manolo
/ 83.22.216.* / 2006-06-29 09:48
Nic to ,jak powiedziałby prawdziwy Sarmata. To są koszty budowy IV RP. To nic ,że resort powinien nazywać się ministerstwem drenowania spółek z kasy i zaniechania prywatyzacji. Za chwilę wyjdzie wybitny przedstawiciel PiS ,który stwierdzi ,że to czarny PR bo przecież minister dobrze wypełnia swoje obowiązki. W to ,że minister zostanie na swoim stanowisku ,myślę ,nie wątpi nikt.
W spółkach skarbu państwa dzieją się rzeczy wołające o pomstę do nieba. Własność całego narodu traktowana jest jak prywatny folwark. Niewielu to jednak obchodzi. Dziś najważniejsze sprawy to lustracyjny szantaż ,afera plakatowa oraz dyżurny temat tuskowego dziadka. Diagnoza J. Kurskiego odnośnie ciemnego ludu okazała się ze wszech miar słuszna.