acomitam
/ 91.238.233.* / 2013-02-07 14:53
Ciekawe jak ten Seremt nie wstydzi się sam siebie? Przecież fakt, że prokuratorzy jadą badać brzozę i skrzydło po prawie trzech latach od katastrofy ich po prostu ośmiesza. Tym bardziej, że wiadomo jakie będa wyniki tych "badań". Idę o zakład, że potwierdzą wersję komisji MAK i Millera (chyba nawet nie warto ich rozróżniać). Co tu dużo kryć: Tusk i kompania przekazali śledztwo w ręce Rosjan, żeby mieć pewność, że zostanie przeprowadzone "właściwe" i prawda nigdy nie wyjdzie na jaw. I tutaj na Ruskich można było liczyć. Brak dostępu do szczątków samolotu (których już prawie nie ma, bo zostały rozkradzione), brak możliwości przebadania miejsca katastrofy, rażące uchybienia w "śledztwie", że wspomnę choćby nieznany w historii badania przyczyn katastrof lotniczych przypadek braku próby poskładania w zamkniętym pomieszczeniu wraku, przeoranie i zabudowanie terenu na którym rozbił się samolot, sfałszowanie odczytów czarnych skrzynek... Aż pisać się nie chce. Ale prawda tak czy siak zostanie wykryta. Jeśli zaś nie, tym gorzej dla Tuska i reszty tego zaprzaństwa, bo przecież domysły i oskarżenia będą im towarzyszyły do końca ich dni.