Socjolog powinien wiedziec, ze zaledwie niewielka cześc urzytkowików internetu, wypowiada sie aktywnie, czy bierze aktywny udział w jakichs akcjach w sieci.
olbrzymia wiekszosć, korzysta z interenetu jako nazedzia do zdobywania informacji lub (zadziej) wiedzy.
Podawane liczby , sa zatem odzwierciedleniem aktywnosci , nie odzwierciedlaja natomiast wiekszosci biernej ktora "jedynie" wyrabia sobie poglady na podstawie informacji jakie pobiera z sieci.
na tym polega sila sieci, na aktywnych i na biernych.
z tym, ze bierni sa o wiele groźniejsi dla wladzy, trudniej ich monitorowac.
A sa zawsze potencjalnie wysokim zagrozeniem dla władz.
Dlatego władze (wszelkie władze0 na całym globie, szukały, szukaja i beda szukac sposobów jak ujazmic internet.
Kaganiec to jest to co kazda wladza lubi nakładać, dla dobra plebsu ... dla dobra plebsu oczywiscie.