowy...
przemo(ndry) / .* / 2004-08-25 10:21
Brawo!!! Przywrócić "bykowe"!!! I to w takiej wysokości, że się żaden zatwardziały kawaler nie pozbiera!!!!A tak na poważnie, to LadyE ma dużo racji. Nie tędy droga, żeby nastawić się na masową produkcję (Seksmisja?) noworodków.Obecnie w kraju, żeby wychowywanie dziecka miało ręce i nogi, często musi być to tylko jedno dziecko. Na więcej po prostu naszych rodzin nie stać.... jeśli stać w ogóle na jakieś. A i całkowite zlikwidowanie podatków, składek zusowskich, nie zmieni tego, że średnia krajowa pensja (a mało kto zarabia blisko 2,5 tys. brutto) ledwo wystarcza trzyosobowej rodzinie w czynszowym mieszkaniu. Z czego tu utrzymywać następne dziecko, kiedy ceny europejskie, a zarobki dalej na poziomie "taniej siły roboczej", którą to uważamy za narodowy atut?
wrafal / .* / 2004-08-26 09:51
i uważa Pan - że obecnie dzieci są lepiej wychowane niż 70-lat temu - a przecież wówczas była większa bieda i więcej dzieci... to nie tak - wcale nie nastąpiła wymiana "ilość na jakość" - rzekłbym nawet ze jakość psuje się równie szybko co ilośćlikwidacja skladki ZUS zmieni obromnie dużo - bo wazniejsze bedą efekty pośrednie a nie bezpśrednie - które Pan zauwazył ... (obniżka cen, wzrost popytu, spadek bezrobocia, wzrost plac)jesli wszyscy bedą mieli 3 -osobowe rodziny to za 40 lat będzie nas 65%, za 80 lat - 42%, za 120 lat 27,5% ... i wóczas wyludniona Europa zostanie zalana emigracją ... w takim natężeniu ... ze staniemy się mniejszoscią wymierającą ... i Polska zniknie... jako państwo, jako naród, jako ludzie... ale taki los przegrywających na własne życzenie...kto wie, czy wirus socjalizmu - nie jest pierwszą społeczną chorobą - która nieleczona prowadzi do samozgłady społeczeństwa...
przemo(ndry) / .* / 2004-08-26 12:26
A tak po prawdzie? To ilu potomków szanowny Autor wychował lub wychowuje?A co do nadużywanego przez Pana "wirusa socjalizmu"... tak się składa, że ze spadkiem, a nawet ujemym przyrostem naturalnym, borykają się nie tylko kraje socjalistyczne. W krajach od wielu lat kapitalistycznych (cała tzw. Europa Zach.) ten problem występuje i ma się całkiem za poważny. A i występował dużo wcześniej, niż w demoludach.A z tym, że była większa bieda to się nie za bardzo zgodzę. Pan chyba za bardzo się ine orientujesz w sytuacji i nie zdajesz sobie sprawy jaka naprawdę jest "średnia krajowa". Wiesz Pan ilu ludzi zarabia połowę (albo i nie) oficjalnej średniej? I to zasuwając od rana do nocy, a nie jak w komunie równe 8 godzin. Wtedy był czas na zajęcie się dzieciakiem, szkoła naprawdę nic nie kosztowała (to m.in. na tej szkole Pan się prawdopodobnie wykształcił) - nawet czwórką się można było zajmować.Jeśli uważasz Pan, że wówczas była bieda, to spróbuj Pan teraz za 1,5 tysiąca wyżywić trójke dzieci, posłać je do szkoły, wyżywić siebie, opłacić chałupe... i tem podobne. Może wowczas przestałbyś Pan tak patrzeć na świat tylko z "jedynie słusznej" perspektywy i z tą ówczesną biedą przesadzać.
wrafal / .* / 2004-08-29 17:48
1) Europa Zachodnia... jest skażona wirusem socjalizmu... - a to o czym Pan mówi to był komunizm... - nawiasem mówiąć paradoksalnie był to dla preokreacji lepszy ustrój... gdyby nie to że zbankrutował... 2) ten opis biedy społecznej - jest trafny - ale zapewniam ze w latach 50-tych i 60-tych było biedniej... - a obawiam się, że nawet jesli sytuacja materialna się poprawi to i tak to niewiele pomoze prokreacji (vide Niemcy)a te 1,5 tys. to tak naprawdę nie stracza z winy systemu socjalistycznego ... prosze pamietać ile to jest brutto, proszę pamiętać jak zawyzone są ceny w wyniku włożeniu i przerzuceniu do nich rozmaitych podatków i składek... - szacunkowa siła nabywacza pensji po likwidacji podatków i składek zwiększyłaby się 2,5 - 3 -krotnie... w krótkim czasie, a nawet 4,5 krotnie w długim...a wychowayć dzeci powinna zona w domu...
Mawi / .* / 2004-08-30 10:57
Ale ja nie chcę siedzieć w domu!!!
wrafal / .* / 2004-08-30 22:21
może Pani przecież wyjść - z dzieckiem na spacer...:)tak samo moze powiedziec Pani mąż - a ja nie chce iść zarabiać...i tak wyginęły mamuty...
