System FW20

System FW20 / 89.108.210.* / 2009-07-31 22:01
Skuteczny System FW20 jest wyzwaniem. Mało, kto, w świetle poszukiwań pewnie, ten fakt chce zauważyć, ale rynek indeksu fw20 prowadzony jest za rączke przez instytucje i "grube ryby", zresztą jak na każdym parkiecie to się zdarza, nie inaczej. Te instytucje korzystają z podstawowych narzędzi dla System FW20 jak EMA, ROC, Momentum i Bollinger Bands, które pracują bardzo poprawnie. Nawet MACD nie spisuje sie tak dobrze. Problem w tym, że odkrywcy System FW20 chcą wynaleźć coś, co będzie wyprzedzać wskazania powyżej wymienionych metod. Mało kto pewnie zauważa lub nie chce tego zrobić, ale każdy fraktalny System FW20, w tym Bill Williams Chaos Trading, wspaniale radzą sobie z tym rynkiem. System FW20 rządzony jest również przez regułę 3 sigma [ opisana w Wikipedii lub innych bardziej profesjonalnych źródłach ], która sprytnie przetworzona została na bardziej przyswajalną formę pod nazwą Bollinger Bands [ zachwyt wszystkich nie zna granic prócz statystyków ]. Tym modelom udaje się ubiec zamiary dużych, którzy System FW20 traktuja jako przede wszystkim zarządzanie ryzykiem portfela akcji z WIG 20. Publikacje wyników System FW20 na forum mijają się z celem, poniewaz każdy System FW20, jeśli jest dobry, musi byc dobry w każdym interwale i w każdym wybranym okresie. Publikacja jednego więc okresu badawczego System FW20 w postaci statystyk lub dyskusja o nim nie jest miarodajna, lecz jest nagłą ekscytacją, iż w ogóle wynik jest niezły. Takich wyników trzeba pokazać dużo, a przy tym fakt dużych DD nie dyskwalifikuje modelu, ponieważ może on mieć zysk do straty 5:1 przy dość duzych DD. Niektórzy popatrzą nie na DD System FW20, ale na iloraz transakcji zyskownych do stratnych, bo ta statystyka daje poczucie bezpieczeństwa. Jeszcze ciekawe i warte wspomnienia zjawisko, to, że system może być skuteczny przy 1 kontrakcie i kiedy nie wprowadzimy ograniczenia ilości pozycji i jej zarządzania po każdym sygnale, może on przynieść poważne straty. Taka statystyka System FW20 możliwa jest wyłącznie w profesjonalnych programach komputerowych [ raczej darmo ich szukać za free, a liczenie na to, że dobre narzedzie będzie darmowe, graniczy z dodatkowym i nieokreślonym ryzykiem ]. Tak więc porównywać należy jeszcze te 2 aspekty i najważniejsze są czasem inne założenia, nie zawsze sam zysk. Czekamy na idealny System FW20. Z pewnościa zapłacimy wtedy duże środki pieniężne aby grać pewniakiem. Potrzebne jest jednak na to dużo niezbitych dowodów, że Hill & Valley są i zawsze bedą determinowane we właściwych miejscach. / System FW20
Wyświetlaj:
konsouke / 2010-12-25 15:09
Witam,

Na stronie:

www.ANTYwskaznik.pl

prezentujemy na bieżąco wyniki algorytmów matematycznych (systemów) na kontrakty terminowe WIG20. Zachęcam do obserwacji.
Dart1515 / 178.235.179.* / 2012-05-02 20:51
System FW20:
http://sygnaly-gieldowe.blogspot.com/
Icio / 87.207.168.* / 2010-09-27 08:55
Zgadzam się z jednym z przedmówców. Rynek się zmienia dlatego nigdy nie będzie w pełni skutecznego systemu. Systemy są skuteczne zawsze tylko do czasu i było już mnóstwo takich systemów które osiągały świetne wyniki, a z czasem ich equity spadał. Poprostu rynek najzwyczajniej w świecie ewoluował, a system przestał być wtedy skuteczny. Dlatego też wole grać pod własne kreski, bo gdy rynek się zmienia ja zmieniam się razem z nim.

