A to ci dopiero. Największy cybernetyczny szpieg świata (USA) zarzuca komuś innemu szpiegostwo. No no.
Mentalność Kalego w coraz większym rozkwicie.
Ciekawe jak USA chce sądzić chińskich wojskowych? Na podstawie jakiej jurysdykcji?
Sytuacja robi się podobna do tej ze średniowiecza kiedy skonfliktowani biskupi nawzajem obrzucali się klątwami.
Skoro USA chce swoją jurysdykcję rozciągnąć na cały glob to, to samo mogą zrobić i zapewne zrobią Chiny i Rosja a nawet inne mniejsze ale ważne państwa ( rozciągną swoja jurysdykcje na cały glob). To dopiero będzie absurd na absurdzie.
Ciekawie głupie jest uzasadnienie pretensji USA w aktach oskarżenia będzie mowa o udziale w cyberszpiegostwie na rzecz obcego państwa.
Jeżeli oskarżonymi mieli być chińscy wojskowi to byli by cyberprzestępcami nie na rzecz obcego państwa ale na rzecz swojego (chińskiego) państwa. Skoro to obywatele Chin.
Taki zarzut władze USA mogły by postawić swoim obywatelom , ale obywatelom Chin mogą postawić zarzut cyberszpiegostwa na rzecz swojego państwa .. jeżeli już. Oczywiście jeżeli są w stanie osobowo wskazać na konkretne osoby, pomijając już absurd z jurysdykcją.