Ciekawe że do tej pory nie zabrali się za nierzetelność Poczty Polskiej... Kilkakrotnie miałem sytuacje że listy polecone były otwierane, z paczek znikały wartościowe przedmioty, a zwykłe listy nie docierały wcale.
Mam większe zaufanie do Pani Basi z mięsnego jak będzie obsługiwać moją pocztę, niż do dziesiątek bezimiennych Mietków, których ni jak jestem w stanie pociągnąć do odpowiedzialności w razie jakichś niejasności.
To praktycznie kwestia paru miesięcy i cały system się usprawni tak, że nie będą chcieli wracać już nigdy do poczty.