www.kontrakty-terminowe.pl - zapraszam
pppoooo / 109.243.37.* / 2010-09-16 12:35
Sprawdź też tutaj:

http://dobra-lokata.blogspot.com
xs / 95.49.73.* / 2010-06-23 23:41
Podejmę się wyzwania jakie stawia dyskusja tu prowadzona czy mi się uda nie wiem czas pokaże w kazdym razie napewno spróbuję przeciwstawić praktykę, akademickiej dyspucie.
xxxxxl / 83.10.222.* / 2009-08-02 21:52
w długim okresie na giełdzie nie da się zarobić

poszukiwanie jakiegoś "skutecznego" sytemu skazane jest z góry na niepowodzenie

giełda jest jak wirus - mutuje "uczy się"

jak mówi stara prawda

KAŻDY SYTEM MOŻE BYĆ ZYSKOWNY
POD WARUNKIEM, ŻE ZOSTANIE SPRZEDANY W ODPOWIEDNIEJ ILOŚCI
------------------
ANALIZA ZAPŁACONEGO PODATKU PRZEZ INWESTORÓW
Z LAT 2005-2008

JASNO POKAZUJE
ŻE PRZECIĘTNE ZREALIZOWANE ZYSKI Z POLSKIEJ GIEŁDY W KAŻDYM ROKU WYNOSZĄ 1-2 %
OD OBROTU
CO CIEKAWE JEST TO W MIARĘ STAŁY UDZIAŁ
NIEZLAZNY OD KONIUNKTURY NA GIEŁDZIE MIERZONEJ ZMIANĄ WIG
CZY WIG ROSNIE O 40% CZY SPADA O 50% ZYSKI SĄ PODOBNE ZALEDWIE 1-2%


NA TAKIEJ MARŻY 1-2% NIE WYŻYJE ŻADEN SKLEP
JEST TO MNIEJ NIZ LOKATA BANKOWA
I NIE WYSTARCZA NAWET NA INFLACJĘ

MÓWIMY TYLKO O JAWNYCH DANYCH DOTYCZĄCYCH ZYSKÓW
POZOSTAJE JESZCZE CIEMNA STRONA
CZYLI STRATY
ALE TYCH "PRZEMYSŁ GIEŁDOWY" NIE UJAWNIA

POZOSTAJA JESZCZE KOSZTY
ZWYKLE NIE LICZONE JAK
- WYDATKI NA TELEFONY, INTERNET, PRASĘ, KSIĄZKI, DOJAZDY, STAŁE OPŁATY ZA RACHUNEK ITP

JESLI ZYSKI ZESTAWIMY Z ILOŚCIA RACHUNKÓW JEST TO ŚREDNIO ZALEDWIE PO KILKA ZŁOTYCH NA ROK NA 1 RACHUNEK

JEŻELI INWESTOR POŚWIĘCI GIEŁDZIE 1 GODZINĘ W MIESIĄCU
I WYCENI JĄ NA SKROMNĄ KWOTĘ 10 ZŁOTYCH

TO "ZABAWA" JEST JUŻ NIEOPŁACALNA BEZ UWZGLEDNIANIA INNYCH KOSZTÓW
System FW20 / 188.33.110.* / 2010-01-02 01:54
Skomentuje to z przyjemnością ze wzgledu na uwielbienie logiki.

cytat z wypowiedzi nr1

"KAŻDY SYTEM MOŻE BYĆ ZYSKOWNY
POD WARUNKIEM, ŻE ZOSTANIE SPRZEDANY W ODPOWIEDNIEJ ILOŚCI"

Riposta nr 1

Średnia z notowan jest metodą statystyczną i nie mozna jej zaprzeczyć. Stosując średnią w inwestycjach zawsze się zyskuje i na to nie trzeba dowodów. To też system, ale każdy szuka lepszego. To jasne i nic w tym złego.

Cytat z wypowiedzi nr.2

"ANALIZA ZAPŁACONEGO PODATKU PRZEZ INWESTORÓW LAT 2005-2008 JASNO POKAZUJE ŻE PRZECIĘTNE ZREALIZOWANE ZYSKI Z POLSKIEJ GIEŁDY W KAŻDYM ROKU WYNOSZĄ 1-2 % OD OBROTU CO CIEKAWE JEST TO W MIARĘ STAŁY UDZIAŁ
NIEZLAZNY OD KONIUNKTURY NA GIEŁDZIE MIERZONEJ ZMIANĄ WIG
CZY WIG ROSNIE O 40% CZY SPADA O 50% ZYSKI SĄ PODOBNE ZALEDWIE 1-2%"

