Forum Polityka, aktualnościKraj

Szef Sił Powietrznych w chwili katastrofy TU-154 był w kokpicie

Szef Sił Powietrznych w chwili katastrofy TU-154 był w kokpicie

Wyświetlaj:
4all.pl / 83.29.167.* / 2010-05-25 07:44
To ze ktos zawinil to jest oczywiste. Niech podadza te wszystkie teksty rozmow i nagrania. W Polsce chore jest nawet to z czego robia tajemnice. Tajemnica jest po prostu ze zgineli przez samych siebie..

http://4all.pl
Elendir / 2010-05-25 07:32 / Łowca czarownic
Nie ma to jak szef patrzący na ręce. Działa to z reguły bardzo motywująco na pracowników (oczywiście na tych, którym nie trzęsą się wtedy ręce, ale w przypadku pilotów na pewno nic takiego nie miało miejsca).
troll-hunter / 83.24.34.* / 2010-05-25 08:40
najlepsze jest co innego - Klich potwierdzil, ze piloci znali wysokosc - 90m, 80m... Oni nie podchodzili, oni lądowali, byli juz ponizej wyskosci decyzyjnej 100m i o tym wiedzieli.

totumfacki Kaczki za plecami załogi pilnował żeby podjeli właściwą decyzję.
Obywatem AB / 83.15.108.* / 2010-05-25 11:46
Czy ty jesteś ornitologiem., że tylko o kaczkach bełkoczesz? Jak się wypowiadasz na poważnym portalu, to wypadałoby mieć pojęcie o czym rozmowa.
Lądowanie odbywa się przy schodzeniu ok 2-3 m/s. W chwilach o których piszesz Tupolev pikował w dół 7-8m/s . Przy takim opadaniu pasażerowie odczuwają ból w uszach i wymiotują. Nawet niedouczony pilot paserskiego samolotu nie ląduje w ten sposób. Ponieważ samolot był prowadzony przez autopilota, więc najprawdopodobniej dane jakie otrzymywał o położeniu samolotu w tym momencie były fałszowane (meaconing). Inny wariant to jedynie ręczny unik przed kolizją z innym samolotem. Przestańcie bredzić o pilotach idiotach. Ci ludzie bezpiecznie posadzili samolot w lesie (zabłocone koła na zdjęciach) i wpis na rosyjskim forum 8.25. (czasu warszawskiego). Sprokurowana eksplozja (8.40) odwróciła ogon i resztki skrzydeł do góry nogami. . Świadkowie widzieli symulującego katastrofę Iła-76 lecącego w przechyle obok pasa oraz słyszeli huk wysadzanego Tupolewa.
sagdf / 79.185.20.* / 2010-05-26 00:52
Ci ludzie bezpiecznie
posadzili samolot w lesie (zabłocone koła na zdjęciach) i wpis na rosyjskim forum 8.25. (czasu
warszawskiego). Sprokurowana eksplozja (8.40) odwróciła ogon i resztki skrzydeł do góry
nogami. .

Lekarz, gdzie jest lekarz?! Bezpiecznie posadzili samolot w lesie, tylko koła trochę pobrudzili. Dobiegli Ruscy, zaminowali, wysadzili.

Ludzie, myślałem, że granice bzdury są gdzieś pomiędzy "ściągnęli samolot magnesem" i "Wasia komsomolec ustrzelił go z pepeszy". Ale okazuje się, że granic nie ma.

