Równie dobrze można by powiedzieć, że dużym zagrożeniem dla polskiej gospodarki jest wzrost cen paliwa i w zwiąku z tym będziemy dbać o to, żeby jego cena nie przekraczała 4 zł. za litr. Niestety RPP skupia wielu ekonomistów made in PRL.
Takie rozumowanie jak ten pan opanowało Litwę, Łotwę i Estonię, trzeba zdawać sobie sprawę, że słabszy złoty wzmocni wzrost gospodarczy, ale za cenę wzrostu inflacji, co w konsekwencji może doprowadzić do recesji takiej jaką mamy obecnie u niedawnych tzw. tygrysów bałtyckich.

za nawpuszczanie obcych supermarketów nasz kochany rząd POwinien - każdemu obywatelowi w nagrodę za to powszechne przyzwolenie , za niby lepszą przyszłość, za nowe miejsca pracy - POwinien fundować darmową wycieczkę na riwerę francuską z opcją przedłużenia jej na koszt państwa o kolejne dwa miesiące, bo jak narazie to raczej chcą przecietnego Polaka wysłać do Katynia, pod warunkiem że sobie sam takową podróż opłaci.


Co za różnica typy spod czerwonej czy ciemnej gwiazdy :

UW, KLD, ZCHN, SLD, PSL, AWS, UP, Samoobrona, LPR, PIS, no i moja kochana PO, dzięki !!!!!!

W sumie źle dla eksporterów. Ale dobrze znów dla spłacających kredyty w euro i importerów. Czyli mądry przedsiębiorca sobie poradzi na pewno ...

Czyżby WRESZCIE ktoś zaczął myśleć? Warto przywołać wypowiedź Skrzypka, że NBP będzie bronił stabilności złotego. Zdrowa relacja, to około 4,00 PLN/1,00 EUR.