Riposta nr 2

To trzeba więc jasno powiedzieć, że przytoczone wyniki mówią o średniej :-). Na giełdzie, żeby zyskac mógł ktoś, stracić musi ktoś, to jasne. Dziwne więc, że średnia zarobku jest większa od zera. To wynik bardzo dobry, jeśli to 2% biorąc pod uwage dźwignie finansową w instrumentach pochodznych, gdzie składając depozyt 2000 zł mozna obracać kontraktem wartym 20000 zł. Tego jak widać nikt nie pamieta, Wniosek jest wiec jasny, że jeśli średni zysk inwestora jest 2%, a udział obrotu instrumentów pochodznych jest na poziomie 50% obrotów giełdy, to właściwy zysk jest przynajmniej 10 razy większy, czyli na poziomie 20%. To zmienia obraz rozżalenia - prawda ? Poza tym giełda jest zbawienna dla alokacji kapitału i jego pozyskiwania dla inwestycji.

Odnosnie kosztów, to inwestor posiadając rachunek inwestycyjny i telefon jest juz staroświecki, pmijając fakt, że nie wisi na nim przez cały dzień inwestycji , tylko przekazuje zlecenia. Teraz korzysta z Internetu i składa zlecenia bezpośrednio. To już żaden koszt.

Wypowiedzi takie jak powyższa na temat giełdy jest niestety z wiazana z brakiem wiedzy i chyba ogólnym stanem zacofania. Przykro mi - nie inaczej. Ta generacja ludzi jednak kiedyś odejdzie. Nauka to potęgi klucz....
xxxxxxl / 213.238.67.* / 2010-01-03 02:57
dzieki koledze za uwagi

"Stosując
średnią w inwestycjach zawsze się zyskuje i na to nie trzeba dowodów."

proszę o dowód

jeśli odnosimy się tylko do zrealizowanego zysku
(tak jak ja to zrobiłem)
to jesli jest jakiś zysk
to zawsze otrzymamy wynik dodatni

jak napisałem skala strat poniesionych przez wszystkich inwestorów
nie została w ogóle uwzględniona
a tym bardziej straty na instrumentach pochodnych

możemy sie jedynie domyślać, że po uwzględnieniu strat
jakie poniósł ogół inwestorów
przejdziemy na wartości ujemne
będziemy jedynie mogli mówic
o średniej stracie
a wszelkie zyski znikną

jesli znany zysk z wszelkich instrumentów notowanych na giełdzie
przypiszemy do obrotu powiększonego o obrót na instrumentach pochodnych
to nie nastąpi 10-krotny jego wzrost
tylko dalsze rozwodnienie

wg proponowanego przez kolegę powiększenia obrotu o 50% otrzymamy

na przykładowych cyfrach

100/100=1

100/(100+50)= TO ILE WYJDZIE KOLEDZE


gdzie pierwsza cyfra to przykładowy zysk
a druga przykładowy obrót

średni zysk nie wzrosnie ale spadnie

odnosnie kosztów
podstawowym kosztem jest prowizja
o której kolega zapomniał wspomnieć
proszę sprawdzic na własnym wyciągu
ile Pan wydał na prowizję
ile Pan zarobił
i obliczyc procent
ile "zjadła" prowizja

potem może się Pan "pobawić"
w dodanie wszelkich innych kosztów
typu sprzęt oprogramowanie literatura prasa
utrzymanie rachunku internet telefon
własny wkłd pracy itd

i jeszcze raz policzyc procent
----------------------------------------------
jesli miałby Pan jeszcze jakies kłopoty
z rachunkami

to na poziomie do 4 klasy szkoły podstawowej
chętnie mogę udzielić bezpłatnych korepetycji

