kpiny, nie podniosą się już, bo wszystkich już sensownych przorali i olali... co maxipizza? please

Trzecia firma w Polsce a tak tragiczne żarcie...

Przecież te pseudo prezeski to kompletne dyletantki. Członkowie sieci nazywają ich "zarządzanie" emocjonalnym:). Decyzje podejmowane są w zależności od chwilowego nastroju. Doskonałym potwierdzeniem jest zerwanie negocjacji na 2 tygodnie przed założonym terminem.

Oglądałem program Kryptonim Szef na TVP gdzie był prezes Sphinxa. Ja p*********, co to za człowiek kieruje firmą... ciapruła w kuchni, nie umie sprzątać, zmywać. Taki człowiek całkowicie nie obyty z pracą. Czy on cokolwiek w życiu robił, czy ktoś mu usługiwał od małego do teraz? Czy jest od dziecka prezesem? Po drugie świadomość tego co się dzieje w restauracjach poraża, człowiek oderwany od rzeczywistości. Przerażony, że kelnerzy mają głodowe stawki?! On sam pewnie setki tysięcy miesięcznie zgarnia i wydaje mu się, że ma tak każdy pewnie. Jak dla mnie szkoda było mi niektórych osób, świetnie pracowali, bardzo doświadczeni w tym co robili, pracowici. A pewnie płaci im się ochłapy. Smutne to dla mnie.

CACEK TO GRABARZ KIEDYŚ SFINKS TO BYŁO JEDZENIE TERAZ UCHOWAJ BOŻE JAK SIĘ NIC NIE ZMIENI BĘDZIE JAK Z WIDZEWEM

Sphinx to przerost formy nad treścią, nie jestem zadowolony z tych restaurcacji. Miałem taki przypadek- wybrałem się z żoną do Sphinxa Kelner olewał nas w sposób żenujący jak gdyby obsługa nas była jaką karą dla niego. Postanowiliśmy zrobić mały eksperyment - ta sama restauracja 2 miesiące później trafiło, że obsługiwał nas ten sam kelner. Ponieważ i ja i żona mieszkaliśmy w USA grubo ponad 20 lat żona od 6 roku życia ja od 12 roku życia znamy angielski, więc celowo rozmawialiśmy ze sobą jak i z kelnerem wyłącznie po angielsku. Kelner słysząc angielski nadskakiwał nam, wszystko było szybko z uśmiechem i tak jak powinno byćzawsze - zapewne liczył na duży napiwek. Jak wielkie było jego zdziwienie kiedy na koniec odezwałem się do niego po polsku i przypomniałem jak naz zlewał 2 miesiące wcześniej. Tak być nie powinno. Wiem, że to sieciowy lokal, ale chcą uchodzić za sieciówkę z klasą a niestety tak nie jest. Może włąściciele powinni rozważyć wprowadzenie polityki segregacji nie rasowej jak było w RPA, ale narodowościowej dla ludzi z bogatych krajów EU i USA, Canady inny standard a dla Polaków inny, w sumie i tak już tak jest co stwierdzam na podanym przykładzie, więc może oficjalnie zrobić osobne sale... dno i tyle.

faktycznie słabe jedzenie widać jak pusto mają w lokalach

Kiedyś sphinx byli dobra i tania restauracją, byłam latem tam na obiedzie, nie dość ze drogo, porcje zmniejszyli, nie dosmarzona karkowka, ciagnela się jak guma, nigdy więcej juz tam nie pujde.