pepegi
/ 213.48.102.* / 2006-10-20 17:00
Gudzowaty nie jest durniem, bo jakby był, to miałby durne dzieci, a nie ma (syn młody laureat World Press Photo).
Gudzowaty poszedł do Michnika za interesem, tak jak Rywin, tylko trochę później.
Nauczony doświadczeniem Rywina nagrał wszystko, na wszelki wypadek, zresztą oczekując tego samego od tow. Michnika.
Wypuścił smród teraz, bo toczy się sprawa jego zastraszania, w którą są zamieszane najwyższe osoby w państwie. Dlatego potrzebuje, żeby mu gazeta drukowała materiały.
Nagrań jest dużo więcek i jeśli Adaś nie zrozumie aluzji, pójdą dalsze.
A o co chodzi?
Ano o to, że odstawili Gudzowatego od misternie ułożonego planu budowy Jamału2, gdzie Gudzowaty ma decydujące 2%, po 49% mają gazprom i pgnig. Aleksander wielki postanowił, że w tej sprawie będzie pośredniczył Kulczyk - ten, który rozmawiał w sprawie mostów energetycznych z Ałganowem w Wiedniu...
Gudzowaty nie może swej porażki przeżyć. Wszyscy go zostawili, gazprom ma w tyle, nikt nie drukuje artykułów.. W tej sprawie poszedł do Michnika i tak sobie gaworzyli.
Przy okazji wyszło, jak to dzielnie Adaś pi****** w czapkę ludzi honoru.
Sprawa to nie żarty, Gudzowaty przez dwa lata prawie nie wychodził ze swojej nory na wsi. To raczej nie brak pracy a zwykły strach. Ochroniarze w pancernym bmw nic mu nie pomogą.
Tak wygląda zderzenie wschodu z zachodem oraz komuny z kapitalizmem. To jest gangsterka czystej wody, a masa i kiełbasa przy tych bohaterach to dzieciaki.
Ciekawe, kiedy to zdejmą. (to portal Adasia)