Wieloletni publicysta lotniczy (już widzę te dopiski: "wiadomo, hiena dziennikarska na żołdzie mędrców Syjonu").
Elendir / 2010-05-25 23:08 / Łowca czarownic
Skąd bierzesz tego rodzaju informacje? Mógłbyś podać źródło?
Oszoomowaty / 212.14.45.* / 2010-05-25 08:38
Nie ma to jak porcje informacji dostarczane opini publicznej w iście rosyjski sposób. Ta sprawa nigdy do końca nie bedzie wyjasniona, cała wina zostanie zepchnięta na polskich pilotów pozostawiając strone rosyjską idealnie czystą. I to wsztystko przy apaluzie POlksiego rządu i innych pozytecznych ludików. To mozna było wyczuc juz od pierwszych dni postępowania. Gdy szofer wiezie szefa do pracy to też mu pewnie ręce drżą bo szef patrzy...? Nawet gdy wozi go codziennie ? Ten pilot lądował tam juz szósty raz - jeśli faktycznie takich mamay pilotów w naszej armii to jednak Kaczyński miał rację - z tą strachliwościa to dziennikarzem btyc a nie pilotem. Nikt się jednak nie zastanawia jak to sie stało, że samolot tak szybko zszedł tak nisko - i to pod okiem Błasika (starego wygi - najbardziej doswiadczonego żołnierza sił powietrznych), jak sie okazuje...?
yuki / 150.254.212.* / 2010-05-25 10:09
Zobacz tempo awansu gen Błasika po dostaniu się PiS do władzy i już wiesz, że miał za co być wdzięczny.
Kwestią bezsporną są fatalne warunki pogodowe i to, że pilot nie powinien był nawet próbować lądować.
Elendir / 2010-05-25 09:07 / Łowca czarownic
O ile w przypadku pilotów pewnie należy oczekiwać że faktycznie nie zadrżą im ręce przy lądowaniu (co zresztą sam napisałem), o tyle w przypadku szofera od którego szef nagle by oczekiwał znacznego przekraczania przepisów i wykonywania manewrów po prostu niebezpiecznych (bo akurat się spieszy) to już nie jestem taki pewny.

I nie myl doświadczenia na stanowisku dowódcy z doświadczeniem pilota.
Oszołomowaty / 212.14.45.* / 2010-05-25 09:13
Twoja sugestia była całkowicie inna - udajesz teraz greka czy zaczynasz pogrywać tak jak Rosjanie Klichem..?
Elendir / 2010-05-25 21:55 / Łowca czarownic
Przeczytaj raz jeszcze, tym razem ze zrozumieniem. Najlepiej obydwa teksty.
troll-hunter / 83.24.34.* / 2010-05-25 08:43
haha, najbardziej doswiadczony wyga z nalotem rzędu 1000-2000h i to na samolotach mysliwskich.
z takim doświadczeniem miałby szanse latac moze w jakis liniach afrykanskich, bo zadna europejska linia nie przyjełaby go nawet na 2 pilota.

nie odstawiaj tabletek, to ci szkodzi.
Oszołomowaty / 212.14.45.* / 2010-05-25 09:10
No widzisz - do tego zmierzam - skoro ci młodzi sa do du..y i ten stary jest do d...y to co my mamy za pilotów? Co to za system? Co sie dzieje...? Dwa tak poważne wypadki w ciągu dwóch lat - a rząd sie cieszy i zapewnia nas, że wszystko jest super i nie ma innych winnych oprócz Błasika i pojutrze pewnie Kaczyńskiego? Jak to wytłumaczysz? jak wytłumaczysz sterowanie kolejnym asem lotnictwa Klichem, przez Rosjan? Jak kukiełką ....
yuki / 150.254.212.* / 2010-05-25 10:11
NIe chodzi o to, że są do d..y, tylko o to, że nie są pilotami cywilnymi.
Co innego latać myśliwcem, co innego cywilną krową.
Misiek 1 / 90.156.53.* / 2010-05-25 15:56
Mnie interesuje odpowiedż na pytanie:jak to się stało,że samolot znalazł się na wyskości 2,5m nad ziemią?Informowaliście,że wszystkie przyrządy działały prawidłowo.To co,pilot i jego zastępcy byki ślepi i głusi?To jest,moim zdaniem koronna odpowiedż.Reszta informacji jest drugorzędna.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy