Forum Ani słowa o giełdzie - klub Moneyowców

Sport to zdrowie - tylko kto to coś uprawia?

Sport to zdrowie - tylko kto to coś uprawia?

Redakcja forum / 2005-11-10 23:15
Bardzo trudno jest wyrobić sobie zdanie, czy dorośli Polacy uprawiają jakiś sport dla zdrowia czy są - jak mówią statystyki - na ostatnim miejscu w Europie z Portugalczykami.
Szybki tekst - uprawiasz jakąś formę ruchu?
Wyświetlaj:
wity67 / 79.191.100.* / 2021-04-13 12:33
polecam zajęcia www.kopalniafutbolu.pl
wamster / 2006-02-14 12:55 / "Jest lepiej!"
mimo, że: 2 x w tygodniu tenis, 1 x pilka nozna (w sezonie 2 x), w cieple dni: rower 3 x w tygodniu, zimą narty - gubi mnie lakomstwo :(.
Moglo by byc tak pieknie, ale obżarstwo wszystko psuje :(
akfe / 2006-02-13 18:39
Witam wszystkich. W zimie jeżdżę na nartach 1 -2 razy w tygodniu. Głównie dlatego, że góry mam blisko. A cały rok, przewżnie 1 raz w tygodniu basen.
Nie doceniamy jeszcze jako społeczeństwo potrzeby uprawiania aktywności fizycznej. A niestety, brak ruchu prowadzi do inwalidztwa ( bez świadczeń oczywiście)
VITO-RIO / 83.11.25.* / 2006-02-10 22:26
Cześć mam 40+ już nie przychodzi mi tak łatwo grać w tenisa w zimie (w ogrzewanym namiocie) a i koledzy mają coraz więcej problemów ze zdrowiem. Więc tak ... w marcu i kwietniu co tydzień na pstrąga po 4-5 km ale tylko raz w tygodniu i nie spiesząc się . Co roku 10 dni maja przeznaczam na szczupaka czyli spining , łódź , tony sprzętu do taszczenia , na wodzie jestesmy po 10-12 godzin dziennie , machanie kijem , podbieranie ryb (bo to się dzieje w Szwecji u nas ich nie ma) , fale które powodują że z konieczności uprawiamy stretching mięśniowy żeby nie wypaść do wody . W wakacje oczywiście motorówka i narty wodne , czasem chwilka na skuterze (tez daje popalić) i pływanie po zmierzchu (ale mało). Od wrzesnia znowu spining - sandacz i szcupak rzadziej okoń . Dośc monotonne prawda ? Dlatego ostatnio staram się 2 razy dziennie robic po 15 pompek i rzucić to cholerne palenie. Na nic więcej chyba nie miałbym czasu.
modest / 85.195.119.* / 2005-11-29 10:40
spacer od samochodu do biura i z powrotem
Grzegorz / 2005-11-29 19:21
Prędzej czy poźniej odbije Ci się to na zdrowiu i wierz mi, że wiem co mówię, bo prowadziłem starsznie niezdrowy tryb życia.
mario / 83.17.174.* / 2005-11-24 22:18
No pewnie . Ścigałem się kiedyś na rowerach . Teraz jeżdzę niewiele mniej , ale nie startuje , robię to dla przyjemności. Rowery kosztuja od groma , ale myślę ze warto . Serce jakdzown , kondycja .... tylko nie nalezy od razu wariować
grandus / 2005-11-21 12:26
A ja amatorsko biegam i wciąga mnie to coraz bardziej. W październiku 5 km biek Run Warsaw, 11 listopada 11 km - Bieg Niepodległości, a wiosną myślę półmaraton - 22 km. A wszystko z takiego sobie biegania 3 razy w tygodniu. Czy ktoś z Was biega?
Grzegorz / 2005-11-22 12:46
A jednak ktoś uprawia sport :) Zaciąłem się, że zacznę biegać, ale niestety spadł śnieg, więc kiepska pora na zaczynanie. Wcześniej tak rekreacyjnie sobie biegałem, jednak teraz już chciałem regularnie. Chyba zacznę od wiosny, bo zima to się tylko zniechęcę... A Ty biegasz w zimie?
Malgosia / 213.17.198.* / 2006-02-07 08:52
tak, ja biegam w zimie po plaży
grandus / 2005-11-22 14:08
Mam niestety ten sam problem. Całą jesień naprawdę solidnie biegałem - dowód 11 km bez wysiłku w Biegu Niepodległości. Zrobiło się zimno i ciężka sprawa - nie mam siły ani ochoty pocić się na tym zimnie, wdychać zimne powietrze. To coś takiego jak bardzo zimny prysznic. Trudno się zmusić. Chyba przyjdzie poczekać do wiosny, a może znajdę sposób na ubranie? porę? i się przełamię.
Pozdrawiam
Grzegorz / 2005-11-22 19:46
No właśnie, a na dodatek mozna sie nieźle przeziębić. Jakby tego mało to rano jest po prostu ciemno i nic nie widać nawet... Poczekam do wiosny i zacznę na dobre, a teraz pozostaje mi siłownia, snowboard itp.
silver / 2005-11-20 18:22 / Bywalec forum
W ramach dygresji.