popieram całkowice Pana zdanie
"Nauka to potęgi klucz...."
Ciułacz / 2010-01-03 15:34 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witam !
Dobre oprogramowanie , odpowiedni sprzęt informatyczny, oraz odpowiednie nim sie posługiwanie to nie wątpliwie zwieksza szanse na osiągnięcie wiekszych zysków.Z chwila jak wszystkie grubasy jadą na tym samym koniku to szanse mają podobne.Czyli to jest dobre ale dla sprzedawców oprogramowania, doradców itd.
Dzisiaj przy stosowaniu Trading wysokiej częstotliwości to nawet średni grubasek nie podskoczy.Nie wspomne już o innych sztuczkach mniej legalnych jak przechwytywanie informacji biegnących do GPW, tak jak to robią szpiegowskie systemy.
Nic tylko olać to wszystko i jak za starych czasów zająć sie zbieraniem informacji ze swiata gospodarczo-politycznego i tak obstawiać, tylko że nasza zachłanność często niezna granic i jak to powiadaja : nosił wilk razy kilka i ponieśli , wilka.
Po moich doświadczeniach w inwestycjach to skłaniam sie do kierowania tylko i wyłącznie cyklami ekonomicznymi.To są zyski mniej spektakularne ale ale bardziej wymierne.
Pewnego razu po małej refleksji doszedłem do wniosku że: do tej pory to miałem wiecej szczęścia jak rozumu, przy moim ciułaczym inwestowaniu na parkiecie i w nieruchomościach.Tyle tu na forum i na mojej drodze życiowej spotkałem bystrych (w przenośni i dosłownie )inwestorów co popłynęli, że wolę obecnie sie zadowolić średnim 15-20% wzrostem kapitału.Niby to nie wiele przy inwestycji 1000 zł już lepiej przy 100 000 zł, a jeszcze lepiej przy 1 000 000zł itd.
To taka moja medytacja na temat stwierdzenia
w długim okresie na giełdzie nie da się zarobić

Masz Pan po części rację traktując GPW jak totolotek, średnie wpływy są większe jak wypłaty na wygrane.
Mając 20 000 tyś kapitału na GPW i bawiąć sie w TD chcąc z tego żyć to nie lada sztuka bo rocznie pasowało by wycisnąć conajmniej 40-60tyś czyli 200-300% rocznie.
W 2009 to może nie jednemu sie to udało ale to był rok odreagowania .
Nik tu nie wspomniał o konforcie życie to znaczy ciągły stres, zbieranie informacji ,analizy itd, jak jesteście adminami fundu to pal licho, nie wasze pieniądze, kiedyś spółka to odrobi ale jak z tego żyjecie i jest widmo że niema co do garnka włożyć?
xxxxxxl / 83.238.153.* / 2010-01-03 22:42
gra giełdowa jest grą
o ujemnej sumie wygranych

200-300%
były lata kiedy zwycięzcy mistrzost swiata w inwestowaniu
tyle nie zarobili

średni zysk roczny 15-20% to bardzo dobry wynik
jesli jest powtarzalny na przestrzeni nie mniej niż 30 lat
bijesz rynek
brawo

totolotek jak i giełda należą do grupy gier
określanych hazardowymi
robimy zakłady o to jakie wypadną liczby lub jak zmieni sie kurs

tak w totolotku jak i na giełdzie
rzeczywista zmienna losowa nie ma "czystego" rozkładu normalnego

przy rozkładach dotyczacych giełdy
możemy wręcz mówić o stanach przy których
nastepuje "ucieczka" ryzyka do nieskończoności
ryzyko gry na giełdzie jest wieksz niz to wynika z "czystego" rozkładu normalnego

grając dostatecznie długo gracz "musi" przegrać

jesli w totolotka gracz wygra w pierwszej grze "6"
to grając dalej dostatecznie długo i tak w końcu wszystko przegra

wyniki historyczne tak giełdy jak i totolotka
mozna znaleźć w internecie
resztę każdy może sprawdzic sam

gracze w totolotka z założenia są przez system traktowani "równo"

system giełdowy z założenia nie traktuje graczy równo
System FW20 / 188.33.177.* / 2010-06-06 18:57
Matematyczna teoria gier mówi jasno, że gra giełdowa jest grą o sumie zerowej :-)
Cały meisterstueck polega na tym, aby mieć swoją metodę, która pozostawia inwestora giełdowego z przewagą po stronie dodatniej sumy wygranych, co osobiście uważam, że jest możliwe, ale nie twierdzę, że jest dużo osób, które w to nie wierzą. Dowodem na to, że można to osiągnąc są nazwiska, które na giełdzie się "dorobiły" - może to prawda, że nie ma ich na liście najbogatszych, ale też nie muszą. Każde pozostawienie pieniędzy w zarządzanie tzw. porfela jest w długim terminie dodatnie w startegiach zrównoważonych. Dlaczego? Dlatego, że grającym po drugiej stronie jest dużo samotnych jeźdźców bez głowy :-), którzy oddają swoje pieniądza na druga stronę. Giełda to nie ruletka. Dowodem na to, że inwestycje zgodnie ze średnią np. 200-dniową będą zyskowne jest zwykła analzia przeprowadzona w arkuszu kalkulacyjnym. Istnieja bardziej wyrafinowane metody, ale na pewno ten, który inwestuje konsekwentnie i spokojnie, nieporywając się na spekulacje dzienne, czy krótkoterminowe wygra w dłuższym terminie z tymi, któryz wykonują nerwowe ruchy zgodne z filozofią, że giełda to ruletka. Wzór przytoczony przez xxxxl
100/100=1

