Zadziwiające jak większość ludzi pojmuje obiektywizm - jako przeciwieństwo, tego co uważają za nieprawdę. Tylko, że z tego, że jedna strona jest "czarna" nie wynika, że druga jest "biała". Zaprzeczenie słów osoby, która jest znana z tego, że kłamie nie powoduje poznania prawdy. A ta, na marginesie, bardzo często zależy od punktu widzenia i innego rodzaju interesów.
Thierry Meyssan czyż to nie ten sam co od "czterech kłamstw NATO"? Swego czasu nawet miałam pomysł aby obalić tezy tam zawarte. Chyba najbardziej ujął mnie argument, że to niemożliwe, aby żołnierze syryjscy strzelali do cywilów, bo w sytuacji kiedy zostają otoczeni to wolą oddać życie niż strzelać, bo w ten sposób mogliby zranić przypadkową osobę. No cóż chyba wydarzenia w Homs czy Huli wystarczająco to obaliły. Tylko jak ktoś chce wierzyć w bajki to uwierzy we wszystko. Poza tym zadziwiające, że praktycznie wszystkie tego rodzaju publikacje mają powiązanie z pewnym portalem forsującym rosyjski punkt widzenia. Dziwny zbieg okoliczności ;)

Wystarczy zmienić napisy na polskie - dla nie angielskojęzycznych i francuskojęzycznych