NewsTalk 106 - Dublin's Talk Radio Station (www.newstalk106.ie) oraz Newstalk ZB (www.newstalkzb.co.nz) prowadziły wczoraj równoczesną relację z meczu rugby. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wcześniejsze audycje. Muszę przyznać, że byłem pod wrażeniem - w pierwszym mówiono o Auckland, w drugim wydzwaniano do ludzi w Dublinie. Obie spacje nie mają tego samego właściciela, więc szok tym większy. Dobry pokaz na to, jak sport może połączyć odległe od siebie o tysiące kilometrów terytoria. Potem już tylko żywiołowe okrzyki komentatorów i wspólna zabawa przy słuchowisku.

A jakim wynikiem końcowym zakońcyło się to spotkanie sprawdzcie sami.
aleks / 212.122.214.* / 2006-01-24 11:30
ja uprawiam sport "wszystko w jednym"bieganie ,sklony ,dzwiganie jak potrzeba to i wspinaczka z niespodzinkami,za to wszustko mi jeszcze placa .nie bede zdradzala ile chcieli byscie wiedziec za to po takim wysilku 8 godzinnym wygladam szczuplo,mlodo,po prostu tryskam zdrowiem i co teraz powiecie wy niedzielni sportowcy.acha tak na marginesie do 60 lat pozostalo mi 6 lat wtedy pomysle o uprawianiu nieznanej mi dyscypliny aby zachowac wg powiedzenia"w starym ciele zdrowy duch"
Grzesiek / 83.28.195.* / 2005-11-11 15:38
Jasne, że tak. W sezonie letnim codziennie na rowerze, zimą trzy razy w tygodniu siłownia i jak najczęściej na snowboardzie. Od wiosny zaczynam też biegać :)
zielona / 82.177.48.* / 2005-11-22 14:26
Ja też jazda rowerem, ale tylko dla przyjemności kiedy jest sprzyjajaca pogoda. Lubię odkrywać leśne drogi i sprawdzać dokąd prowadzą.
Raz w tygodniu basen, codziennie 15 minutowy marszobieg do pracy :-)
Zimą narty. W tym roku zastanawiam się nad zakupem biegówek, w pobliżu mam las i świetne trasy.

pozdrawiam

zielona
paweł / 2005-11-18 14:28
masz racię tak trzymać sport to zdrowie
paweł / 2005-11-18 14:27
trzeba się przerzucić na rower niż cały czas stać tym samochodem w korkach
Grzegorz / 2005-11-20 11:49
Spróbuj, naprawdę warto. Tylko wiele zależy od tego jaki to będzie rower. Niektórzy zniechęcają się do tego środka transportu, gdyż kupują naprawdę kiepski jakościowo sprzęt. Jazda na rowerze to jedna z moich pasji, dlatego trochę w niego zainwestowałem i wiem, że nie są to wyrzucone pieniądze, a jazda na nim to czysta przyjemność.

Jedyny problem to aroganccy kierowcy (szczególnie młodzi). Już nie jeden raz usłyszałem kilka niestosownych słów pod moim adresem. Im po prostu się wydaje, że są lepsi i zamożniejsi, bo jadą samochodem, ale mnie to nie rusza. Ostatnio nawet koleś wykrzyczał, żebym "wynosił się z tym złomem z ulicy". Rozśmieszyło mnie to, bo mój rower wart był znacznie więcej niz jego samochód, ale cóż, niech się chłopak dowartościuje :)
natsuki / 2006-01-27 12:31
Faktycznie, niektórzy są naprawde niekulturalni. Sama jeżdżę do szkoły na rowerze i rownież spotykają mnie dość niemiłe komentarze ze strony niektórych kierowców.

Najnowsze wpisy