Doświadczenie chłopak ma w kierowaniu regionalnym oddziałem NFZ, to powinien poradzić sobie z kierowaniem całym Funduszem, bo wie o co w tym wszystkim chodzi. Nie ulega wątpliwości, że merytorycznie jest przygotowany do pełnienia powyższej funkcji (w przeciwieństwie do większości prezesów w spółkach Skarbu Państwa)
Jednak, mimo wszystko jest on kandydatem iście politycznym i co do tego nie mam żadnej wątpliwości. Śośnierz przeszedł tylko dlatego do PiSu, bo ci obiecali mu ciepłą posadkę prezesa NFZ i raczej nikt mnie nie przekona, że było inaczej!
Trzeba także dodać, że przeciw Sośnierzowi toczył sie proces o niegospodarność, ale z tego co wiem wyszedł z niego obronną ręką.
Podsumowując. Jest to obsadzanie kolejnych stanowisk "swoimi". Cieszyć może jedynie fakt, że za człowiekiem, poza partyjnym kluczem, stoi także merytoryczne przygotowanie.