Od kiedy to dokładamy się do ulg, jak ktoś ma ulgę to mniej płaci a nie ktoś do niego dokłada, to że posiada zniżkę w zakładzie pracy to jest tylko dodatek do pensji, inni mają telefon służbowy, samochód, zniżkę na ciuchy w sklepie którym pracują itp. Zostaną mu zabrane ulgi niech więc dostanie podwyżkę która mu to zrekompensuje. Ja popieram kolejarzy jak również pozostałych którzy bronią własnych praw. Nie jestem kolejarzem ale jeśli uważasz że nic nie robią to proponuję Ci abyś sam wziął tą odpowiedzialność za tysiące ludzi podróżujących kolejami i sam poprowadził ruch.

Nie zmniejszają przychodów, co najwyżej nie przynoszą dodatkowego dochodu, który chcą ściąnąć z własnych pracowników i tu jest różnica. A jeśli zabiorą im bilety i będą musieli dać podwyżkę bo kolejarze nie chcą brać takiej odpowiedzialności za taką kasę to coś zmieni w finansach PKP. A może wszyscy jesteśmy egoistami, hipokrytami, jeśli zabierają komuś innemu to ok, a jeśli mnie to już nie jest ok? Jak zabierają ulgi na internet, ograniczają ulgi rodzinne to już się nie mówi że przecież to z naszych podatków, a przecież nie wszyscy z tego korzystają to co pozostali mają Was zaatakować że muszą za Was dokładać do podatku. Sztuka to nie zabierać, sztuka to tak gospodarować żeby było dla wszystkich.