Od tysiącleci, od zarania byli i bedą KochajĄcy inaczej...
Problemem jest ich dążenie nie tyko do akceptacji w społeczeństwach ale do przejęcia prymatów i przewodzenia. Hałaśliwe marsze z podkreślaniem rzekomej dyskryminacji z ekplozją wyuzdania, seksu jako treści życia... Dążenie do akceptacji poprzez prawo w obszarach, które nie są zgodne z naturą. Zawieranie małżeństw i adopcja dzieci to równia pochyła dla tych jednostek w społeczności. Nie da się na siłę wymuszając prawo zdobyć akceptację. Nie da się tworzyć rodzin adoptując dzieci wymagające dla poczęcia i wzrostu uczucia zarówno od kobiety jak i męższczyzny. Żadne invitro nie zastapi miłości Rodziców. Klony to nie będą ludzie. Pozbawiny uczuć twór skrzywdzony od poczęcia... Nikt poza Bogiem nie jest w stanie zmienić biologicznych kanonów Natury gdyż wówczas przestaniemy być ludźmi...
Nie ma alternatywy dla Rodziny złożonej z ojca i matki. Sami mieliście i ojca i matkę. Nie usiłujcie na siłę unieszczęśliwiać dzieci... Akceptujcie siebie jakimi jesteście bez wyuzdania i seksizmu jako treści nie zycia lecz śmierci... O "kulturze śmierci" wielokrootnie mówił do nas JPII...
Chciejcie BRACIE I SIOSTRO ŻYĆ, AKCEPTUJĄC SWOJĄ ODMIENNOŚĆ.

to jest jawna dyskryminacja nie-gejów!!

CZY DOCZEKAMY SIĘ TARGÓW PRACY TYLKO DLA PEDOFILI ?
sory caps lock mi się załączył.

Serdecznie zapraszam do mojej firmy pod warunkiem, że wyleczą się ze swojej przypadłości (choroby). Do połowy lat 80tych była to jednostka chorobowa i nią została mimo prób zmiany tego przez tzw. poprawność polityczną.