Za każdym razem po posłaniu takiego komunikatu złotówka gwałtowniw spada.
Czy to oznacza, że rząd usiłuje przewciwdziałać spodziewanym spadkom, czy raczej co jest bardziej prawdopodobne wzmaga je pokazując swoją niekompetencję, bo wszyscy maklerzy wiedzą, że to jest nierealne?
Dodatkowym argumentem za drugą tezą jest to, że kiedy Tusk powiedział, że euro może byc opóźnione złoty nagle skoczył w górę.