stefan101
/ 85.128.51.* / 2008-08-29 18:49
Pan prezydent w desperacji, że wszyscy go olewają na świecie - i w Polsce, poza gronem klakierów, rozpaczliwie chce się pokazać.
Gdziekolwiek.
Pasuje do tej delegacji jak kwiatek do kożucha, a premier jakoś to wszystko toleruje. Mimo że konstytucja wyraźnie określa, kto prowadzi politykę zagraniczną kraju.
Trzymajmy kciuki za pana Kaczyńskiego, żeby znowu smrodu nie narobił...