aza345
/ 178.42.78.* / 2015-09-26 21:28
A tymczasem mamy dublowanie dokumentacji, dodatkowe drukowanie tabelek, które niczego nie wnoszą do dokumentacji lekarskiej (są po prostu wzięte z innej filozofii prowadzenia historii choroby, bez konsultacji z lekarzami- sprawdziłyby się, gdyby zastosować zupełnie inny system dokumentacji- nie mówię tu o zapisie elektronicznym czy papierowym, chodzi o logikę) , prowadzenie równoległych historii chorób przez pielęgniarki (po co? aby ktoś twierdził, że pielęgniarki pisały co innego niż lekarze? aby zużyć więcej papieru?) To wszystko kosztuje, nie tylko pieniądze, ale przede wszystkim czas, którego nie poświęca się pacjentowi. Zamiast za dużo, may coraz mniej lekarzy i pielęgniarek. Ciekaw jestem jaki jest IQ tych, co to wymyślili (bezmyślnie kopiując z innego systemu zarządzania ochroną zdrowia). Bo że na pewno nie nadają się do zarządzania czymkolwiek, to jestem pewien. Zwróćcie uwagę na Niemcy w w/w tabelce- oni póki co myślą racjonalnie.