pewnie, ze działają. Nie rozumiem tego bojkotu, jaki tworzą niektórzy, Do nas rok w rok do pracy przyjeżdza Certus, szczepią się wszyscy jak jeden mąż. Funduje to pracodawca nam, ale to raptem koszt niewiele ponad 30 zł

No nareszcie jest jakieś poparcie dlatego co zawsze wiedziałam :) Ja się szczepiłam juz od 2006 roku i niegdy z tego powodu nie miałam żadnych nie przyjemnosci. A na grype nie zachorowałam ani razu. Szperając po necie znajduję tez duzo ciekawych rzeczy na ten temat ostatnio znalazłam ta stronę wlaczochrone.pl i tam jest taka fajna opcja ze mozna zapytac specjalistę. Przydatne przy pierwszych objawach grypy :)

A mnie interesowały by inne badania - jaki procent lekarzy szczepi się przeciwko grypie. Była by to doskonała odpowiedź na temat wiary w skuteczność szczepień. Z tego co się orientuję, a trochę się orientuję procent jest znikomy. Czyżby nie wierzyli w zbawczą moc szczepionki, a może wiedzą po prostu jakie świństwo sobie wstrzykujemy. Ale tak na marginesie jezeli szczepionka pomoże choćby jednej osobie nie będę przeciwny jej stosowania. Kwestia jest tylko taka na ile ona pomaga a na ile szkodzi.

Pod artykułem powinna być informacja że artykuł i badania są sponsorowane przez odpowiednie lobby.