Oz2o / .* / 2004-09-07 00:24
A ja nie chce (i nie siedze) w domu i nie chce i nie wychodze z dzieckiem na spacer bo go nie mam :)I ani bieda ani pieniadze nic tu nie zmienia. A Autorowi nic do tego co robie z moim cialkiem - wolna wole mam od Boga i tylko On bedzie mnie sadzil a nie jakis Autor z UPR-u. A propos mamutow- widac ze jeden przezyl jakos ;) Szabelka i zbroja i pospolite ruszenie??? A kobiety - haftujcie flagi narodowea wasi niedorosli synowie do boju! A jesli chodzi o historie to mozna zauwazyc zwiazek wojen z pozniejszym przyrostem naturalnym, do czego chyba Polska zmierza - wojna domowa. PS - moj maz i zarabia i fantastycznie gotuje podobnia jak ja - to sie nazywa rownouprawnienie i dzielenie obowiazkow, dla nas tak wlasnie wyglada szczescie-nie chcemy rozwrzeszczanych dzieci , a jak sie komus to nie podoba to jego problem :) Mnie nie przeszkadza ani staruszka ani matka z 4 dzieci- kazdy ma prawo zyc po swojemu.
baba / .* / 2004-09-11 00:19
szkoda kropek w monitorze na tego "autora publikacji"
małka / .* / 2004-08-25 09:46
Likwidacja ZUS - jak najbardziej za. Zakaz wszelkiej aborcji - o tym pogadamy, jak Pana ktoś zgwałci i zapłodni.
wrafal / .* / 2004-08-25 21:15
mozna oddać do adopcji po urodzeniu - ale po co zabijać - skoro dzieci tak mało - adoptuje jakas dobra i bezdzietna rodzina i to dziecko pokrzywdzone przez los samym sposobem swojego poczecia będzie miało w życiu szansę...
LadyE / .* / 2004-08-25 09:37
No to może drugie Chiny, tylko że odwrotnie. I na ulicach będziemy ścigać kobiety, które nie są w ciąży i zapładniać je przymusowo, jeśli nie chcą dobrowolnie????????????!!!!!!!!!! A potem będą sobie mieszkały z tymi dziećmi pod mostem, bo na mieszkanie przecież mało kogo dzisiaj stać, będą kradły w sklepach, żeby coś tym dzieciopm dac do jedzenia, albo oddadzą je do domów dziecka, Państwo chciało będzie wychowywać - no i zacznie się produkcja masowa okaleczonego społeczeństwa bez przyszłości i perspektyw na pracę, mieszkanie itp. BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozazdrościć inteligencji!!!!!!!!!!!!!
wrafal / .* / 2004-08-25 21:21
ktoś tu wali demagogie aż miło...1.nie mówię nic o przymusowym zapładnianiu ...2. ile tych kobiet mieszka pod mostem - mam wrazenie ze w granicach błędu stat.3. ile kobiet kradnie jedzenie dla dziecka - więcej kradnie na wódkę ...4. domy dziecka sa niepotrzebne - chyba ze dla dzieci zdegenerowane ktorych nikt nie chce - ale te sa same sobier winne - zamiast domow dziecka pozwolmy rodzinom bezdzietnym albo wielodzietnym ktore potrafią wychowywać na szeroka adopcję - problem rozwize sie sam...a ta praca i mieszkania ktorych nie ma - to wynik socjalizmu a nie liczby dzieci - bo tych przecież nie ma za dużo...pozazdrościć logicznego myślenia...
LadyE / .* / 2004-08-26 08:01
To nie demagogia tylko satyryczne skrzywienie Pana poglądów.Ad.1. Wniosek wyciągnięty z Pana słów "zakaz wszelkiej aborcji bądź (...) bardziej drakońskiego prawa". Co może być bardziej drakońskie od zakazu wszelkiej aborcji? Chyba tylko przymusowe zapłodnienie.Ad.2. Ten most to czysta przenośnia i podtekst, który czasem należałoby zauważać w wypowiedziach. T nie jest tylko dosłowny most, ale także kobiety i rodziny żyjące w okropnych warunkach i poniżeniu. Nie wiem czy miał Pan okazję ostatnio rozmawiać z matką małego dziecka mieszkającą w domu samotnej matki. Ja miałam i naprawdę nie chciałabym jej losu podzielić, a zapewniam, że nie jest to odosobniony przypadek.Ad.3. A no właśnie!!!!! Zazwyczaj tam, gdzie matki kradną na wódkę dzieci nie maja opieki i rośnie z nich patologia, ale to że rodzą te dzieci jak królice, to przecież wspaniale dla naszego społeczeństwa i to nic, iż 90% z nich wyrośnie na podobnych swoim rodzicom. Ad.4. Interesuje mnie bardzo, co Pan rozumie przez szeroką adopcję, bo mam nadzieję, że nie możliwość adpocji dzieci bez przechodzenia określonych procedur. Myśli Pan, że jak rodzice bezdzietni, to po adopcji będą wspaniałymi rodzicami?? Już nie raz i nie dwa bywało, iż ludzie Ci znęcali się nad dziećmi, stosowali bardzo sadystyczne metody wychowawcze bądź praktyki pedofilskie.Nikokog nie interesuje czy brak pracy i mieszkania jest wynikiejm socjalizmu czy też innej ideologii i wcale nie napisałam, że jest on wynikiem ilości dzieci, tyle tylko, iż ilość dzieci jest istotna przy braku pracy i mieszkania. To jak najbardziej logiczny wniosek, zresztą co do logiczności porzednich też nie mam zastrzeżeń, więc bardzo dziękuję, że zazdrości mi Pan logicznego myślenia, czego Panu niestety, może nie we wszystkim co Pan mówi, ale jednak brakuje.
