Przeczytałem artykuł na stronie internetowej Gazety Polskiej, to straszny artykuł, pokazujący ludzi całkowicie zepsutych, życiorys jest powalający, aż strach żyć, bo otoczenie jest pelne wilków. Wczoraj widziałem audycje z udziałem dziennikarzy , skompromitowanych dziennikarzy, to nie dziennikarze to detektywi amatorzy bez koncesji, to było bagno dziennikarskie, to były wilki zagryzające swoja ofiarę. O mało co premier z Krakowa nie przybył zaproszony, to było celowe, to hańba , za to dziennikarze znęcali sie nad liderem PiS który przyjął zaproszenie do woli, wulgarnie, bez smaku. Pieniądze przysłoniły obiektywizm, dzienikarstwo staje sie ochydne, niesmaczne i nie jest już zawodem zaufania społecznego. Komisja Etyki Dziennikarskiej winna reagować błyskawicznie, młode pokolenie patrzy i uczy sie złego, później dorośli mają pretensje, że dzieci robia wszystko co chceta ?

Komisja ma rację, że się zastanawia. W przypadku Macierewicza i poparcia jego kandydatury przez premiera w obliczu tylu przecieków informacji ciśnie się pewne pytanie. Jaki układ panuje między premierem a Macierewiczem, że ten może bezkarnie pozwolić sobie na tak wiele?