Kuba1221
/ 80.54.63.* / 2009-09-22 13:00
Nie tylko autostrady są w Polsce,ale i drogi wojewódzkie,powiatowe,gminne oraz dzielnicowe,przez które nie można przejechać.Głównym problemem to są koleiny.Drogi budowane w latach 50-siątych,poszezone w 70-tych(byle jak),obecnie w tych miejscach powstają olbrzymie doły,mróz wykańcza nawierzchnię.Do remontu wygrywa najtańsza firma,przyczepa traktorowa wypełniona asfaltem z odzysku,robotnik nakłada na nieoczyszczoną dziurę,popryskają to smoła i po robocie.Za chwilę przejeżdzający samochód połowę tej roboty zabierze ze sobą.Tak tniemy koszty.Byle co,byle ktoś,byle jak to jest dewiza Polski.Spojrzmy na jakikolwiek resort,dziedzinę to zobaczymy to samo.Wracając do dróg .Jezdnie naszych dróg nie są przystosowane do tak dużego nasilenia ruchu,nie ujęto w planach możliwości poruszania się pociągów towarowych z o9bciążeniem 50 ton.Krokodylki nie są w stanie wyłapać wszystkich naruszających przepisy o ładowności.Na trasach międzynarodowych proszę spojrzeć z której strony są większe koleiny a dowiemy się skąd idą duże tonaże.Dozobaczenia na trasie.