Wszyscy posłowie opozycji krytykowali tryb pracy nad projektem - szczególnie to, że pierwsze i drugie czytanie odbyło się jednego dnia, a głosowanie zaplanowano na kolejny.
To chyba nic dziwnego, w przypadku projektu mającego 2 strony, 5 artykułów i mówiącego o kwestiach jasnych, zrozumiałych. Czyli nawet zakładając przegłosowanie poprawek- też mogło ich być 2-3. Jest tyle innych projektów, które czekają, mają po kilkadziesiąt artykułów, że szkoda czasu. Po prostu.