przechodzień
/ 89.76.53.* / 2013-06-26 21:48
"Uciekłem" na górce przy 110 PLN, tracąc 20 PLN na każdej akcji. I gdy teraz czytam, że "trzymać", bo może będzie 80 PLN, żal mi, że nie sposób czytać spokojnie tych, pożal się Boże, analityków. Przede wszystkim ludzi oszukał rząd Tuska i minister Grad, którzy na ostatnią chwilę wrzucili w ludzi przekonanie, że walory tej spółki warto kupić: i tu mnóstwo komplementów. I ludzie kupili. Po czym Tuska to nic nie obchodzi, a Grad dostał super intratną posadę w czymś, co żadnego sensu nie ma obecnie, bo elektrowni atomowej u nas przez dziesięciolecia jeszcze nie będzie. To potwierdził całkiem niedawno sam premier. Ale kasę za "potencjalny niebyt" można brać, a oszukani przyszli właściciele akcji JSW ponieśli (potencjalnie lub rzeczywiście) duże straty. Kryzys kryzysem, a oszukaństwo oszukaństwem. To siane przez analityków również... Gdzie jest dno? Kiedyś się pokaże, może będzie i odbicie, ale musiałoby się odbić o połowę, by dojść do stanu zero. Upadek trwa dwa lata. Powrót nie wiadomo kiedy. Powrót do zera będzie nadal stratą. A kiedy zysk?