100/(100+50)= TO ILE WYJDZIE KOLEDZE

ma się do zysków w funkcji obrotu jak "pięść do oka", dlatego, że zwiekszając obrót powiększa się zysk, a jak ?...

ZYSK=1 akcja * Zysk/akcja, a

ZYSK=100 akcji * Zysk/akcja to iel koledze wyjdzie ?

Zamieniając akcje na kontrakty mamy do tego jeszcze efekt dżwigni i zyski rosną.

Trzeba jednak wiedzieć , jak się do tego zabrać. Jak się nie wie, to straty sa pewne, ale stracone pieniądze pzrechodzą do "mądrzejszych", którzy stwierdzą, że na giełdzie można zyskać. I zgadzam się z nimi - trzeba umieć znaleźć się po właściwej stronie.

Ja też polecam się koledze xxxxl jakby trzeba byłoby coś policzyć. Pozdrawiam.

PS: jedno jest pewne, z takim podejściem do giełdy, to kolega nic nie ugra z pewnością. Nawet w ruletce są systemy. Najbardziej popularny i stosowany to system Ascot.

http://www.casinowarehouse.eu/roulette/roulette-strategies/ascot-system/

To nie bajki. Giełda jest bardziej przewidywalna niz ruletka.

a zdanie "system giełdowy z założenia nie traktuje graczy równo " jest zdaniem osobistego sądu i nieprawdziwe z powodu braku obiektywizmu zdarzeń realnych. Ile ludzi wygrywa w totolotka a ilu na giełdzie ? Na giełdzie połowa.
xxxxxxl / 178.36.37.* / 2010-06-06 20:46
dobra

załózmy że kolega jest posiadaczem wszystkich rachunków maklerskich itp. na świecie
ponosi koszty ich utrzymania obsługi
płaci prowizje od kazdej transakcji

to jak kolega zarabia ?
dla ułatwienia mozemy wyobrazic sobie, że cały rynek to dwa rachunki
prosze grac miedzy nimi płacic prowizje i zarobic ?

gra giełdowa jest grą o ujemnej sumie wygranych

pomijamy tu fakt
że w dłuższym terminie wszelkie "zyski"
topione są w inflacji

giełda jest mniej przewidywalna od ruletki
z prostej przyczyny
nie znamy pełnego rozkładu prawdopodobieństwa
ryzyko może uciekac do nieskończoności, w ruletce z góry jest okreslone
giełda może tez przechodzic w stany chaotyczne czego w ruletce tez nie ma

oczywistym jest że system gieldowy z założenia nie traktuje graczy równo
i jest to prawnie usankcjonowane np. stawki prowizji, udostepniane informacje

pozdrawiam
PS
nigdy nie byłem w kasynie

nadmieniam że moje rozwazania odnosza się do statystyk
zgodnie ze statystyką
w całej puli zawsze sie trafi grupa wygranych osób nawet jesli beda grały całkowicie losowo - z poziomu statystyki te osoby miały szczescie nic wiecej

problem polega na tym, że tych wygranych jest relatywnie mało
hs2 / 2010-01-04 15:34 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
oj tam :) życie to też gra o sumie zerowej, co zyskasz to i tak ci zabiorą a i w sumie to gra o sumie ujemnej bo dochodzi podatek od spadku :) xxxxxxl - a próbowałeś gry pod premie opcyjne? fakt faktem wymaga sporo kapitału
xxxxxxl / 87.205.198.* / 2010-01-05 01:04
nie grałem na premie opcyjne
staram się zawsze wykładać mozliwie
najmniej pieniędzy
Ciułacz / 2010-01-04 01:33 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
xxxxxxl witaj !
lubie jak piszesz, bo widać że wiesz oczym piszesz, musze przyznać że Cie chciałem troche sprowokować.
Chciałem uściślić, co ładnie wyłapałeś
:
średni zysk roczny 15-20% to bardzo dobry wynik
jesli jest powtarzalny na przestrzeni nie mniej niż 30 lat
bijesz rynek
brawo

