pp447
/ 80.55.37.* / 2010-07-28 20:47
1. Podziwiam obiektywną (i wybitnie słuszną!!) ocenę możliwości intelektualnych piszącego wyżej umieszczony komentarz, którą zawarto w nicku "całkiem głupi" jej autora !!
2.Pamiętając o tej ocenie nie dziwi mnie więc wcale, że ów komentarz nic nie ma wspólnego z tematem zarówno artykułu, jak i mojej wypowiedzi
3. sądzę, że zapewne próbuje on (nieudolne, ale cóż,- patrz słuszna samoocena;-) jedynie zaciemnić tę moja krytykę zarówno autora omawianej wypowiedzi, jak i "osiągnięć" polskiego MSZ-u przez wycieczki osobiste.
4. przy okazji przypominam, skoro przywołano okoliczności wylotu i procedury, że to niejaki p. Tusk mimo kilka miesięcy wcześniej zapowiadanej obecności prezydenta na obchodach katyńskich później i dość nagle zdecydował się wziąć oddzielnie udział w propagandowym spotkaniu z Putinem, próbując zdegradować propagandowo wcześniej zapowiadany wyjazd prezydenta do rangi "prywatnej wycieczki", a także i to, że za organizację i obsługę wyjazdów głowy państwa odpowiadają organa rządu, tj. MSZ, p. Klich i MON (któremu podlega 36 pułk SLT), a także przyjaciel i podwładny p. Tuska niejaki p. Arabski, bezpośrednio będący dysponentem samolotów rządowych.... M.in. odpowiedzialność tych osób i instytucji (zresztą podobno usilnie namawiających wielu wtedy do wygodnego lotu, a nie jak wcześniej np. w przypadku Brukseli tworzących przeszkody) za niedociągnięcia i zaniedbania ustawowych obowiązków ma wyjaśnić powołany zespół sejmowy