marianna
/ 80.165.216.* / 2007-07-23 10:45
Sulidaryzuje sie z tymi ktorzy zostali dotknieci ta tragedia.
Uwazam, ze bledem jest oskarzanie kierowcy, przeciez nie mial zlych intencji, jego zycie jest rownie wazne jak innych, zapewne Ich rodzina rownie przezywa tragednie jak pozostali, uwazam w chwili podjecia decyzji jazdy ta trasa zapewne byly jakies konsultacje pomiedzy jierowcami jak rowniez pilotem - Pani ktora prowadzi wycieczke zapewne czesciej uczestniczyla w tych trasach. Jestem przekonana ze byla na ten temat dyskusja, byc moze zapadla decyzja skrocimy srase szybciej wrocimy do domu??? Tego zapewne do konca nie poznamy. Ci co przezyli nie beda zapewne sie wypowiadac, Ci ktorzy zaplacili zyciem nie moga sie bronic.
Powstrzymalabym sie od zbyt pochopnych ocen.
Jest tragedia, nalezy przeanalizowac wszelke wersje by uniknac na przyszlosc podobnych tragedii.
Prosze wejsc w polozenie rodzin kierowcow - czy nie nalezy rowniez ich wspierac, w zamian obciazac tych ktorzy nic powiedzic nie moga.
Moje najszczersze wspolczucie dla wszystkich, ktorzy tej tragedii doznali.
Marianna - z Danii