No i dobrze że PLN spada.
Tylko naiwni wierzyli że $ po 1.99 PLN to normalne a EURO po 3,00.
Zdajcie sobie wreszcie sprawę że EURO weszło w niemczech za DEM w relacji ok. 1EURO=2DEM
Czyli w dołku 1DEM = 1,5 zł.
Trzeba być wielkim optymistą żeby wierzyć ze złotowka jest zblizona do byłej marki niemieckiej.
A że niektórzy się przyzwyczaili do wyjazdów do Egiptu, Hiszpanii (ja też) zamiast do Kołobrzegu bo było tanio i LCDka sobie kupili.........
Jesteśmy biednym krajem, produkt krajowy brutto na łeb jest śmieszny. Kraj się nie rozwija (z wyjątkiem budownictwa, bankowości, ubezpieczeń i wszystkiego innego zwiazanego ze spekułą ktora właśnie się wali), jesteśmy montownią zachodnich produktów i ich konsumentami.
Różnica między przeciętnym polakiem a chińczykiem polega na tym że i jeden i drugi składa produkty, których know how ma kto inny.
Chinol (przeciętny - 2$/dzień) nie ma żadnej siły nabywczej, a polak ma (30$/dzień) i to tyle różnic w tym temacie.
A jak mają kredyty w CHF - było myśleć wcześniej, a oni wierzyli że są częścia potęgi finansowej świata ????
Na kredytach w CHF - stracili bo ..........(a tanie jak barszcz były).
Na nieruchomościach wtopili a miały roznąć w nieskończoność jak
akcje na GPW.
Ale nie martwcie się Pawlak unieważni wszystko w myśl PSLowskiej zasady: kto zarobił to złodziej, kto stracił ten biedny pokrzywdzony.
ROZUMU ŻYCZĘ..... choć dla wielu już za późno.