Ten nasz najlepszy minister w historii polskiej polityki zagaranicznej wspólnie z panem Donaldem Tuskiem sprawili, że:
1- nie będzie zablokowany port w Świnoujściu, wprawdzie celem naszej polityki zagranicznej było nie dopuszczenie do budowy gazociągu pn., ale Niemcy na prośbę naszego rządu zagrozili blokadą portu w Świnoujści tak, żeby nasz rząd i jego ministrowie mogli mówić o osiągniętych sukcesach.
2- nie dopuszczenie do emisji euroobligacji, wprawdzie Polska by w związku z ich emisją nic nie straciła, bo przecież ilość wyemitowanych obligacji w euro i tak się nie zmniejszyła. Zyskały na tym kraje bogate strefy euro, a straciły biedne. Bo przecież wiadomo, że gdyby były wspólne obligacje dla całej strafy euro, to koszt poszedłby w górę, na czym zyskały by biedne kraje takie jak Grecja, bo i tak byłby niższy niż teraz , a straciły takie jak Niemcy. TO SIĘ NAZYWA EUROPEJSKA SOLIDARNOŚĆ.