Szmal poszedł na kampanie wyborcze,podwyżki urzędnikom,posłom i ośmiorniczki,kolacyjki ,sesje wyjazdowe,autka dla biedaków.W tej wyliczance zabrakło tych którym do dzisiaj nie zapłacono za to że umoczyli własne pieniądze w interesy PO.

W UK rysuje się kwadraty na drodze w które nie wolno wjechać o ile przed tobą nie ma wolnego miejsca, a przy drodze wszędzie są linie oznaczające czy wolno w danym miejscu się zatrzymać lub zaparkować. Kwadraty są np. na skrzyżowaniach, przejazdach lub wyjazdach z dróg w Polsce nazywanych podporządkowanymi, tak żeby nie blokować wjazdów lub wpuścić kogoś kto chce wyjechać.

Bardziej płytkiego, naiwnego i złośliwego artykułu w WP nie widziałem. Zarzucanie że zrezygnowano z nietrafionych propozycji lub zmieniono zmieniono priorytety to żenada dla autora.
To tak jakbym się czepiał gdzie te 3 mln mieszkań.

Polsce potrzebny jest przemysl ciezki i samochodowy rodzimy, a nie stadiony z budzetu czy parki od uni, one same powstana jak gospodarka bedzie sie rozwijac. Pieniadze z Uni nalezy inwestowac w nauke i nowoczesna technologie a nie w ladne przystanki iautobusowe.

Tu mogę przytoczyć tylko hasło z jednego z transparentów: "Na grzybek nam ten koszyk!". Nie mogą samych stadionów poprzerabiać na centra handlowe, ludzie na to u nas lecą. Jakoś za budynkami zabytkowymi przerabianymi na supermarkety nikt nie płacze.

Oto POlska w całej okazałości. Tylko co z tego? Kogoś za to pozbawili fuchy, ukarali, zamkneli?

Efekt Tuskolandii jak na dłoni. Jeszcze wyliczcie ile dopłacamy do UE.

Pisowce to zrobią w mgnieniu oka

No, spójrzcie ludziska: ten Komorowski i ten Tusk nie wzięli łopat i taczek i nic nie wybudowali> A maja takie świetlane przykłady: imperium toruńskie, niekończąca się budowa (rozbudowa ?) Świątyni Opatrzności ( nad zachłannością kleru), pomniki dla zabicia wyrzutów sumienia itd., itp. Przecież ci dwaj przejęli Polskę po dwóch latach rządów tak światłych, że nawet Kim Dzon -y potajemnie odrysowywali sobie technologię rozwoju i rządzenia, sprzedając PO "copriht" na gnębienie społeczeństwa. Zaczekajcie krytykanci na efekty "dobrej zmiany". Przekonacie się, że 'dobroczyńcy Narodu" są z tego samego worka tylko osobiste animozje powodują chęci wzajemnych rozliczeń. Ich pochodzenie i "czystość" sumienia mają tę samą wartość, tylko inaczej to nazywają. Spójrzcie kogo kryją, kogo oskarżają i ... kto, w efekcie ponosi koszty tych ich igraszek. Przezywanie ich politykami to nadużycie. Ale cóż, taki mamy charakter (historia tego dowodzi), że lubimy szukać gorszych od siebie. A jak ich nie znajdujemy na zewnątrz to sami ich sobie - własnym "widzimisię" - produkujemy. Tym samym, mimo woli, tworzymy niezły, chociaż żałosny, kabaret dla postronnych.