Oszolomowaty
/ 83.14.48.* / 2011-04-27 14:57
Tutaj cos dla POmidorkowatych z blogu Matki Kurki:
"...Otrzymałem od swojego banku, rewelacyjną ofertę. Nazwę ten bank po imieniu, chociaż nie jest to łatwe, gdyż imiona bankowi zmieniają się z nocy na dzień. Bank należy do esbeckiego kapusty, niejakiego Leszka Czarneckiego. Gdy brałem kredyt nazywał się zwyczajnie Dom Bank, potem gdy przychodziły do mnie jakieś świstki nazywał się Getin Bank Dom Bank, ostatnio przyszedł świstek Dom Bank Getin Bank Nobel Bank. Na tym ostatnim świstku przedstawiono mi ową rewelacyjną ofertę. Dom Bank Getin Bank Nobel Bank niczym rasowy akwizytor zaczął ofertę od wielkiej emocjonalnej łapówki, dowiaduję się od Dom Bank Getin Bank Nobel Bank, że jestem sumiennym, uczciwym klientem i w związku z tom Dom Bank Getin Bank Nobel Bank doceniając moje przymioty proponuje mi aneks do umowy. Wyżej wymienione informacje były spisane czcionką 14, w tym co ciekawsze miejsca wytłuszczone. Po tym jak się dowiedziałem, że równy ze mnie facet, czcionką 24 z podkreśleniem zaproponowano mi dwie rewelacyjne zmiany. Po pierwsze zmiana raty o 200 PLN w dół, po drugie stały kurs franka na poziomie 2,6 no i możliwość przejścia z kursu Dom Bank Getin Bank Nobel Bank na kurs NBP. Pierwsza część oferty dotyczyła dwóch lat, na dwa lata Dom Bank Getin Bank Nobel Bank proponuje mi zamrożenie kursu franka, potem się zobaczy, jakoś się rozliczymy, gdyby się okazało, że coś tam nie wypali, wtedy się wyrówna. W Dom Bank Getin Bank Nobel Bank obowiązuje tak zwany spreed, co zresztą obowiązuje wszędzie z tym, że spreed w Dom Bank Getin Bank Nobel Bank, jest najwyższy ze wszystkich banków. Spreed polega na tym, że banki ustalają kursy walut, w Dom Bank Getin Bank Nobel Bank wysmarował jest to średnio 30-40 groszy więcej od obowiązującego kursu. Po takim kursie bank oczywiście niczego nie sprzedaje i niczego nie kupuje, kurs jest tylko i wyłącznie złodziejskim zabiegiem służącym okradaniu dłużników hipotecznych, ale to nawiasem wyjaśniając. Prostym zabiegiem i doceniając moją uczciwość Dom Bank Getin Bank Nobel Bank powinien znieść spreed albo przynajmniej dostosować go do średniej krajowej, co nadal jest złodziejstwem, jednak mniejszego kalibru. Taki zabieg nie wymaga żadnych aneksów, żadnych wyjaśnień, pochwał klienta i innych telefonów po pięć razy dziennie. Wystarczy przestać kraść i da się to zrobić z nocy na dzień, tak jak zmienia się nazwy banków. Nic takiego Dom Bank Getin Bank Nobel Bank nie przyszło do głowy, Dom Bank Getin Bank Nobel Bank wysmarował to co szulernia potrafi robić najlepiej. Dom Bank Getin Bank Nobel Bank postanowił kolejny raz orżnąć swojego uczciwego i rzetelnego klienta. TW Czarnecki czcionką ósemką, gdzieś na 5 stronie aneksu zapisał, że cała ta operacja będzie kosztować klienta jedyne 5% wartości kredytu klienta. Tę szulerską działkę TW Czarnecki zakamuflował tak prymitywnie, że pierwszy trop jaki wpada do głowy to pierwsza strona zapisana w najbardziej tandetnym akwizytorskim stylu, gorzej niż reklama w zakupach Mango. Zobaczyłem tę „ofertę” i akurat byłem zajęty pisaniem.. Po pierwszym rzucie okiem, grzecznie poprosiłem lepszą połowę, aby wzięła się za czytanie kantu od ostatnich stron, bo gdzieś tam powinna być podana cena za tego „abdżimnika”. Na początku nie zebrałem pochlebnych recenzji, takim brutalnym sprowadzeniem na ziemię, pracownicy zatrudnionej przez MEN za całe 1500 netto. 200 PLN przy pensji 1500, to najwyższa podwyżka jaką zatrudniona przez MEN otrzymała kiedykolwiek. Ale już po 3 minutach, lepsza płowa z jeszcze bardziej smutną miną, z palcem przyklejonym do paragrafu 5, punkt 4, podpunkt c, ustęp 12/f pokazuje mi zapisane czcionką ósemką, 5% wartości kredytu w górę. Na tyle TW Czarnecki wycenia moją uczciwość i rzetelność, tyle chciałby mnie orżnąć w ramach specjalnej oferty, esbecki kapusta.
Z tej przygody morał jest jeden. Kiedy widzisz, że jacyś złodzieje z Dom Bank Getin Bank Nobel Bank, czy jakiejkolwiek innej szulerni nazywanej bankiem, chwalą cię czcionką 14, proponują życiowy interes czcionką 24, to najkrótszą drogą odpowiedzi dla tej oferty jest gwóźdź w sławojce. Przy tym można mimo wszystko coś zarobić, przynajmniej TW Czarnecki przesyłał znaczek i kopertę zwrotną, żeby nie narażać klienta na koszty. Komu się chce może przebrnąć przez całą technologię szulerską i doczytać się, w którym miejscu jest tak zwany myk, ale tym co nie mają zdrowia do obsługi akwizytorów, polecam rozwiązanie pierwsze i niezawodne. Nigdy nie wierz w to, że bank, czytaj szulernia, ma o tobie dobre zdanie, każdy bank, czytaj szulernia, ma cię za idiotę, frajera i analfabetę. Tak jesteś opisany w bazie danych, w nawiasie dopisek: doić ile wlezie. Nigdy nie wierz w to, że bank, czytaj szulernia, chce zmniejszyć twoje zadłużenie, bank, czytaj szulernia, robi wszystko, aby twoje zadłużenie rosło i nie miało końca. Jeśli posłuchasz tych dwóch prostych rad i jednocześnie niezmiennych mechanizmów szulerskich, masz względny spokój. Ale nie pisałbym tego te