Mat_77
/ 89.231.85.* / 2016-01-06 01:13
Zawsze, wchodząc na money.pl liczę na rzeczową dyskusję, ale ostatnio nawet tutaj spotykam się z komentarzami nie na temat, bredniami i waleniem, jak w kaczy kuper, w obecny rząd, który działa od kilku tygodni.
Nie wiem, czy Ci ktoś płaci za pisanie takich bredni, czy Twój umysł nie obejmuje tego wszystkiego, czy media zrobiły Ci już wodę z mózgu. Szczerze współczuję.
Widać, sam nie łapiesz tego, o czym piszesz. W Twojej odpowiedzi nie widzę jednego merytorycznego argumentu, który przemawiałby za tym, co napisałeś wcześniej. O wtręcie religijnym nie wypowiem się, bo nie trafiłeś.
Nie jesteś w stanie pojąć podstaw, aby zrozumieć działanie ekonomii na świecie? Waluty już dawno nie mają nic wspólnego z parytetem walutowym i nie mają pokrycia w złocie, lecz są sztucznie pompowane. USA ponad 40 lat temu odeszły od parytetu złota. Złotówka podobnie. Odkąd odstąpiono od tego miarodajnego przelicznika, manipulacje walutami są normą. Ruchy na giełdzie są właśnie następstwem tych kombinacji.
Banki i supermarkety od dawna płacą podatki w innych krajach i nikt nie krzyczy, że to walenie po kieszeni konsumenta. Powiem więcej, tam ceny w marketach są niższe, a banki nie każą sobie płacić za to, ze obracają Twoimi pieniędzmi. W USA, Żyd, któremu wpłacasz pieniądze do banku jeszcze Ci dziękuje za powierzenie majątku. W Polsce, w niemieckich i francuskich bankach płacisz za to, że wpłacasz pieniądze (którymi bank obraca i zarabia na nich) oraz za obsługę konta.
Pozapłacowe koszty pracy są niestety za wysokie i trzeba będzie jeszcze poczekać, zanim cokolwiek w tej kwestii się zmieni. Przypomnę Ci jedynie, że PiS poprzednio składki ZUS obniżył, zaś PO po przejęciu władzy podniosła je.