Sabre
/ 2007-08-06 09:37
/
Tysiącznik na forum
Nie należy tak szybko stawiać na Lepperze krzyżyka. To czy ludzie przy nim zostaną, będzie zależeć jedynie od poparcia, jakie Andrzej utrzyma. Jeśli je utrzyma na dużym poziomie, wszyscy okażą „wierność”.
Tzw. seksafera to duża niewiadoma. Jak pokazuje przykład chociażby afery rozporkowej Clintona, seksafery nie muszą koniecznie pogrążać. Wiedział o tym tzw. niezależny prokurator, prowadzący sprawę Clintona - chodziło mu o takie przestawienie sprawy, by Clinton wyszedł w niej na prawie impotenta, który zasypia w trakcie zabawy, czy rezygnuje z igraszek tłumacząc się bólem pleców.
Pokazywanie Leppera jako ogiera pokrywającego panienki, po dwie w ciągu nocy, to może być zła taktyka. Oczywiście w tym wypadku występuje też wątek sutenerstwa, ale wobec posła Łyżwińskiego, a on już dawno został spisany na straty.
Sprawa CBA, to z kolei może być punkt dla Andrzeja – jeśli to dobrze rozegra. Zdaje się że ostatnio zatrudnił ponownie Tymochowicza … .