Zapomniałeś dodać najważniejszego: emerytura bierze się ze składek, których nie płacą, więc emerytura duchownych obciąża innych - zmniejsza ich emerytury.

Co za sprawa - płać choć jedną taką emeryturę ze swojej kieszeni, po co szukasz do tego wspólników?
Każde wyznanie niech utrzymuje swoich księży - to chyba słuszne!

to niech państwo płaci za wszystkie hospicja, przytułki, stołówki, domy samotnych matek, internaty dla trudnej młodziezy, okno zycia, żłobki i przedszkola parafialne, za organizowane akcje wakacyjne, za pomoc dla ubogich i bezdomnych, niech za to wszystko państwo zwróci kościołowi . Nie ma problemu ! wtedy rozliczy sie dochód cwaniaku !

a najlepiej gdyby te twoje czerwone państwo odzyskało stracone miliardy na ualdzikach, no chociazby na Laboratorium Frakcjobnowania Osocza, 60 milionów żłotych, dobr i na początejk to. Od liberała buzka odebrać starcone pieniądze na konterakcie PZU EUREKO, no tui juz kilkanascie miliardów żłotych itd, itd

Widzę, że niektórzy lubią jak wszystko jest "jakieś", pieniądze "jakoś" przekazywane na Kościół, Kościół "jakoś" utrzymuje różnego rodzaju placówki itd.
Ja osobiście jestem bardzo wdzięczy, że Kościół robi coś dla społeczeństwa. Być może gdyby nie Kościół w tym kraju działo się dużo gorzej. Ale fakt jest taki, że sporej części społeczeństwa nie podoba się to, w jaki sposób są prowadzone "interesy" z Kościołem, nie podobają się też ulgi dla księży i innych duchownych itd.

Takie rzeczy powinny być załatwione w ten czy inny sposób. Teraz nikt nic nie wie. I jedni krzyczą "zabrać Kościołowi" a inni "nie zabierać albo dać Kościołowi". Jedni i drudzy mają jakieśtam swoje racje, ale nikt nie ma pewności o co w tym wszystkim chodzi, o jakich i kogo pieniądzach się mówi.

Pierwszym krokiem byłoby danie społeczeństwu możliwości wyboru na który (i czy w ogóle) kościół chcą przekazywać swoje pieniądze z podatków.