Pisałem o inwestycji mieszanej nieruchomości i giełda;

do tej pory to miałem
wiecej szczęścia jak rozumu, przy moim ciułaczym inwestowaniu na parkiecie i w
nieruchomościach.Tyle tu na forum i na mojej drodze życiowej spotkałem bystrych
(w przenośni i dosłownie )inwestorów co popłynęli, że wolę obecnie sie zadowolić
średnim 15-20% wzrostem kapitału


Oraz sie przyznam szczerze że nie miałem na myśli grę ale inwestycje na parkiecie + małą spekulacją przy kupnie i sprzedaży nieruchomości.
Ten post co napisałem powyżej jest troche nie spójny ale miał dać do zrozumienia, że grając małym kapitałem i chcąc z tego żyć, to jesteś skazany na straty i w dodatku ciągle gonisz pawia, a mając wiekszy ( nawet średni )kapitał inwestując długo terminowo, masz wieksze szanse na pomnażanie kapitału.
Stare powiedzenie : najgorzej jest pierwszy milion zarobić, ma swoją wymowę.
Z autopsi dodam bez wchodzenia w detale, w 1983 roku wylądowałem w Montrealu z $262 w kieszeni, w 1996 roku po rozwodzie i podziele majątku miałem około 30tyś gotówki i od tego momentu poszedłem na całość, ale bezpiecznie bo w nieruchomości.Miałem sporo szczęścia i troche rozumu co mi sie sowicie odpłaciło bo mi przybyło prawie dwa zera.To dlatego teraz powiadam że sie zadowole 15-20% rocznie.
Idealnie by było wszystko sprzedać, niech sie inni użerają z lokatorami a tu sobie śpie spokojnie gdzieś pod palmą, a na parkiecie samo rośnie ;-)
Ale robie odwrotnie, właśnie kupiłem nastepny budynek na kilka mieszkań i dzisiaj zamiast pod palmą leżeć, to odsnieżałem schody bo pada snieg od trzech dni.Pozdrawiam
xxxxxl / 87.205.198.* / 2010-01-04 23:53
dzięki

ja na nieruchomościach się nie znam
co prawda na ścianie wisi jakiś dyplom
związany z zarządzaniem nieruchomościami ale dostałem go
w podziękowaniu za dobry uczynek
nigdy nie byłem na żadnych wykładach czy egzaminie

dyplom pozostanie ozdobnikiem na ścianie

kiedys przepisy mnie zmusiły do kupna pewnej
nieruchomości
płacę raz na rok pańszczyznę w postaci podatku
i ..... w ogóle się tym nie interesuję
ostatni raz byłem kilka lat temu
wtedy jeszcze stało

--------------------------------------------
patrząc na listy rankingowe ludzi bogatych umieszczane w prasie
to nieruchomości ...... są najlepsze
największy odestek dorobił sie na nieruchomościach
zrobiłeś dobry wybór

"giełdziarzy" praktycznie w tych zestawieniach nie ma
----------------------------------------------

staram sie wkładać pieniądze w "rzeczy"
z których mogę je wycofać jeszcze tego samego dnia
i tutaj giełda jest dosc fajnym rozwiązaniem
nie ma tez prawie kłopotów z windykacją
raz tylko musiałem windykować bank

generalnie staram sie niczego nie mieć
jestem nomadem rynku giełdowego

"płacę i wychodzę"

jak coś masz zaraz siedzi na tobie z 50 instytucji
które musisz utrzymywac
a jak cie nie stać .....

pozdrawiam
miłego odśnieżania

jako tzw. "wieśniak" namachałem się za młodu tyle widłami również przy gnoju
że do machania łopatą teraz na stare lata nikt mnie nie zmusi - tym bardziej ja sam
hs2 / 2010-01-04 15:51 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
ja także lubię czytać wypowiedzi xxxxxl choć niestety nie miałem okazji rozmowy na gg lub w 4 oczy czego żałuję :)


Stare powiedzenie : najgorzej jest pierwszy milion zarobić, ma swoją
wymowę.

trochę nie związane z tematem - ostatnio słyszałem ciekawą przeróbkę podobnego powiedzenia:
Pierwszy milion trzeba ukraść......

.....

.... A potem nie zmienia się tej skutecznej metody :)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy