baldie
/ 160.83.32.* / 2008-10-13 11:05
Niestety gorszego fachowca od ekonomii jak nasz obecny prezydent Lech Kaczyński to trudno znaleźć. Wiedzą o tym np. warszawiacy, którzy mieli go za prezydenta przez jakiś czas i... doświadczyli nawet nie spowolnienia ale wręcz zatrzymania inwestycji (czyt. budów) w Warszawie. Flagową inwestycją ratusza za rządó L.Kaczyńskiego był wiadukt u zbietu ul. Marynarskiej i ul Wołoskiej - firma wybrana, "tania", tak budowała wiadukt z dwóch stron, że po środku pasy się nie spotkały ;\. Korekta, zdaje się pochłonęła oszczędności jakie uzyskano przy wyborze "taniej" spółki. Taksówkarze z z MPT (największa firma taksówkarska w stolicy, z większościowym udziałem miasta) mogą opowiedzieć nie jedną historię jak prezydent Kaczyński upychał na stanowiskach dyrektorów "swoich" za co w efekcie płacili taksówkarze czyli... klienci! Najleprzy był komentarz jednego taksówkarza, który powiedział: "Panie, za komuny jak poszliśmy z petycją do pierwszego sektretarza to wyszedł do nas i powiedział, że nic się nie da zrobić. A ten (chodzi o prezydenta L.K.) to ani dziękuję ani pocałuj mnie w d..... Nawet do nas nie wyszedł."
Kłopot w tym, że oni wszyscy dają POPIS z SLD i PSL, które kręcą własne lody przy każdej okazji.
Reasumując: jak się prezydent Kaczyński wziął za ekonomię to tak jakby wróciła komuna z gospodarką centralnie kierowaną. Dobrze, że PIS trafił na boom w gospodarce światowej bo gdyby mieli rządzić teraz to kamień na kamieniu by nie został. A tak może się uda...?