wefe
/ 193.28.187.* / 2015-12-07 10:56
"Koalicja na rzecz wyceny dwutlenku węgla" - czyli jak (dosłownie) wymyśleć coś z powietrza i wmówić reszcie świata, ze od dzisiaj ma za to coś płacić. Oczywiście w Euro. WOW! Pan Hollande i reszta tego rozmemłanego tałatajstwa powina wziąć się za rozwiązywanie nieco ważniejszych aktualnie spraw niż wymuszanie na głównie rozwijających się państwach deklaracji ograniczenia emisji. Pod płaszczykiem "globalnego ocieplenia" wielkie i rozwinięte kraje typu Niemcy czy Francja pragną uzyskać i ugruntować gospodarczą dominację szantażując kraje rozwijające się (jak Polska chociażby), że ich rozwój jest zagrożeniem dla środowiska. Ludzka megalomania nie ma granic, klimat zmieniał się już setki razy w ciągu ostatnich milionów lat i pociągał za sobą określone konsekwencje. Myślenie, ze człowiek może zahamować to co się dzieje jest prześmieszne. Jakby świnia w chlewiku chwaliła się, że przez jej chrząkania akurat Elżbietę II wybrano królową Wielkiej Brytanii. Sztuczne hamowanie i ograniczanie gospodarki w imię redukcji diabelskiego CO2, które to redukcje biorą w łeb przy pierwszym lepszym wybuchu wulkanu wyrzucającego więcej CO2 niż człowiek naprodukował w rok :) Nadaktywny w tej kwestii pan Hollande z kolegami i koleżanką Merkel powinni zastanawiać się w pierwszej kolejności nad konsekwencjami polityki migracyjnej, która BEZPOŚREDNIO jest ich zasługą i bezpośrednio zagraża ludziom. Nie w perspektywie 100-200 lat ale najbliższych 10. Tchórzliwym pseudoprzywódcom latwiej chrzanić o CO2 niż podejmować "rasistowskie" decyzje, które ochronią obywateli. No i jak ktoś wyżej pisze: kolejna uchwała koniecznie o zakorkowaniu Etny, albo miliardy Euro od Włochów za niestosowanie się do zakazu emisji.