Szczery człowiek
/ 212.191.71.* / 2007-07-12 14:57
Nie dajcie się nabrać na te brednie przedstawicieli handlowych od tele2. Otóż wyobraźcie sobie, że w poniedziałek zostałem zatrudniony w do firmy Maximus, w środę sam odszedłem. Dwa dni wystarczyły komuś mądrzejszemu, żeby zobaczyć czym jest ta firma. Maximus pracuje dla TELE2 (taki pośrednik). Każe chodzić od domu domu i pokazywać ludziom, że oszczędzają kilkadziesiąt złotych, jeśli przejdą na tele2 i proszą by z nimi podpisać umowę. Zabawne jest to, że sam w to uwierzyłem. Okazuje się, że po pewnym czasie muszą płacić klienci dużo więcej niż w tp albo - uwaga- płacić podwójnie tp i tele2. Gdyby klient chciał natychmiast zrezygnować z umowy, musiałby zapłacić ponad 1000 zł kary! Ta firma śmierdzi okropnie. Samo tele2 jest czyste, bo cały szajs przechodzi przez Maximus i Kacprzaka. Pracowałem od 7 do 20! Umowa o prace została tak skonstruowana, że nic nie było wiadomo, a szef nazywa się Krzysztof Kacprzak, twierdził że umowa umową, a w rzeczywistości to zarabiasz a wiele więcej. Najlepsze, że nie dostałem kopii umowy, a kiedy przy wymówieniu umowy poprosiłem umowę do ręki, nikt mi jej nie dał, bo nie mieli przy sobie. Jaki ja miałbym mieć dowód, że tam pracowałem??? Mało tego, sam Kacprzak przyznał, że robi ludzi w balona. Mówił wtedy o klientach oczywiście, ale ja wiem, że też o swoich pracownikach. Warto jeszcze dodać, że umowa o pracę miała klauzulę, na mocy której pracownikowi odchodzącemu z firmy NIE WOLNO pracować u konkrencji przez rok. Najgorsze jest, że nabierają naiwnych ludzi, że mogą zrobić szybką karierę i zarobić wielki szmal. Chciałbym bardzo, aby ta sprawa została nagłośniona. Sam obawiam się podawać swoich danych. Policja pewnie niewiele zdziała, bo musiałaby mieć szpiega w tej firmie. Podaję dane: Maximus, ul. Broniewskiego 105A Łódź (być może 205A, nie jestem pewien.) Wszystko co napisałem jest prawdą.