wrafal / .* / 2004-08-26 10:13
Ad 1) te trzy kropki po "zakazie aborcji" wskazują ze robi sobie Pani odpowiedni kontekst aby wiązać słowa o tym zakazie z "bardziej drakońskimi prawami" - wg mnie bardziej drakońskie prawa jesli już - zastrzegłem ze to ostatecznosć - mamy wprowadzić - to nie w zakresie przymusowej prokreacji - lecz w zakresie małżeństwa i obyczajów rodzinnych - należy prawnie ograniczyć przemoc w rodzinie, walczyć z patologiami niedojrzałych małżeństw, wybić kobietom z głowy samorealizacje zawodową - na rzecz samorealizacji rodzinnej... - chodzi o pewną zmianę obyczajowości w tym kierunku aby reaktywowować dawne dobre wzorce rodzinne - byc może przedmałżeński liberalizm obyczajowy jest także przeszkodą ...a czemu Pani przeszkadza aborcja - tego się nie dowiedziałem - czy uważa Pani ze mordowanie jest lesze niż adopcja ?Ad2) opisuje Pani skutki bez zastanowienia się nas przyczynami... a ja zadam pytanie - skąd się biorą samotne matki z dziećmi w domach opieki ??? - przede wszystkim z ich nieodpowiedzialnosci i z pyłtkości obyczjaów rodzinnych wyniesionych z domu ... - przypadkowe dzieci, przypadkowi partnerzy (którzy potem z przymusu stają się meżami), rodzina ktora nie odpowiada za wlasne dzieci i woli je wyrzucac na bruk niz pomoc, po prostu nie myśli się przed, a potem ma siępretensje do calego świata tylko nie do siebie...- brak wychowania i odpowiedzialnosci...o czywiscie w większości przypadków (ale nie rozmaiwamy o wyjątkach)Ad3) nie jest winą dzieci - ze mają zdemoralizowane matki, więc nie mozna karać dzieci zabijaajac je za postępowanie matek!!! - to już raczej nalezy resocjalizować i wychowywać matki - to co Pani porusza to skutki patologiii rodziny a nie zwiększonego przyrostu narturalnego - uwazam ze rozwiązywanie problemow patologii za pomocą ogranicznaia prokreacji prowadzi do wymierania a patologia i tak pozostaje - znów skutki a nie przyczynyAd4) 100 lat temu nie było taki procedur - nie było też państwowych domwów dziecka - były ochronki jednak ich liczba i liczba dzieci w nich były znacznie mniejsze niz teraz ... natomiast wiele wiele dzieci błskawicznie znajdowało rodziny zastępcze, opiekę dalszej rodziny... a pedofilia to nie powod do zaostrzenia adopcji tylko powod do pracy nad przestrzeganiem prawa i do pracy nad zdemoralizowanym spoleczenstwem...mysle ze pedofil 100 lat temu musial znacznie barziej miec sie na bacznosci niz teraz...5) uwaga koncowa - to wlasnei jest problem - nikogo nie interesuje przyczyna - latwiej jest widziec tylko skutki i krzyczec krzyczec krzyczec... a niestety to przyczyny determinuja rzeczewistosc i walka z nimi moze cos zmienic, proponowana przez Panią walka wyłącznie ze skutkami moze tylko na krotki czas powstrzymywać rozwój choroby i nic wiecej... skutki uboczne w dlugim okresie są aż nadto widoczne (dzietnosc na poziomie 1,2)jeszcze raz powtarzam - Pani logiczne wnioski obejmuja swoją analizą tylko obszar skutków - więc widzi Pani albo fałszywe rozwiązania albo ich Pani nie widzi w ogóle...
Mawi / .* / 2004-08-30 11:04
"Wybić kobetom z głowy samorealizację zawodową..." - no to ja już nie będę komentować...szkoda słów
wrafal / .* / 2004-08-30 22:23
kobieta nie moze przedkładać własnych egoistycznych zachcianek nad dobro jej rodziny - mężczyzna zresztą także - mężczyzna powinien robić karierę - tlyko wówczas gdy pomaga to jego rodzinie...
??? / .* / 2004-09-16 16:35
gdzieś ty się "uchował" z wykopalisk?
muszka / .* / 2004-09-14 13:52
Włos się jeży i zęby zgrzytają. Tak Pan traktuje to swoje "ognisko" domowe jak Pan odpowiada innym?Odczepcie się wreszcie od naszych tyłków.Do robienia dzieci potrzeba dwojga...I niech Pan przestanie ubliżać kobietom.Może z nieodpowiednimi przedstawicielkami naszej płci Pan miał kontakt. Nadajemy się i do chowania dzieci i do prowadzenia domu i do pracy (często o wiele bardziej odpowiedzialnej niż Pana wyobraźnia na to pozwala) .. i potrafimy te wszystkie obowiązki pogodzić. My nie skarżymy się na to, że nam ciężko.I nie jest Pan pierwszy za likwidacją ZUSu.Nie wiem czy wiek Panu pozwoli, ale sądząc po Pana odpowiedziach, tak, przy pierwszych wyborach prezydenckich - był taki jeden (K.N) co na Zusie suchej nitki nie zostawił, ale resztę programu miał do kitu. Wyliczał nam ile zostaje ze 100 zł zarobionych po wszystkich odliczeniach...Jakie to smutne, że nasz pierwszy rząd o tym programie nie pomyślał - no, ale przy korycie mysli się tylko o sobie.
