Przy okazji strajku i nie do końca rozgarniętego Tylewicza /wykładnik intelektu polskiego sędziego/, społeczeństwo dowiedziało się, jak to polska sędzia /2/3 pod togami, to kobietki/ ciężko pracuje?! Przywalona stosami akt nawet i przez cały tydzień nie potrafi się spod nich wygrzebać, by dotrzeć na salę rozpraw. Jedynie, co znajdzie trochę wytchnienia i wolnego czasu, by zawalczyć o podwyżki?! TotalHucpa i BezHołowie! Kasta nienaruszalnych funkcjonariuszy! Teraz przynajmniej wiadomo, skąd na sądowych półkach wzięło się 1,5 mln pułkowników. Ostatnio sądowych półkowników nikt nawet nie liczy. Bowiem kolejny minister karierowicz zamiast zaprowadzać ład i porządek prawny w polskich sądach, ściga swojego poprzednika za porozbijane pono młotkami, służbowe laptopy?! Gdy tymczasem Ziobro przynajmniej widział głęboką patologię w polskich sądach i pod sędziowskimi togami! W sentencji należy orzec-‘Przed wieloma polskimi sędziami policja sądowa winna strzec polskie sądy’.