Widać jakich Tusk wybrał ludzi:
- kłamcy jak Kopacz czy Graś
- klakierzy pokroju Biernat czy Tomczykiewicz

a co z Nowakiem, Dornem, Kaliszem, Markiem Jurkiem można by wyliczać, Tu nie chodzi o Schetynę bo Schetyna swoje "zrobił" i te jego słynne powiedzenie że jak coś postanowi "to tak ma świat że tak musi być" jakoś to tak sformułował, tu chodzi o Tuska, łkając w obronie Schetyny Pani Redaktor ale i inni pokazują Tusk "morduje, wycina, grilluje" i jakoś tam jeszcze źle robi przeciwnikom, np Rokita ten się nie "załatwił" sam tylko znowu ten Tusk go zniszczył a Rokita to "tenor" cokolwiek to znaczy i Tusk go wysunoł na premiera z Krakowa, w podobnych sytuacjach przy Kaczyńskim czytam i słyszę o żelaznej konsekwencji w umacnianiu partii, genialnej strategii, budowie prawicy, po prostu innych łatwo skrytykować za konkretne świństwa i przegięcia, Tuska zaś można krytykować za podobieństwa do innych ale innych się za to nie krytykuje tylko za konkretne winy bo to normalne że przywódca łatwo władzy nie oddaje i stara się ją umocnić

Schetyna ma taka przypadłość; im mocniej dostaje po ryju od Tuska tym bardziej bije ukłony i całuje jego brudne łapy.