muszka / .* / 2004-09-14 13:03
Włos się jeży i zęby zgrzytają. Tak Pan traktuje to swoje "ognisko" domowe jak Pan odpowiada innym?Odczepcie się wreszcie od naszych tyłków.Do robienia dzieci potrzeba dwojga...I niech Pan przestanie ubliżać kobietom.Może z nieodpowiednimi przedstawicielkami naszej płci Pan miał kontakt. Nadajemy się i do chowania dzieci i do prowadzenia domu i do pracy (często o wiele bardziej odpowiedzialnej niż Pana wyobraźnia na to pozwala) .. i potrafimy te wszystkie obowiązki pogodzić. My nie skarżymy się na to, że nam ciężko.I nie jest Pan pierwszy za likwidacją ZUSu.Nie wiem czy wiek Panu pozwoli, ale sądząc po Pana odpowiedziach, tak, przy pierwszych wyborach prezydenckich - był taki jeden (K.N) co na Zusie suchej nitki nie zostawił, ale resztę programu miał do kitu. Wyliczał nam ile zostaje ze 100 zł zarobionych po wszystkich odliczeniach...Jakie to smutne, że nasz pierwszy rząd o tym programie nie pomyślał - no, ale przy korycie mysli się tylko o sobie.
Kerim / .* / 2004-09-08 13:26
A zkad ty , koltunie jeden, masz monopol na to, kto co powinien?!?!?!?Przypominam, moja rodzina to wrecz flagowy przyklad twoich pogladow, 3 dzieci , zona przy "ognisku" ja zaiwaniam na wszystkich i nie narzekam ino dumny jestem z tego, ale rzygac sie chce gdy czytam o tym kto co powinien a czego nie, i w morde chce sie bic. W tum wlasnie jest problem UPRu - niby czasem mondze gada, ale tak naprawde to pajac. Cakawa jest rowniez odpowiedz autora na pytanie "ile wychowal dzieci" - autor pisze - "...zona chowa..." .... biedne dzieci...
wrafal / .* / 2004-09-09 00:04
lepszy koltun niż relatywista molalny...pozdrawiam emigrantów :)
Kerim / .* / 2004-09-12 16:34
Moralnosc - to sprawa osobista, przekladanie tego na prawo stosowane moze sie skaczyc (choc to skrajnosc) jak w Afganistanie.Cos mi sie wydaje ze Autor jest albo bardzo mlody albo poprostu infantylny. "...mężczyzna powinien robić karierę - tlyko wówczas gdy pomaga to jego rodzinie..."To co, jak nie ma rodziny to niepowinien?Gadki na poziomie przejetego swoja rola spoleczna ministranta.
wykrywaczgłupoty / .* / 2004-08-25 08:26
NO TO SIĘ POPISAŁ! o czym tu dyskutować z kimś dla kogo kobieta ma alternatywę albo gary i pieluchy albo praca w hipermarkecie i na dodatek jest tak ograniczona,że wybór ten reguluje za nią państwo za pomocą stawki podatku dochodowego i/lub ubezpieczenia społecznego.Szkoda prądu...
wrafal / .* / 2004-08-25 21:25
kobieta ma być kobietą - a nie:1) garową - kto tak mysli - mysli na skróty ... która szlachcianka szorowała gary ?2) pieluchy są jednorazowe - i chyba ja ich za Was drogie matki zmieniać nie bede - a jak wam sie niechce - to zafundujecie przyszłemu pokoleniu masowe wymieranie ...3) ja uwazam ze kobiety nie powinny pracować - chyba ze chcą dla przyjemnosci i to tylko góra 1/2 etatu - bo zaniedbają wychowanie dzieci - bo Drogie Panie kobiety są od wychowywania dzieci a nie od garów i pieluch - jesli tego nie wiecie to co się dziwić ze 15 latki zabijaja na ulicach bo "nie wiedzą ze to jest złe"
Mawi / .* / 2004-08-30 11:07
A ile szlachcianek samodzielnie wychowywało dzieci? Miały od tego mamki, niańki itd. czyli inne kobiety które PRACOWAŁY...choć nazwać tego samorealizacją zawodową nie można było...
LadyE / .* / 2004-08-26 08:15
Zgadzam się kobiety powinny mieć wybór pracować czy wychowywać dzieci, ale nie zgadzam się, że matka pracująca jest złą matką, a jej dzieci zabijają na ulicach, bo nie wiedzą co jest dobre a co złe. Sama jestem matką i to pracującą, po trosze z wyboru a po trosze z konieczności, ale cały swój czas po pracy poświęcamy wspólnie z mężem naszemu 3,5 letniemu synkowi (dzielimy się opieką i obowiązkami domowymi). I chociaż ma 3,5 roku od małego jet uczony co jest dobre a co złe. Nietędy droga mój drogi Panie, ponieważ nasza postawa nie jest odosobniona i znam bardzo wiele rodzin pracujących a także samotnych matek pracujących, których dzieci mają mnóstwo opieki i miłości, niestety jednak znam też odwrotne przypadki, gzie matki (i to wcale nie patologiczne)nie pracują, a dzieci muszą radzić sobie same.
wrafal / .* / 2004-08-26 10:20
tędy tędy - ma Pani jedno dziecko - bo przymus ekonomiczny nie pozwala Pani na wygospodarowanie czasu na posiadanie kolejnych dzieci i posiadanie dla nich czasu na wychowanie...ja nie krytykuje Pani osobiście - ja wskazuje ze jest Pani nieświadomoą ofiarą obecnego systemu ... zgodzi sie Pani ze przymus ekonomiczny pracy kobiet - w praktyce ogromnie ogranicza mozliwości wychowacze w rodzinie... podaje Pani szlachetne przykłady determiancji i herozimu w godzeniu pracy i wychowania - to jest mniejszośc i udaje praktycznei tylko w przyapadku posiadania 1 góra 2 dzieci - a to i tak za mało - bo prowadzi do niezastępowalności pokoleń...
