Walden
/ 46.148.14.* / 2014-10-29 12:39
Tu nie chodzi o strach ale o totalną paranoję ... , którą widać najlepiej po notowaniach Bitkoina ...
Bitkoin jest więcej niż fikcyjnym środkiem wymiany, bo nie stoi za nim nic (żadna gospodarka, żaden potencjał) poza ludzką naiwnością w naiwny majątek.
Rynki finansowe schodza na psy oferując coraz to nowe środki manipulacji wartości ludzkiej pracy, potrzeb.
Zaspokajanie tego typu potrzeb ludzkich jest proporcjonalne do skali manipulacji społeczeństwa.
Dlaczego bitkoin nie jest sprzedawany za realne dobra ? Co stoi za realnością tej waluty ?
Sprzedając bitkoiny ktoś te waluty gromadzi ... i wykorzystuje jak piramidę finansową, dając w zamian NIC, no przepraszam - bitkoina.
Właśnie pokrycie pieniądza winno być w dobrach.
Dzisiaj pieniądz faktycznie został w wielu przypadkach oderwany od dóbr czy majątku (gospodarki), ale nie jest to wina pieniądza, tylko garstki spekulantów i ogromnej rzeszy akceptujących taki stan.
Fikcja pieniądza będzie dla tych, którzy patrzą na monetarną polityke z perspektywy spekulacji i manipulacji. O ile się im na to pozwala.
Dla etycznie pracujących, oszczędzających rodzin i gromadzących majątek pokoleń, dla wszystkich wstrzemięźliwych w swoich potrzebach (nielicznych) społeczeństw (a takie gospodarki istnieją) pieniądz nadal będzie wartością, będzie świadczył o przezorności w okresach dobrobytu i bezpieczeństwie i wartościach w czasach trudnych.
Spekulanci finansowi będą próbować nam wciskać różne bzdury, po to by tę fikcję upowszechniać i urealniać aż bańka pęknie ....