LadyE / .* / 2004-08-26 14:15
Zgadzam sie z Panem co do przymusu ekonomicznego, nie zgadzam sie co do wniosku, że widzę tylko skutki a nie przyczyny, problem jest tak szeroki, że nie sposób przedystkutowac go na tym forum. widzę przyczyny, tyle tylko, że naprawdę dla mnie mało ważny jest problem skąd one się wzięły - trochę za odległe czasy jak dla mnie, najbardziej interesującą mnie rzeczą jest przetrwac w dzisiejszym świecie i zapewnić mojemu dziecku jakąś przyszłość. Wiem, że jest to powierzchowne podejście, ale nie zamierzam "walczyć z wiatrakami". Najważniejszą jednak sprawą w całej tej dyskusji jest stworzenie kobiecie możliwości wyboru, napewno jednak nie przez przymus, tylko przez świadome decyzje. Uważam, że rola Państwa powinna byc tu decydująca, a mianowicie zamiast okrajać wszelkie uprawnienia związane z rodzicielstwem, najzwyczajniej je rozszerzyć i stworzyć możliwośc wyboru, żeby nie ekonomia decydowała na ile dzieci rodzina może sobie pozwolić i czy stać ją będzie na ich wychowanie.Co do adopcji, broń mnie Boże przed jakimiś oporami, chodziło mi tylko o szeroką adopcję. Uważam, że dzieci powinny mieć możliwośc znalezienia drugiej rodziny, jestem również za tym, żeby kobiety oddawały dzieci po urodzeniu, jeśli ich nie chcą, ale znów wracam do sprawy wolnego wyboru. Poza tym są przypadki, które powinny miec bezwzględne prawo do aborcji. Nigdy nie byłam zgwałcona, ale nigy też być bym nie chciała i myślę, że jest Panu bardzo łatwo powiedzieć, że taka kobieta może przecież urodzić to dziecko i je oddać. Ale nie ma Pan pojęcia co dzieje się w jej głowie, poza tym prosze Pana ciąża to nie jest takie tam sobie chodzenie z brzuchem. Tak jak niektóre kobiety (znam to z autopsji) cierpią podczas ciąży, to większość mężczyzn nie byłaby w stanie znieść takiego cierpienia i to przez 9 m-cy. Nie wspominam tu o porodzie, ponieważ prosze mi wierzyć chowa się on w stosunku do tego co się ciepri w trakcie ciąży. Więc naprawdę rozumiem zgwałcone kobiety, które nienawidzą człowieka, który im to zrobił i tę swoją nienawiść przenoszą na tą nienarodzoną istotkę, a jeśli jeszcze w dodatku muszą przechodzić męki fizyczne podczas ciąży, to rozumiem że chcą ja usunąć. Ale to jest drugi bardzo szeroki problem i naprawde nie do wyczerpania w takich krótkich wypowiedziach.Ma Pan również rację, że przypadkowe dzieci biorą sie z bezmyślności, i tu sie sam Pan zapętla. Brak obyczajów, nawyków wyniesionych z domu. To wszystko prawda, tyle tylko, że pociąga za sobą następstwa w postaci rodzin, które znów nie wniosą niczego mądrego ani dobrego w wychowanie dzieci, a te dzieci w wychowanie swoich dzieci, itp. itd. Błędne koło. Jednak samotne matki, to nie tylko te od przypadkowych ojców. Coraz częściej obserwuje się bezradność rodziców w obecnych realiach i najczęściej niestety kapitulują ojcowie.Znalezienie jakiegokolwiek rozwiązania jest bardzo trudne a co dopiero dobrego. Jednak myślę, że polepszenie otoczki socjalnej dla matek byłoby jakimś rozwiązaniem i na pewno wiele matek, niebędąc zmuszonymi do uzupełniania niedoborów w domowym budżecie, zrezygowałoby z pracy a przynajmniej na jakiś czas, żeby móc zająć się wychowywaniem swoich dzieci.
wrafal / .* / 2004-08-28 22:05
dziecko nic nie jest winno wszystkich cerpien ktore przezywają ich matki - nie mozna wiec karać go śmiercią ...czasem ktos musi troche (9 mies) pocierpiec zeby ktos nie musial niewinnie umierac zamordowany w pierwszym roku swojego istnienia...a gdyby to meżczyzni mieli mozliwosc zahodzenia w ciaze to to prawo rownież by ich obowiązywało
dev72 / .* / 2004-08-25 07:31
No tu już Pan trochę przegiął.Zakaz wszelkiej aborcjii??? Może jeszcze nakaz posiadania co najmniej trójki dzieci???
wrafal / .* / 2004-08-25 21:26
lepsze posiadanie 3 dzieci niż jedno żywe i na sumieniu dwa morderstwa...
izar / .* / 2004-08-29 14:20
Niedługo stuknie mi 30-tka, oboje z chłopakiem mamy fioła na punkcie antykoncepcji... a hormonalne, które dałyby mi (nam) pewien komfort są za drogie! Gdybym zaszła teraz w ciąże, to bym się chyba "pocięła", straciłabym pracę i zostalibyśmy na pensji chłopaka, który ma mniej niż ja! (tak jak ja mgr). Starczyłoby dokładnie na czynsz i rate kredytu mieszkaniowego. Nie wyobrażacie sobie jakiego mam stresa jak spotykam się z rodziną z Niemiec (na szczescie nie czesto)... wstyd mi. Stopa życiowa - o ten wskaźnik się wiele rozbija, tylko, że z pustego i Salomon nie naleje... ps. Wariuje jak widzę małe dziecko w wózeczku... dobrze, że marzenia są za free!!!Autorze! nie nadużywaj słowa "morderstwo", zwłaszcza, jeśli decyzja o aborcji nie należy i nie będzie należeć do mężczyzny. Słowo tragedia, tragedia matki i nienarodzonego to określenia o wystarczająco silnym zabarwieniu emocjonalnym. Ze strony rządu brakuje mi istotnego wzorca oszczędzania, jak mam sama zasisnąć pasa skoro administracja rządowa wcale się nie kurczy (w tym ZUS), walka z korupcją jest tylko sloganem, szara strefa jest już tak jasna, że oczywista i nikt nie ma pomysłu co z tym zrobić?? Zazdroszczę młodszym, mają szansę jeszcze wyjechać.
wrafal / .* / 2004-08-29 17:32
zapomniałem napisać o formule "hiszpańskiej"jesli wziąć współczesne 50 par młodych ludzi (100 osób) - to średnio pozostanie po nich :- 56-58 dzieci;- 37-39 wnuków;- 25-27 prawnuków...czyli lat liczba młodych osób w wieku prokreacyjnym spadnie w Europie czterokrotnie... co za 200 oznacza całkowite wyludnienie w granicach 5% populacji pierwotnej oczywiście oznacza to falę 95% emigrantów... - Polski już nie będzie za 150 lat ....
wrafal / .* / 2004-08-29 17:28
Szanowna Izar,1. Sama Pani napisała, że niedługo stuknie jej 30-stka... i jesli teraz niezdecyduje się Pani na prokreację, to za kilka lat może byc za późno ... w najlepszym razie skończy się na jednym dziecku ... a to prosta droga do wymierania społeczeństwa..i to są fakty matemartyczne z którymi nie da się dyskutowaćwg takiej życiowej formuły demografowie z Hiszpanii wyliczyli następującą prawidłowość:pisze Pani, tak jakby Pani życie składało się naprzmeian z pracy zawodowej (z tego co Pani napisała wynika ze raczej nisko płatnej) oraz antykoncepcji - i jak mniemam nie jest Pani z takiego życia zbyt zadowolona...2. stopa życiowa nie ma szczególnie wiele do tego czy decyduje się Pani na dzieci czy nie..., przeciętna rodzina niemiecka (o której Pani wspominała) ma rzeczywiście o wiele wyższy standard życiowy ... ale dzietność podobną jak nie niższą od polskiej...mówi Pani o kredycie mieszkaniowym - Pani wybrała nowe mieszkanie zamiast dzieci - mieszkanie które Pani spłaca ... , na dzieci nie ma już funduszy...tylko po co Pani to nowe mieszkanie z punktu widzenia dłuższego niż kilka lat - jeśli nie będzie Pani mieć dzieci 40 lat temu zaraz po wojnie - warunki mieszkaniowe, płace i konsumpcja były o wiele niższe - a jakoś dzieci rodziły się w odpowiedniej ilości ...2. a jak widać instynkt macierzyński - zabijany przez Panią fałszywym racjonalizmem i materializmem - ciągle przebija się i daje znać o o sobie - proszę go posłuchać...3. aborcja to morderstwo - ginie człowiek i jest sprawca tej śmierci - jego rodzice i wykonawca wyroku - zwyrodniały ginekolog...4. przyczyny: a) po stronie ludzi: słaby charakter, brak determinacji w pracy nad własnym losem... ludzie nie dość starają się niestety...b) po stronie systemu: skłądki, podatki, brak wolności, nadmierna opiekuńczość, bezrobocie, upadające obyczaje i moralność ...5. Pani mąż (partner... :( ) powinien zapewnić Pani materialną perspektywę godnego urodzenia i wychowania dzieci - to jego rodzinny obowiązek - jesli jego obecna praca tego nie zapewnia - pownien coś z tym zrobić - jest w końcu mężczyzną ... który powienien spłodzić syna, zasadzic drzewo i zbudować dom...pozdrawiam serdecznie i na koniec apeluje o wieksze zaufanie do Losu (czy też do Opatrznosci) i o większy determinizm i dojrzałość życiową - proszę brać przykład nie z krajów obecnego Zachodu (które za 80 lat znikną bo po prostu wymrą) ale z pokoleń naszych prababć i babć... - których warunki egzystencji były inne a jakoś nas wychowały... jesli my nie pozostawimy następców ...to nikt za nas tego nie zrobi...
??? / .* / 2004-09-16 16:44
brak słów i chęci na komentarz.a co, gdy kredyt wzięty na zkup choćby najmniejszego własnego kąta, żeby nie mieszkać u rodziców w 2-pokojowym "mieszkaniu" w 3 rodziny.
Kerim / .* / 2004-09-12 16:41
Panie Autorze, przyznaj sie Pan, ile masz latek, i jak tam prokreacja, wykreowales Pan cos?Jestem poprostu czekaw, i nalezy mi sie odpowiedz, ja o sobie napisalem.
bla bla bla Autorowi / .* / 2004-09-07 00:43
Moj organizm dzisiaj znowu zamordowal - mam okres ;)))
wrafal / .* / 2004-09-09 00:06
bez sensu rozmawiać w ten sposób ...
... / .* / 2004-09-14 09:57
jak bez sensu? ja tez mam okres a Pan co zrobił z tygodniowym nasieniem??? poszło na zmarnowanie ?? zapłodnił żonę??? nie..czyli Pan też jest mordercą nie dał Pan nawet szansy tym małym ludzikom... uuu marderca!!
kamyk / .* / 2004-08-30 09:38
Cóż, autor jest niereformowalnym fundamentalistą, trudno dyskutować. Szafowanie określeniem "morderstwo" wynika z przyjętej przez Autora definicja człowieka: każdy zbiór żywych komórek, który, przy odpowiednim staraniu, może urosnąć, przybrać ludzkie kształty i przyjść na świat. Fundamentalizm nie dopuszcza innej definicji człowieka, choć takowe istnieją. Różnicowanie płci żeńskiej na baby kobiety i damy jest obraźliwe dla wszystkich i jest chyba wynikiem pogardy dla części populacji i zgoła niechrześcijańskiego poczucia wyższości wobec tej części.Tylko z takiego poczucia wyższości wynika pewność własnej racji i odbieranie prawa innym do decydowania o sobie, w tym o własnym ciele i własnych poglądach ekonomicznych, politycznych i moralnych. Rekomendacja: więcej wsłuchania się w racje innych ludzi, dopuszczenie możliwości, że też miejawają rację.Nie ma szczególnego powodu - poza doktrynalnym - żeby wychowywaniem dzieci nie zajmowali się mężczyźni a kobiety zarabiały na dom. Przerażające wizje demograficzne nie biorą pod uwagę faktu, że poza liczbą dzieci liczy się też ich jakość w sensie umożliwienia im przez rodziców odpowiedniego rozwoju psychicznego i fizycznego, którego efektem będzie zajęcie w przyszłości przez potomstwo odpowiedniej pozycji społecznej. Nie każdego przy tym musi zatrważać wizja ciemnoskórej Polski za 100 lat - mnie np. nie trwoży. Mieszkały tu ludy celtyckie, nordyckie i scytyjskie, pozostawiając trwałe ślady w naszej - słowiańskiej - kulturze. Jako Naród powinniśmy posiadać wartości, które byłyby ważne dla przyszłych pokoleń i które byłyby przez nie przyjęte jako własne. Kiepsko raczej z tymi wartościami niż z prokreacją.Cywilizacja ludzka tym się różni od reszty świata ożywionego, że przedkłada wartości kultury ponad biologię. Warto zatem skoncentrować się na przekazywaniu swojej wiedzy, doświadczenia i tym podobnych wartości kultury miast koncentrować się na przekazywaniu genotypu.Może by Pan Autor, miast wypisywać różne rzeczy, skupiłby się lepiej na płodzeniu synów i sadzeniu drzew? Z ulgą dla czytelników serwisu.
wrafal / .* / 2004-08-30 22:42
1) nie jestem fundamentalistą - tylko konserwatystą - a Pan zamiast kontr-argumentów używa epitetów, i myśli że to pomoże zbić moje racje...człowiek to nie dowolny zbiór komórek... np. Pana obcięty palec to nie człowiek - nawet jesli spuścimy z Pana 3 litry krwi - to też nie będzie to drugi człowiek...aha i żeby było jasne dla mnie człowiek nie powstaje w chwili poczęcia - tylko w chwili zagnieżdżenia - tzn nie uznaję ciąży biochemicznej za ciążę... podobnie jak natura... 2) a Pan wprowadza tutaj relatywizm moralny rodem z Karola Marxa i mówi o "różnych definicjach człowieka" - taa...zapewne wg Pana kobieta ma prawo zmienić definicję - jesli wystąpi akurat taka potrzeba...3) słowo "baba" zostało użyte przez czytelnika i ja tylko odpowiadałem cytując to pojęcie z wypowiedzi tego czytelnika... nikogo nie obrażałem - poza tymi którzy sami siebie chcą obrazić... i niech Pan nie wsadza tutaj chrześcijańskich wartości - bo po poprzedniej markistowskiej wypowiedzi naprawdę Panu nie przystoi...4) nikomu nie odbieram prawa do racji - również anu - ale zacznij Pan używać argumentów a nie epitetów - tym razem o wyższości - bo sam się Pan przyznajesz - ze z nimi (argumentami) krucho...5) są zasadnicze powody aby dzieci do 7-8 oroku życia wychowywały kobiety - a potem w zależnosci od płci dlaszym wychowaniem zajmowali sięalbo ojcowie albo matki... - podstawowa to biologiczna i psychologiczna ... ale w świecie relatywizmu wszystko jest możliwe - nawet świat bez dzieci... (do niego dążymy niestety)6) co zagadnienia jakości i ilości - nie ma Pan racji - obecne pokolenie młodzieży jest znacznie gorzej wychowane niż dwa, trzy pokolenia wcześniej (niestety najlepsze jednostki ówczesnych pokoleń - przedwojennych - zginęły w czasie wojny)jakoś teraz widzimy przerażające zezwierzęcenie współczesnej młodzieży, szereg zabójstw, brak poszaniowania starszych itd... - pomimo drastycznego zmniejszenia ilości także jakość drmatycznie spada...oczywiście mówimy o większości nie o wyjątkach - które o niczym nie świadczą...7) to jest wizja upadku Starożytnego Rzymu - a nie przenikania kultur ... - a co do kultury i jej upadku, cóż do tej XIX wiecznej coraz nam dalej... - a cóż to za wartości ma ta cywilizacja - która zabija więcej własnych dzieci niż ich rodzi i która za cztery, pięć pokoleń wymrze zupełnie... na własne życzenie
kamyk / .* / 2004-08-31 08:41
Hmmm... może i" fundamentalista" jest epitetem.... Używam go z mniejszą częstością niż Pan (pozwoli Pan, że zachowam zwroty w 3 osobie lp) używa określenia (epitetu?!) "socjalista". Nie wiem, jaka jest marksistowska definicja człowieka i, szczerze mówiąc, nieciekawym. Słyszałem o takich, że człowiek zaczyna się od momentu pierwszego uderzenia serca, od pierwszego impulsu nerwowego, od urodzenia i od pierwszego roku po urodzeniu. Może któraś z nich jest marksistowska? I jak określić, która właściwa? Proszę łaskawie zważyć, że nie piszę o "dowolnym zbiorze komórek", wystarczy doczytać do końca zdanie w tekście wyżej.Jeżeli i dzie o "zasadnicze powody" o których Pan mówi - to chętnie się o nich dowiem. Istotnie, trudno dyskutować z tezami, których nie postawiono. Podobnie jak z cytowaniem połowy zdania.Co do zagadnień ilości i jakości to nie wiem, czy obecne pokolenie jest wychowane gorzej czy lepiej, bo nie mam miernika. Subiektywne odczucie z pewnością nim nie jest. Jeżeli zechce Pan zdefiniować kryterium, będę wdzięczny. O upadku młodzieży pisali już starożytni Egipcjanie, myślałem, że z racji wieku jestem bardziej od Pana stetryczały i bliższy choć o trochę starożytnym - a tu - cóż za niespodzianka?!Zgadzam się z Panem w 100%, że do XIX wieku coraz nam dalej. Obawiam się nawet, że ten stan będzie się pogłębiał i dotyczy również innych przeszłych stuleci, z wiekiem XX włącznie.Jeżeli Pana receptą na wzmiankowany upadek kultury jest płodzenie dzieci - życzę szczęścia i samozaparcia w tym trudnym dziele odbudowy Narodu. Ja upatruję szans w edukacji i pobudzaniu do myślenia, krytycyzmu i tolerancji, choć podejrzewam, że znów zostanę spostponowany przez Pana jako socjalista a być może nawet - marksista. Cóż, nie każdego da się pobudzić.PS. W przypadku potrzeby polemiki proponuję mail na priv, coś mi się zdaje, że nie wszystkich uczestników forum ta dyskusja interesuje.
baba / .* / 2004-08-31 16:33
kamyk!! kamyk!! kamyk!! kamyk!! kamyk!!
Kasia / .* / 2004-09-14 10:12
jestem za kamyk !!! brawo!!!ale nie mogę się powstrzymać gdzie go robli???cytuję autora - "....tylko w chwili zagnieżdżenia - tzn nie uznaję ciąży biochemicznej za ciążę... " o matko to znaczy , że :jeśli komórki tj. zygoty, tj. przepraszam człowiek się zagnieżdzi we mnie (o matko:))- a organizm poroni, bo odrzuci tę ciążę to: a) jam jest morderczynią?b) mój organizm mardercą?c) kto będzie siedział? ja czy mój organizm? reszta ma wolne czy jak..2) zapłodnienie sztuczne in vitro jest również wynikiem działań biochemicznych to:a) tych zygot można się pozbyć bez problemu?b) jesli się urodzi to też człowiek czy ny ny?c) Zus przyzna świadczenia na takie sztuczne homo?Ja wybaczcie mi wszyscy, po przeczytaniu tego artukułu i wypowiedziach Pana autora jestem za aborcją i to w kierunku takich autorów, mało tego zabroniłabym się im rozmnażać bo.. brrrr wyobrażacie sobie całą populację takich ludziPozdrawiam Wszystkich
zakmak / .* / 2004-08-31 13:50
ta dyskusja jest ciekawsza , niż poprzednie, bo bardziej filozoficzna.
Rozsadny / .* / 2004-09-12 12:35
Wydaje mi sie, ze autor publikacji, slusznie wskazujacy na przyczyny i " wspolczesne niewolnictwo ekonomiczne wobec wszechpoteznego, drapieznego "panstwa" grzeszy jednak brakiem madrosci - nie inteligencji, ale madraosci:) Jest takie madre stwierdzenie, odnoszace sie do " falszywych prorokow" - " po owocach ich poznacie"... Zatanawiam sie ile osob zacznie polutycznie czyli " realnie" wspierac poglady zupelnie przeciwstawne dopogladow autora po przeczytaniu komentarzy o " mordercach" itd.... czy czasem skyutkiem ne bedzie zwiekszone popatrcie dla wszelkich " socjalistycznych" pomyslow? czy naprawde albo te idiotyczne debaty o kosciele, aborcji itda lbo " socjalizm"? Czy ja mam prawo decydowac sam o sobie, bez wartosciowania moich postaw i oceniania mnie? Kto dal komukolwiek prawo oceniac postawy drugiegio czlowieka? Pozdrawiam, podzielajac oczywiste kwestie ekonomiczne, zwracajac uwage na cnote "madrosci".:)P.S> Pisze "idiotyczne debaty" , poniewaz sa one tylko narzedziem do osiagania politycznych celow, byuzdzza nienawisc, nietolerancje itd. W warstwie realnej nie zmieniaja nic - poza cenami za " wolnosc"... OT , taki taki NOWY PODATEK od Autora Publikacji :) dziekuje bardzo :) Zycie jest pelne paradoksow, jak widac...:)
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy